Chyba nie ba takiego fantasty, który nie słyszałby nigdy o tym magazynie. Czasopismo ma korzenie sięgające daleko w przeszłość. Pamiętam, że mam jeszcze po tacie stertę właśnie tych gazet. Trzeba chyba przyznać, że jest to najsłynniejsze czasopismo traktujące o fantastyce... aczkolwiek w moim mieście niestety niedostępne.
W każdym razie rozwija się i aktualnie można umieszczać również teksty na ich stronie internetowej i poddawać je krytyce. Cóż, krytyka jak krytyka: bywają tam i zawodowcy, co jednak nie zmienia faktu, że wszystko co się tam usłyszy trzeba pojmować przez pryzmat własnego rozumu, bo często oceny są dość subiektywne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach