Forum Napiszemy   Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Fantasy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Fantasy Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Fantasy
Autor Wiadomość
pisareczka
Geniusz
Geniusz



Dołączył: 06 Sie 2008
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z głębi oceanu xD
Płeć: kobieta

Post
Dla miłośników książek o wampirach:
"Wampir z mgieł"
Christie Golden

Jander Sunstar jest złotym elfem z magicznej krainy Evermeet w Zapomnianych Królestwach. Od pięciuset lat jest również wampirem.

Szarpany bezgranicznym smutkiem i ogromnym bólem Jander zostaje przeniesiony do królestwa Ravenloft, krainy rodem z sennego koszmaru. Zwraca na siebie uwagę władcy tego miejsca, hrabiego Strahda Von Zarovich, ale czy może ufać temu szlachcicowi, wampirowi jak on sam? Zwłaszcza gdy odkryje, że jego misja w poszukiwaniu zemsty splata się z czarną magią kraju Strahda?


Post został pochwalony 0 razy
Czw 18:00, 12 Lis 2009 Zobacz profil autora
Gość







Post
Witam Very Happy Jestem nowym użytkownikiem tego forum i mam nadzieję, że uda mi się w miarę regularnie wchodzić.

A propos tematu...

Jest naprawdę mało książek, które mi się nie podobały (nie licząc lektur, bo one to naprawdę dno, np. "W pustyni i w puszczy"...). Na palcach jednej ręki je mogę wyliczyć:
- "Proroctwo Kamieni" Flavii Bujor; polecam omijać książkę kilometrowym łukiem. Pisana w beznadziejny sposób, akcja pędzi na złamanie karku (Np. główne bohaterki przybywają do okupywanego miasta i parę godzin później je oswabadzają. Parę godzin! Na zaplanowanie takiej akcji trzeba dni, godziny wystarczą na umówienie się na herbatkę >_>). Autorka starała się utrzymać całość w miarę poważnej tonacji (ha, ha), więc pewne wydarzenie skrajne komiczne kłuje w oczy niczym najbardziej żarówiasty róż (pewna dziewczyna umarła, ale jednak nie umarła, bo okazało się, że Śmierć złapała depresję, bo nikt jej nie lubi _^_ I to dosłownie chwilę przed jej śmiercią...). Więcej się wypowiadać nie będę, albowiem wytrwałem do połowy, a nie lubię czytać na siłę.
- trylogia Tolkiena - proszę, oszczędźcie. O ile film był ciekawy, to książka była tak przeraźliwie nudna, że wytrwałem do połowy drugiego tomu. Tony zbędnych opisów, nieprzystępny język, świat pozbawiony głębi, pusty i nijaki (pomimo tych ton opisów). Po prostu powieść wybrakowana i niedorobiona, za przeproszeniem.

No, a teraz przechodzimy do jasnej strony posta Very Happy

Książki i cykle warte polecenia:
Tutaj trochę tego będzie. Praktycznie większość z tego, co czytam, mi się podoba (nie wiem, może mam małe wymagania albo nie mam gustu... ale mi się podobają Very Happy)
- cykl "Zwiadowcy" Johna Flanagana
- Harry Potter Joanne Rowling
- "Trylogia Czarnego Maga" Trudi Canavan
- "Uczennica Maga" Trudi Canavan
- "Era Pięciorga" Trudi Canavan - bez porównania lepsza niż powyższe dwie pozycje. Pomimo innego stylu (a może właśnie dzięki niemu) jest o parę nieb lepsze Smile
- Saga o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego
- "Cykl Demonów" Petera Bretta
- cykl "Tunele" Rodericka Gordona i Briana Williamsa
- "Wojny Świata Wynurzonego" Licii Troisi
- "Łups!" Terry'ego Pratchetta (ale polecam cały "Świat Dysku", a nawet resztę jego książek - miałem nieszczęście przeczytać zaledwie "Łupsa" i odczuwam wielki niedosyt :<)
- cykl "Dziedzictwo" Christophera Paoliniego
- "Dragon Age: Utracony Tron" Davida Gaidera
- saga Amberu Rogera Zelaznego
- "Hobbit, czyli tam i z powrotem" Tolkiena (jak na ironię) - zupełnie inny styl niż cała trylogia, o wiele bardziej przystępne i ciekawsze.

Jest tego o wiele więcej, ale tylko tyle na razie przypomina mi biblioteczka internetowa :/ I Krótkie opisy będą jutro, dziś nie mam już czasu. Ale warto


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 0:59, 31 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wto 0:58, 31 Sie 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Bluźnisz, bluźnisz...
Na część z Twoich propozycji mam KOMPLETNIE inne zdanie. Od początku:

Trylogia Tolkiena. Nie wiem jak można nie lubić. To jest po prostu klasyka, której nie można nie przeczytać i nie polubić. Fakt, ma specyficzny klimat, ma długie opisy, ale przecież to tylko dodaje smaczku. Może i miejscami nudzi, ale o geniusz!
I nie wiem jak można lubić bardziej film od książki. Film jest bardzo pobieżnie zrobiony, parę faktów dodali, sporo usunęli... Zdecydowanie wolę książkę od filmu..

Dalej:
Harry Potter Joanne Rowling

Tutaj tylko mnie wstrząsa ze złości jak o tym myślę. Zaznaczam, że chyba tylko ja na tym forum tego nie lubię. Po prostu nie.
a) Słaby język, nie podoba mi się. Nie pasuje do żadnego gatunku.
b) OKROPNIE przedstawiona magia. Zero głębi. Zero wyjaśnień. Mówisz słowo(często okropnie głupie) i machasz kijkiem, żeby rzucić najpotężniejszy czar świata. Tym sposobem uczniak staje na równi z mistrzem. Bezsens.
c) fabuła, a właściwie jej brak. OK, pierwsza część mogła być nowością i odkryciem, ale każde kolejne były tylko kopią z niewielkimi zdaniami. Gdyby wziąć wszystko i pousuwać powtarzające się zdarzenia, to z tych wszystkich książek zostałoby może... ze trzy strony opisu?

Po prostu Harrego Pottera nie trawię. Nawet ostatnio myślałem na prześmiewczym opowiadaniem, ale nie wiem jak wyjdzie.

Dalej, ostatnie bluźnierstwo, które wyrzuciło mnie z fotela:
Trudi Canavan.

Nie wierzę...
Gildia magów - znośnie, ale nudno, nic się nie działo, poza lataniem po mieście.
Nowicjuszka - No dobra, zaczęła się trochę magia i coś ogólnie zaczęło się dziać, ale zaczął podupadać ciekawy styl
Wielki mistrz - Błagam... Przez 100 stron Sonea przypomina sobie co było wcześniej... A później na dodatek wszystko staje się tak przewidywalne, że aż się nie chce czytać.
A wątek miłosny Wielkiego mistrza i Sonei. OSZALAŁA TA AUTORKA?!

Kawałek dalej mówiłaś jeszcze o Erze pięciorga...
Cóż, zacząłem Kapłankę w Bieli, ale początek był tak zagmatwany, tyle postaci wprowadzonych na raz, wielki chaos i do tego słaby styl. Przestałem czytać po 30 stronach, bo nie mogłem wytrzymać.

Aha, uczennica maga?
Nie czytałem, ale pomyśl o tym: Autorka tworząc trylogię wydała pięć książek. Gratuluję pomyślunku...


Aha, jeszcze: - cykl "Dziedzictwo" Christophera Paoliniego
Nie lubię go. Nie samego pisarza, bo go nie znam, ale nie lubię tego JAK on pisze i O CZYM pisze. Nudne, chociaż wszyscy wokół się zaczytują.
Poza tym wydaje mi się, że poszedł trochę na skróty, ale to nie mnie oceniać i nie wiem czy gdybym był w Jego sytuacji nie postąpiłbym podobnie.



Jedyne co normalne znalazłem:
- Saga o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego
- "Cykl Demonów" Petera Bretta (ale to się chyba tak nie nazywa. Był tylko Malowany Człowiek i Pustynna Włócznia)

Te też bym polecił. Tyle. Reszty albo nie czytałem, albo jestem neutralny(na przykład Świat Dysku. Jest nieźle, ale ani to wybitne, ani bardzo słabe).



Wyraziłem swoje zdanie. Czekam na może odparcie zarzutów?
Choć to nie konieczne, bo przecież każdy lubi co innego... Twój wybór.

I zamieść jakieś swoje teksty, obaczymy jak Ci idzie...
I witam w ogóle na forum.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 7:47, 31 Sie 2010 Zobacz profil autora
Lux
Gość






Post
Ja oczywiście popieram Younga. Wiem, że Tolkiena można nie lubić, ale ja bym się bał do tego przyznać ;D Nie no żartuję tym razem. Po prostu Władca Pierścieni to, jak wspomniał Young, klasyka, której nie da się nie lubić. Chociaż jak widać chyba się da, ale takich osób jest na prawdę bardzo mało.

Poza tym lektury szkolne... bez przesady, ,,W pustyni i w puszczy" jest na prawdę dobrą książką, a Potem, czy Krzyżacy... tutaj się nie ma co rozpisywać, klasyka, tyle że polska.

Harry Potter. No tak, ja czytałem to ot tak, z nudów, bo na poważniejszą uwagę to nie zasługuje.

Cytat:
a) Słaby język, nie podoba mi się. Nie pasuje do żadnego gatunku.
b) OKROPNIE przedstawiona magia. Zero głębi. Zero wyjaśnień. Mówisz słowo(często okropnie głupie) i machasz kijkiem, żeby rzucić najpotężniejszy czar świata. Tym sposobem uczniak staje na równi z mistrzem. Bezsens.
c) fabuła, a właściwie jej brak. OK, pierwsza część mogła być nowością i odkryciem, ale każde kolejne były tylko kopią z niewielkimi zdaniami. Gdyby wziąć wszystko i pousuwać powtarzające się zdarzenia, to z tych wszystkich książek zostałoby może... ze trzy strony opisu?


Ładnie wszystko powiedziane. Szczególnie zwróciłem uwagę na punkt b. Nigdy się w ten sposób nad tym nie zastanawiałem, ale dokładnie tak jest.


Cytat:
Aha, jeszcze: - cykl "Dziedzictwo" Christophera Paoliniego
Nie lubię go. Nie samego pisarza, bo go nie znam, ale nie lubię tego JAK on pisze i O CZYM pisze. Nudne, chociaż wszyscy wokół się zaczytują.
Poza tym wydaje mi się, że poszedł trochę na skróty, ale to nie mnie oceniać i nie wiem czy gdybym był w Jego sytuacji nie postąpiłbym podobnie.


Ja tutaj ogólnie mogę powiedzieć, że w zasadzie lubię jego trylogię... ale nie przeczytałem nawet jej jednego tomu. To mówi samo za siebie. Ja mogę dodać, że to jest uproszczona wersja połączenia Władcy Pierścieni i Gwiezdnych Wojen. Z resztą, sam Paolini mówił, że się na tym wzorował. Ogólnie gościa lubię, bo poświęcił się pisaniu, nie bał się zaryzykować, ale póki co, nie ma na koncie jakiś wielkich dzieł.


Skoro już nie mam co dodawać, to również wypadałoby się przywitać. Także witam i życzę wiele weny i różnorakich pomysłów ;D
Wto 8:21, 31 Sie 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Cytat:

Cytat:
a) Słaby język, nie podoba mi się. Nie pasuje do żadnego gatunku.
b) OKROPNIE przedstawiona magia. Zero głębi. Zero wyjaśnień. Mówisz słowo(często okropnie głupie) i machasz kijkiem, żeby rzucić najpotężniejszy czar świata. Tym sposobem uczniak staje na równi z mistrzem. Bezsens.
c) fabuła, a właściwie jej brak. OK, pierwsza część mogła być nowością i odkryciem, ale każde kolejne były tylko kopią z niewielkimi zdaniami. Gdyby wziąć wszystko i pousuwać powtarzające się zdarzenia, to z tych wszystkich książek zostałoby może... ze trzy strony opisu?


Ładnie wszystko powiedziane. Szczególnie zwróciłem uwagę na punkt b. Nigdy się w ten sposób nad tym nie zastanawiałem, ale dokładnie tak jest.


Ja właśnie na samym początku na punkt B zwracałem uwagę podczas czytania.
Harry Potter jest fajną bajką na obejrzenie wieczorem jak leci w TV, nic więcej, przynajmniej dla mnie.


Cytat:
Ja tutaj ogólnie mogę powiedzieć, że w zasadzie lubię jego trylogię... ale nie przeczytałem nawet jej jednego tomu.

Ja w całości też nic nie przeczytałem. Zacząłem pierwszą... księgę? Nie wiem jak on to dzieli, ale przerwałem, bo mi się nie podobało. Później, kontrolnie przeczytałem jeszcze kawałki kolejnych, ale też mnie nie zachwyciło.

Do samego Paoliniego też nic nie mam, nie przesadzajmy. Ale też go jakoś nie ubóstwiam, nie lubię. Po prostu kolejne nazwisko na półce, którego raczej nie wezmę do rąk.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 8:40, 31 Sie 2010 Zobacz profil autora
Sam Vimes
Pisarzyna
Pisarzyna



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: mężczyzna

Post
Ja polecam takie ksiązki i cykle:
-"Harry Potter" J.K.Rowling-piersza ksiązka fantasy, którą przeczytałem. Piersze 3 cześci przeczytałem juz chyba z trzynaście razy, a pozostałe od 6 do 9 razy.
-"Władca Pierścieni" J.R.R. Tolkien-jak w wieku 11 lat zabrałem się za to to mama mówiła że tego nie przeczytam, przeczytałem. Ogólnie bardzo mi się podoba, chociarz miejscami Tolkien żeczywiście przynudzał opisami.
-"Hobbit, czyli tam i z powrotem" J.R.R. Tolkien-też bardzo fajna. Zanim przeczytałem ksiazkę to oglądałem chyba bajke, ale to było tak dawno temu że nic nie pamiętam z niej.
-"Dziedzictwo" Christopher Paolini -Dość fajne, przeczytałem wszytkie dotąd wydane części.
-"Świat Dysku" Terry Pratchett-Super książka, zabawne postacie super dialogi.
-"Opowieści o Johnnym Maxwellu" Terry Pratchett-Kolejny cylk książek wydany przez Pratchetta, co prawda nie tak może śmieszna jak "Świat Dysku", ale równie fajna
-"Jeźdźcy Smoków z Pern" nie pamiętam autora-też dobra książka. Tylko nie wiem czy to jest książka fansaty czy SF.
-"Opowieści z Narni" C.S. Lewis- Po prostu mi sie podoba.
-"Miecz prawdy" Terry Gookling(nie pamiętam jak się to pisze)-Przeczytałem tylko pierszą cześć, ale bardzo mi sie podobała.
-"Chłopcy z placu Broni" też nie pamietam autora- jedna z nielicznych lektór szkolnych która mi sie pdobała
Nie polecam:
-"Ania z zielonego Wzgórza"- Lektóra szkolna, masakra. Przeczytałem tylko dlatego że rozdzice mnie pilnowali żebym przeczytał
-"Pustyni i w puszczy"- też nudy, chyba nawet nie dokończyłem.

No chyba tyle


Post został pochwalony 0 razy
Wto 9:08, 31 Sie 2010 Zobacz profil autora
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
-"Harry Potter" J.K.Rowling-piersza ksiązka fantasy, którą przeczytałem. Piersze 3 cześci przeczytałem juz chyba z trzynaście razy, a pozostałe od 6 do 9 razy.

Człeku, ja bym dwa razy nie dał rady przeczytać... Co to za zabawa czytać po raz 13 coś, co zawiera się praktycznie w każdej części? TO jak by przeczytać jedną książkę 30 razy pod rząd...

Ale to Twój wybór. Masz wybaczone za Władcę Pierścieni i Hobbita:D
I Świat dysku.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 9:39, 31 Sie 2010 Zobacz profil autora
yoko
Mentor
Mentor



Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z szarego papieru
Płeć: kobieta

Post
Cytat:
a) Słaby język, nie podoba mi się. Nie pasuje do żadnego gatunku.
b) OKROPNIE przedstawiona magia. Zero głębi. Zero wyjaśnień. Mówisz słowo(często okropnie głupie) i machasz kijkiem, żeby rzucić najpotężniejszy czar świata. Tym sposobem uczniak staje na równi z mistrzem. Bezsens.
c) fabuła, a właściwie jej brak. OK, pierwsza część mogła być nowością i odkryciem, ale każde kolejne były tylko kopią z niewielkimi zdaniami. Gdyby wziąć wszystko i pousuwać powtarzające się zdarzenia, to z tych wszystkich książek zostałoby może... ze trzy strony opisu?

Nigdy tak na no nie spojrzałam. Podzielam zdanie Younga, bo sama nie przepadam za tą, nie wiem, co to jest, ale nazwijmy, sagą.
Co do punktu a, no to tutaj zgodzę się bez szemrania, przeczytałam wszystkie tomy, bo wszyscy się tym ekscytowali i dałam się namówić, i stwierdzam, że język jest prosty, ale za to bezpłciowy.
Co do punktu b, faktycznie, niby każdy może rzucić czar, który spowoduje ból czy nawet śmierć, ale autorka siliła się na zrobienie tego, żeby było to trudne. Przecież w końcu się uczyli, no ale jednak i tak magia w tej książce jest płytka jak stawek, który właśnie wysycha.
Co do punktu c, no coś tam się dzieje, ostatnich części chyba nie można porównać do pierwszych tomów, bo jednak coś tam się dzieje, chociaż ostateczna walką, na którą czekało się wszystkie książki, wypadła tak blado i bezuczuciowe, że... Skończę w tym momencie.
Słyszałam, że autorka ma zamiar, czy już może pisze, książkę dla dorosłych, czy bardziej poważną. Ciekawe czy jej wyjdzie...
Dodam jeszcze że nigdy więcej nie dam się namówić koleżanką na czytanie jakiejś książki, zwłaszcza po tej felernej sadze zmierzchu. Dosyć że przeczytałam trzy pierwsze tomy, zasypiając, to jeszcze w czwarty przez pół książki czytałam, jak szykują się do walki, która.... NAWET NIE NADESZŁA. No po prostu.... Pierwszą moją kąśliwą myślą było to, że autorka mogła nie umieć opisać walki nieumarłych, skamieniałych wampirów, ale potem doszłam do wniosku, że zwyczajnie musiała zakończyć książkę w miodowym, przesłodzonym stylu. No proszę. A logika w tej książce dawno gdzieś się zagubiła...

Cytat:
- trylogia Tolkiena - proszę, oszczędźcie. O ile film był ciekawy, to książka była tak przeraźliwie nudna, że wytrwałem do połowy drugiego tomu. Tony zbędnych opisów, nieprzystępny język, świat pozbawiony głębi, pusty i nijaki (pomimo tych ton opisów). Po prostu powieść wybrakowana i niedorobiona, za przeproszeniem.

Świat pozbawiony głębi, książka niedorobiona....? To klasyka sama w sobie. Tutaj chyba przytoczył Lux, że Krzyżacy to też klasyka, tyle że polska, ale i Krzyżacy, i trylogia Tolkiena są fenomenalne. Może bardziej lubię trylogię, ale jednak Krzyżaków przeczytałam, starając się zrozumieć powód dla którego ta książka powstała...

Cytat:
- "Uczennica Maga" Trudi Canavan

Jedyna książka tej autorki po którą sięgnęłam. Przeczytałam chyba niecały pierwszy rozdział i podziękowałam. Nie zaciekawiła mnie, styl nie przypadł do gustu, książka została w sklepie i nigdy nie wrócę jej kupić. Po prostu.

Cytat:
- cykl "Dziedzictwo" Christophera Paoliniego

Przeczytałam, ale też mi się nie spodobał. Nie mam nic do autora, nigdy do żadnego nic nie miałam, bo przecież mają prawo pisać, jak tylko im się zachce, a że mi się nie podoba, to inna sprawa. Najbardziej dobił mnie moment, kiedy tamten chłopak znalazł tego chyba maga na środku pustyni.... Zresztą najbardziej tą książkę oddaje jeden artykuł na nonsopedi.

Cytat:
-"Świat Dysku" Terry Pratchett-Super książka, zabawne postacie super dialogi.

Nie za bardzo, przynajmniej dla mnie, ale czytałam niektóre i nawet, nawet. W każdym razie są to dobre, nawet bardzo dobre książki. Niektóre dialogi były wprost genialne, a jeden z nich zapadł mi, mniej więcej, w pamięć:
- Nie lecę, mam lęk gruntu.
- Chyba chciałeś powiedzieć, lęk wysokości, głuptasie.
- Nie, wiem, co chciałem powiedzieć, to grunt zabija.

Ach, bym zapomniała.
Witaj Razzy, czekamy na jakiś tekst Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yoko dnia Wto 10:28, 31 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wto 10:26, 31 Sie 2010 Zobacz profil autora
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Aleśmy go zmieszali z błotem:)
Ale tak to jest jak się bluźni na świetne książki, trzeba się na to przygotować.

Tyle, yoko ma niemal identyczne zdanie, co ja, więc nie komentuję dodatkowo.

A ten dialog mnie dobił i mi się przypomniałSmile Świetny był. W ogóle wszystko co czytałem z tej sagi było niezłe. A ostatnio sobie właśnie na PSP(NAPRAWIŁO SIĘ. Z moją lekką pomocąSmile zgrałem, to będę dalej czytał.

Ciekawy jeszcze był... Niedoczarowany Miecz i kontynuacja. Napisany tak... dziwnie, ale miło się czyta, a świetna wprost historia(choć jak tak pomyśleć, to dość prosta) dopełnia dzieła i bardzo mi się fajnie czytało.

Polecam wszystkim, nie wiem tylko czy traficie w księgarni. Ja czytałem e-booka.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 10:41, 31 Sie 2010 Zobacz profil autora
Gość







Post
Trololo, ile komentarzy ^^ Normalnie więcej niż na innym forum komentarzy do moich rozdziałów razem wziętych xD

To po kolei:

Cytat:
Trylogia Tolkiena. Nie wiem jak można nie lubić. To jest po prostu klasyka, której nie można nie przeczytać i nie polubić. Fakt, ma specyficzny klimat, ma długie opisy, ale przecież to tylko dodaje smaczku. Może i miejscami nudzi, ale o geniusz!
I nie wiem jak można lubić bardziej film od książki. Film jest bardzo pobieżnie zrobiony, parę faktów dodali, sporo usunęli... Zdecydowanie wolę książkę od filmu..
Może i geniusz, ale mi się nie spodobało. Za drętwe i takie jakieś... nijakie. Czytało mi się to dość ciężko, a ja czytam dla przyjemności, a nie po to, żeby się męczyć.

Cytat:
Dalej:
Harry Potter Joanne Rowling

Tutaj tylko mnie wstrząsa ze złości jak o tym myślę. Zaznaczam, że chyba tylko ja na tym forum tego nie lubię. Po prostu nie.
a) Słaby język, nie podoba mi się. Nie pasuje do żadnego gatunku.
b) OKROPNIE przedstawiona magia. Zero głębi. Zero wyjaśnień. Mówisz słowo(często okropnie głupie) i machasz kijkiem, żeby rzucić najpotężniejszy czar świata. Tym sposobem uczniak staje na równi z mistrzem. Bezsens.
c) fabuła, a właściwie jej brak. OK, pierwsza część mogła być nowością i odkryciem, ale każde kolejne były tylko kopią z niewielkimi zdaniami. Gdyby wziąć wszystko i pousuwać powtarzające się zdarzenia, to z tych wszystkich książek zostałoby może... ze trzy strony opisu?

Po prostu Harrego Pottera nie trawię. Nawet ostatnio myślałem na prześmiewczym opowiadaniem, ale nie wiem jak wyjdzie.
W sumie od Hary'ego zaczęła się moja pasja czytania. Mi się tam podoba i styl Rowling, i cała historia. A z elementów podobnych to w sumie tylko:
a) podróż pociągiem (i tak za każdym razem inna)
b) całoroczna nauka w Hogwarcie
c) nowy nauczyciel do obrony przed czarną magią (i tak każdy maił swój specyficzny charakter: Slatero Quirrell, wiecznie wystraszony jąkała, skrywający mroczny sekret; Gilderoy Lockhart, modniś i piękniś z wielkim ego, do tego kłamca; Remus Lupin, jedyny kompetentny nauczyciel, będący jednocześnie kimś dość groźnym; Alastor "Szalonooki" Moody, koleś z dziwnym okiem, który nie jest tym, za kogo się podaje; Dolores Umbridge, pracownica Ministerstwa, do zera ograniczająca magię praktyczną i nienawidząca Harry'ego; Severus Snape, który w końcu dorwał się do uczenia, czego pragnął od początku uczenia w Hogwatcie; Amycus Carrow, śmierciożerca, wyżywający się na uczniach)
Tak to wszystko było inne i ciekawe Smile

A tom 7 to w ogóle jest zupełną odmianą od serii, bo Harry sobie zlał szkołę i krąży po Anglii ^^

Cytat:
Dalej, ostatnie bluźnierstwo, które wyrzuciło mnie z fotela:
Trudi Canavan.

Nie wierzę...
Gildia magów - znośnie, ale nudno, nic się nie działo, poza lataniem po mieście.
Nowicjuszka - No dobra, zaczęła się trochę magia i coś ogólnie zaczęło się dziać, ale zaczął podupadać ciekawy styl
Wielki mistrz - Błagam... Przez 100 stron Sonea przypomina sobie co było wcześniej... A później na dodatek wszystko staje się tak przewidywalne, że aż się nie chce czytać.
A wątek miłosny Wielkiego mistrza i Sonei. OSZALAŁA TA AUTORKA?!

Kawałek dalej mówiłaś jeszcze o Erze pięciorga...
Cóż, zacząłem Kapłankę w Bieli, ale początek był tak zagmatwany, tyle postaci wprowadzonych na raz, wielki chaos i do tego słaby styl. Przestałem czytać po 30 stronach, bo nie mogłem wytrzymać.

Aha, uczennica maga?
Nie czytałem, ale pomyśl o tym: Autorka tworząc trylogię wydała pięć książek. Gratuluję pomyślunku...
Hmm, czy nie pisałem o tym, że "Era pięciorga" jest lepsze? :> "Trylogia Czarnego Maga" podobała mi się, tak jak "Uczennica Maga" i połowa pierwszego tomu "Trylogii Zdrajcy", którego nie zdążyłem doczytać, bo kuzyn wyjechał xD Ale "Era Pięciorga" jest o wiele lepsza. I ciekawa zaczyna się robić dopiero później, na 30 pierwszych stronach zieje nudą Very Happy W każdym razie jest tam taki gostek, Leiard, który jest jedną z ciekawszych postaci, jakie w życiu w książkach widziałem ;]

I gdzie Ty masz pięciotomową trylogię? O_o "Trylogia Czarnego Maga" - trzy tomy: "Gildia magów", "Nowicjuszka", "Wielki Mistrz". "Uczennica Maga" - samodzielna książka będąca w sumie prologiem do "Trylogii Czarnego Maga". "Trylogia Zdrajcy", będąca bezpośrednią kontynuacją "Trylogii Czarnego Maga" - "Misja ambasadora", "Łotrzyk", "Królowa Zdrajców" (ostatnie dwa jeszcze nie przetłumaczone, więc tytuł na czuja daję). I "Era Pięciorga, będąca kolejną samodzielną trylogią, w skład której wchodzą "Kapłanka w bieli", "Ostatnia z Dzikich", "Głos Bogów". I wszystkie są fajne ^^

Cytat:
Aha, jeszcze: - cykl "Dziedzictwo" Christophera Paoliniego
Nie lubię go. Nie samego pisarza, bo go nie znam, ale nie lubię tego JAK on pisze i O CZYM pisze. Nudne, chociaż wszyscy wokół się zaczytują.
Poza tym wydaje mi się, że poszedł trochę na skróty, ale to nie mnie oceniać i nie wiem czy gdybym był w Jego sytuacji nie postąpiłbym podobnie.
Mi się podoba. W sumie dość ciekawe. I to Paolini mnie zachęcił pośrednio do pisania ^^

Cytat:
Jedyne co normalne znalazłem:
- Saga o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego
- "Cykl Demonów" Petera Bretta (ale to się chyba tak nie nazywa. Był tylko Malowany Człowiek i Pustynna Włócznia)
Nazywa się, nazywa. Sam autor to potwierdził. Jak i to, że - wbrew pogłoskom - będzie 5 tomów i nie będzie to trylogią. Trzeci to w wolnym tłumaczeniu "Wolna w świetle dnia" :]


Cytat:
Ja oczywiście popieram Younga. Wiem, że Tolkiena można nie lubić, ale ja bym się bał do tego przyznać ;D Nie no żartuję tym razem. Po prostu Władca Pierścieni to, jak wspomniał Young, klasyka, której nie da się nie lubić. Chociaż jak widać chyba się da, ale takich osób jest na prawdę bardzo mało.
Wśród moich znajomych jest parę osób, którym "Władca Pierścieni" się nie podoba, więc nie jestem osamotniony. Chociaż w sumie ja jestem dziwny... Jestem jedyną osobą, którą znam i która nie lubi kebabów xD

[quote]Poza tym lektury szkolne... bez przesady, ,,W pustyni i w puszczy" jest na prawdę dobrą książką, a Potem, czy Krzyżacy... tutaj się nie ma co rozpisywać, klasyka, tyle że polska. [quote]We "W pustyni i w puszczy" zniechęciła mnie masakryczna ilość zbędnych opisów i w ogóle nijakość całości. "Krzyżaków" nie miałem okazji przeczytać, ale "Potop" podobał mi się bardzo i przymierzam się do całej Trylogii Smile

Cytat:
Ja tutaj ogólnie mogę powiedzieć, że w zasadzie lubię jego trylogię... ale nie przeczytałem nawet jej jednego tomu. To mówi samo za siebie. Ja mogę dodać, że to jest uproszczona wersja połączenia Władcy Pierścieni i Gwiezdnych Wojen. Z resztą, sam Paolini mówił, że się na tym wzorował. Ogólnie gościa lubię, bo poświęcił się pisaniu, nie bał się zaryzykować, ale póki co, nie ma na koncie jakiś wielkich dzieł.
Myslisz, że ja się na niczym nie wzoruję? Tylko tyle tego jest, że to chyba nie będzie dostrzegalne xD
I nie trylogię, bo mu się rozrosło do czterech części ;]


Cytat:
-"Harry Potter" J.K.Rowling-piersza ksiązka fantasy, którą przeczytałem. Piersze 3 cześci przeczytałem juz chyba z trzynaście razy, a pozostałe od 6 do 9 razy.

Człeku, ja bym dwa razy nie dał rady przeczytać... Co to za zabawa czytać po raz 13 coś, co zawiera się praktycznie w każdej części? TO jak by przeczytać jedną książkę 30 razy pod rząd...
Ja pierwszą przeczytałem chyba z 10 razy, później przy kolejnych jest tendencja spadkowa o jeden, bo dostawałem je po kolei i czytałem zawsze od początku, plus jeszcze ze dwa razy tak dla przyjemności całość :>


Cytat:
Nigdy tak na no nie spojrzałam. Podzielam zdanie Younga, bo sama nie przepadam za tą, nie wiem, co to jest, ale nazwijmy, sagą.
Co do punktu a, no to tutaj zgodzę się bez szemrania, przeczytałam wszystkie tomy, bo wszyscy się tym ekscytowali i dałam się namówić, i stwierdzam, że język jest prosty, ale za to bezpłciowy.
Co do punktu b, faktycznie, niby każdy może rzucić czar, który spowoduje ból czy nawet śmierć, ale autorka siliła się na zrobienie tego, żeby było to trudne. Przecież w końcu się uczyli, no ale jednak i tak magia w tej książce jest płytka jak stawek, który właśnie wysycha.
Co do punktu c, no coś tam się dzieje, ostatnich części chyba nie można porównać do pierwszych tomów, bo jednak coś tam się dzieje, chociaż ostateczna walką, na którą czekało się wszystkie książki, wypadła tak blado i bezuczuciowe, że... Skończę w tym momencie.
Słyszałam, że autorka ma zamiar, czy już może pisze, książkę dla dorosłych, czy bardziej poważną. Ciekawe czy jej wyjdzie...
No nie mów, aż tak źle (przynajmniej dla mnie) nie było. Te wszystkie odpowiednie gesty i wszystko... A tam, u mnie to wszystko jest ładnie wyjaśnione, z tym, że mam parę szkół magii, i każdą się używa w zupełnie inny sposób ^^

Cytat:
Dodam jeszcze że nigdy więcej nie dam się namówić koleżanką na czytanie jakiejś książki, zwłaszcza po tej felernej sadze zmierzchu. Dosyć że przeczytałam trzy pierwsze tomy, zasypiając, to jeszcze w czwarty przez pół książki czytałam, jak szykują się do walki, która.... NAWET NIE NADESZŁA. No po prostu.... Pierwszą moją kąśliwą myślą było to, że autorka mogła nie umieć opisać walki nieumarłych, skamieniałych wampirów, ale potem doszłam do wniosku, że zwyczajnie musiała zakończyć książkę w miodowym, przesłodzonym stylu. No proszę. A logika w tej książce dawno gdzieś się zagubiła...
Ja "Zmierzchu" ani kolejnych części nie czytałem, chociaż, jak mówiłem, mało jest książek, które mi się nie podobają. A poza ty, przyzwyczaiłem się, że idę pod prąd wszelkich zachowań, uznawanych za normalne (nie, nie słucham Biebera xD Aż tak źle ze mną nie jest xD)

Cytat:
Świat pozbawiony głębi, książka niedorobiona....? To klasyka sama w sobie. Tutaj chyba przytoczył Lux, że Krzyżacy to też klasyka, tyle że polska, ale i Krzyżacy, i trylogia Tolkiena są fenomenalne. Może bardziej lubię trylogię, ale jednak Krzyżaków przeczytałam, starając się zrozumieć powód dla którego ta książka powstała...
Jak to wyraziła się moja koleżanka, z którą gust książkowy mamy niemalże identyczny i która piastuję funkcję Mistrza Gry w PBFie na pewnym forum: "Świat Tolkiena jest tak pusty, że nawet moja wyobraźnia to za mało... Musiałabym dołożyć drugie tyle do tego, co on wymyślił, żeby coś z tego było". Wiem, to dziwne, ale się z nią zgadzam. Przykro mi :/

Cytat:
Jedyna książka tej autorki po którą sięgnęłam. Przeczytałam chyba niecały pierwszy rozdział i podziękowałam. Nie zaciekawiła mnie, styl nie przypadł do gustu, książka została w sklepie i nigdy nie wrócę jej kupić. Po prostu.
Żałuj, bo książka ciekawa. Ale, jak pisałem wcześniej, "Era Pięciorga" nieporównywalnie lepsza.

Cytat:
Przeczytałam, ale też mi się nie spodobał. Nie mam nic do autora, nigdy do żadnego nic nie miałam, bo przecież mają prawo pisać, jak tylko im się zachce, a że mi się nie podoba, to inna sprawa. Najbardziej dobił mnie moment, kiedy tamten chłopak znalazł tego chyba maga na środku pustyni.... Zresztą najbardziej tą książkę oddaje jeden artykuł na nonsopedi.
No, wiesz, o tym cudnym "Władcy Pierścieni" także jest artykuł na Nonsensopedii. I też oddaje tę trylogię Very Happy

Cytat:
Nie za bardzo, przynajmniej dla mnie, ale czytałam niektóre i nawet, nawet. W każdym razie są to dobre, nawet bardzo dobre książki. Niektóre dialogi były wprost genialne, a jeden z nich zapadł mi, mniej więcej, w pamięć:
- Nie lecę, mam lęk gruntu.
- Chyba chciałeś powiedzieć, lęk wysokości, głuptasie.
- Nie, wiem, co chciałem powiedzieć, to grunt zabija.
Mi się właśnie humor Pratchetta podoba. I znowu tutaj odstaję od reszty, bo on prezentuje humor angielski, którego większość nie lubi Very Happy


Odpowie ktoś? Lubię dyskutować, a szczególnie, o rzeczach, które lubię (czyt. książki fantasy :3).


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 17:58, 03 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wto 14:47, 31 Sie 2010
Lux
Gość






Post
Ja odpowiem, co do ,,W pustyni i w puszczy". Napisałeś, że ta powieść jest pełna bezsensownych opisów. I tutaj nie mogę się zgodzić, bo po prostu nie da się z tym zgodzić. Jest pełna opisów, to fakt, ale na pewno nie bezsensownych.
Wto 14:54, 31 Sie 2010
Gość







Post
Mnie one tak nudziły, że czytałem je tylko na początku, później omijałem i jakoś nie jest mi z tego powodu źle Smile Po prostu nie lubię, gdy powieść zamiast treści ma za wiele opisów. Książka powinna mieć akcję, a nie tony opisów, bez których można doskonale zrozumieć sens i przesłanie _^_
Wto 15:05, 31 Sie 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Źle mówisz. To opowiadanie powinno takie być. Książka to właśnie miejsce na takie rozwlekanie.


A jak chcesz akcję, to obejrzyj kolejny pusty film z Segalem...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 15:11, 31 Sie 2010 Zobacz profil autora
Gość







Post
Nie o to mi chodzi. Jest wiele książek, które pozbawione są opisów i mimo że teoretycznie nic się nie dzieje, to czyta się z przyjemnością (vide książki Chmielewskiej) Smile

Dobra, źle się wyraziłem. Nie tyle akcję, co treść. Absolutnie nie zbędne opisy. Przemyślenia bohaterów - a jakże, nawet być powinny - ale nie tyle opisów miejsca, w którym akcja dzieje się przez trzy strony (z czego jedna to właśnie ten opis...).
Wto 15:16, 31 Sie 2010
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Każdy ma swoje upodobania. Ja lubię wiedzieć GDZIE jest bohater. Ciągła akcja też bardzo męczy.
Mimo wszystko wszystko trzeba dobrze zrównoważyć, nie można zupełnie z czegoś zrezygnować.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 15:33, 31 Sie 2010 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Fantasy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin