Autor |
Wiadomość |
Drea
Geniusz
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: kobieta
|
|
Eksperyment |
|
Krótki tekst. Zapraszam do czytania.
___________________________________________
Czułam każde słowo. Każdy ton wznosił we mnie emocje, unosił na szczyty chmur i strącał do najgłębszych odchłani ludzkiej duszy. Wpychał mnie do wilgotnych zakątków więzienia mojego własnego umysłu. Uczucie rozpaczy przepełniało duszę tak bardzo, że aż ciało bolało. Ta emocja spajała mentalność z fizycznością. Po moich policzkach ciekły strumyki łez, które nie wiadomo skąd się wzięły. Świat zaszedł mi czerwienią, rozmył pod napływem wody. Wcale nie zapraszałam tych uczuć na zewnątrz, one same uciekały ze mnie, ściskały płuca do tego stopnia, ze nie mogłam oddychać. Uczucie, które można by porównać do rodzenia się i umierania jednocześnie.
Cały świat zawarty w jednej chwili, niesamowita harmonia i chaos w jednym.
Sięgnęłam do laptopa i wyłączyłam utwór muzyczny. Już więcej nie mogłam znieść.
_____________________________________________
A teraz wyjaśnienie. Ten eksperyment, to taka moja mała zabawa psychologią.
Co myśleliście podczas czytania tego? Czy dał wam ten tekst do myślenia? Czy kiedykolwiek myśleliście o muzyce w ten sposób? A może inaczej zinterpretowaliście to, co się tam działo?
Proszę o odpowiedź
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:00, 09 Gru 2010 |
|
|
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Ja tak myślę, że osoba opisana ma synestezję Ale ja jestem rypniętym biol-chemem, więc nie zwracaj na to uwagi.
Tekst jakoś tak... śmignął mi przez umysł, nie pozostawiając po sobie praktycznie nic. Trochę chaotyczny, jak dla mnie.
Znalazłem dwa małe błędy:
"że aż ciało bolało."
Zupełnie nie pasuje do tekstu. Ja bym chociaż szyk zmienił.
"które nie wiadomo skąd się wzięły."
Tutaj też, szyk, bo jakoś tak dziwnie brzmi...
Ale tekst... No, może być, chociaż jak pisałem - nic nie pozostawiający w moim małym móżdżku.
A można wiedzieć, gdzie tu psychologia? Rozumiem, że nie chcesz od razu zdradzać o co chodzi, to PW też istnieje, bo jestem ciekaw, co miał ten tekst we mnie wywołać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 10:34, 10 Gru 2010 |
|
|
Gość
|
|
|
Faktycznie dość chaotyczny, ale ja tam lubię jak jest jakieś zamieszanie, a co do tych dwóch błędów, zgadzam się z Youngiem ^^
A teraz odpowiem na twoje pytania:
Co myślałam podczas czytania tego? Wyobrażałam to sobie, tak jakbym była tego świadkiem lub nawet samą bohaterką.
Czy dał mi do myślenia? Raczej nie...
Czy myślałam o muzyce w ten sposób? Może nie dokładnie w "ten", ale tak ogółem to tak.
|
|
Pią 15:23, 10 Gru 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Lubisz, jak jest zamieszanie? Ale chaos nie pozwala nawet na opis, a bez opisu nie wyobrazisz sobie świata przedstawionego. Wyobrażasz sobie powieść, pisaną takim stylem? Ja bym nie przebrnął...
Aha, pytania były? Przepraszam, naprawiam błąd:
Co myśleliście podczas czytania tego?
W sumie to nic konkretnego. Jak pisałem - całość jest chaotyczna, bardzo szybko przeleciała mi przez głowę, nic nie zostawiając.
Czy dał wam ten tekst do myślenia?
Raczej nie, chociaż miło sobie przypomnieć stare schorzenia, które się poznało dawno temu:D
Czy kiedykolwiek myśleliście o muzyce w ten sposób?
Raczej nie aż tak intensywnie, chociaż wiadomo, że dobry kawałek aż napawa miłym uczuciem, potrafi wywołać dreszcz emocji i po prostu uśmiech na twarzy.
Ale na pewno nie aż tak silnie.
A może inaczej zinterpretowaliście to, co się tam działo?
To już pisałem. Jak dla mnie to opis osoby mającej synestezję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:41, 10 Gru 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Hmmm, ja sam nie wiem, co tu można powiedzieć. Nic szczególnego, gdyby na koniec nie było wspomniane, to w sumie ciężko się zorientować, że to o muzyce. I na pewno jakaś piosenka nie wywołałaby u mnie takich emocji. Także popieram przedmówców - nie za bardzo to na mnie podziałało. Jest opis tych emocji itp, nawet ładnie zrobiony, ale jakoś mi się nie łączy w żaden sposób z muzyką. Może dlatego się jakoś nie wczułem. Nie wiem.
I tyle ode mnie.
|
|
Pią 16:37, 10 Gru 2010 |
|
|
Gość
|
|
|
Co ja czułam czytając to? W sumie to nic. Nie obudziło to we mnie emocji. Miałam duży niedosyt-za duży. To jak coś wyrwanego z kontekstu, czego nie da się dopiąć do niczego. Emocje opisane w tym fragmencie ok, ale nie wiadomo w sumie do czego te emocje zaliczyć. Trochę jak piszą inni-nieporządek, oderwanie. Ja nie zrozumiałam za 1 razem o co kaman.
|
|
Czw 9:56, 07 Kwi 2011 |
|
|
Gość
|
|
|
Co myślałem: byłem skupiony na tekście, ale odczuwałem oderwanie od czasu. Czułem przez moment, jakbym był zawieszony w kosmosie. Strasznie schizowa konstrukcja, dokładnie taka, jaką lubię. Jakby zderzenie świata sztuki i świata fizycznego tak, że nie można ich rozłączyć.
Czy dał do myślenia: zasadniczo nie, ale całość zrobiła na mnie spore wrażenie.
Czy myślałem o muzyce w ten sposób: jak muzyk nie, jak słuchający muzyki dość często, zwłaszcza przy utworach w stylu Isis bądź Cult of Luna.
(A jeśli chodzi o chaos to polirytmia w The Dillinger Escape Plan :>).
Jak dla mnie - super.
|
|
Sob 13:59, 30 Kwi 2011 |
|
|
e-Ska
Nowicjusz
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Czytając, nie czułam, że to o muzyce, jednak dochodząc do ostatniego zdania... Świetne. A wspomniało mi się ostatnio dziwne uczucie, związane z piosenką, którą lubię, a która jednocześnie mnie przeraża do tego stopnia, że czasem boję się jej włączyć... no, mimo że lubię.
Ciekawy zabieg, ciekawy, choć strasznie krótki. Ale treść rekompensuje ilość zdecydowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 11:34, 10 Sty 2012 |
|
|
kwiatuszeczek13
Pisarzyna
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za górami, za lasami... Płeć: kobieta
|
|
|
|
Tekst jest całkiem niezły, ale mi nie dał nic do myślenia jeśli o to chodzi.
Czy myślałam o muzyce w ten sposób?
Nie, raczej nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:27, 10 Sty 2012 |
|
|
Madelaine
Nowicjusz
Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce Płeć: kobieta
|
|
|
|
Podpiszę się pod tym, co napisała Oliwia.
Tekst niezły, ale czy dał mi coś do myślenia?
Tak szczerze to niewiele, a tak naprawdę to nic.
O muzyce nigdy w ten sposób nie myślałam.
Po prostu zabiegany wiecznie człowiek nie ma na to czasu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Wto 21:39, 10 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 21:39, 10 Sty 2012 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|