Miniatura. "Pani I. i problemy ciążowe"

Tak, tak.
Miniatura niepoprawna gramatycznie, językowo etc. Pisana bez poprawek, których uwzględnić nie zamierzam.
Bo powinna być taka jaka jest. Niedoskonała.
Jak zwykle personifikacje.

Droga I. STOP
Termin ustalony STOP. 26.01.2012 STOP. Jednak dalej walczymy STOP.
Korzystaj z pomocy STOP.
All jest z tobą STOP. Jeszcze damy radę. STOP.
Twój na zawsze Pol.
STOP.

Kobieta wpatruje się w telegram, choć zna jego treść na pamięć.
Leży w milczeniu, niemalże unieruchomiona przez swój własny pękaty brzuch. Wspomina.
Będziesz szczęśliwa dziecinko. To doskonała partia.
Och głupia. Dała się omotać.
Łzy ciekną jej po policzkach, kiedy próbuje się podnieść. Bezsilna znów opada na szpitalny materac.
Ściany są białe. Kafle są białe. Meble są białe. Tylko jej koszula nie jest biała. Ktoś z personelu przeszył na nią flagę amerykańską. All tylko splunął na ten widok i stwierdził:

Jakie to kurwa urocze.

Prosiła, żeby nie krzyczał. Doprawdy?
Chyba nie zostało mu już nic innego

O proszę. Dostrzegła mnie. Cień siedzący w ciemnym koncie sali.
Teraz już chyba mogę się do ciebie zwrócić po imieniu co I.?
Zastanawiasz się kim jestem?
Otóż sprawa jest prosta. Jako jednostka - nikim. Jako ogół- bogiem tymczasowym.
Jak to "co tu robię?"
Siedzę.
I komentuję. To ostatnio moje ulubione hobby.

Twój pseudo mężulek się do igrał. Jego siostry są martwe. Teraz on jest na moim celowniku. Powinnaś się cieszyć.
Ach tak, faktycznie. Został jeszcze jeden drobny detal, którego musimy się pozbyć.
Chcesz go urodzić I.?
Głupiaś dziecinko. Ta twoja córuchna zniszczy nasz świat. twój świat.

Nie sądzisz, że twój upór jest bezsensowny?
Osama Bin Laden - martwy.
Kim Dzong II - martwy.
S.O.P.A - martwa
Nie chcesz aby na tej liście zafigurowała jeszcze jedna pozycja, prawda?

Wyobrażasz sobie jak będzie wyglądał twój pochówek?
Ocenzurują go.
Bez obaw. Już twój mąż o to zadba.
Boisz się tego.
Ale strach przed ojcem- koncernem przemysłowym i matką- rządem, cię dociska do muru.
"Pozwól sobie pomóc"
Tak ci napisał. Nie uwasz swojemu jedynemu przyjacielowi? Nie ufasz już Polsce?

Więc zaufaj mi.
Jestem Anonymous. Ogółem zaklętym w jednostce.
Masz niewiele czasu.
A ja o ciebie będę walczyć. Bo walka też należy od pewnego czasu do moich stałych zajęć.
Całuję dłoń szanowna Internet.
A przy okazji przypominam ci jedno.

Hakerzy tworzyli cię latami. Mogą cię zniszczyć w kilka dni.

Post został pochwalony 0 razy

Ładna metafora, bez większych błędów(jeden, który uważam, że powinnaś wziąć pod uwagę to zapis wtrącenia - wokół myślników winny być spacje, a u Ciebie z której strony to przylega do liter).

Fajnie stworzone niedopowiedzenia, gdzie wszystko się z czasem, powoli wyjaśnia, choć na końcu trochę za szybko to poszło - od razu żeś powiedziała, że to Anonymus. Jeden akapit więcej i może by było lepiej?

Nie moja rzecz, jest nieźle. Tak widać miało być.

Podkreślam jednak, że ja się na miniaturach nie znam;)
Ależ ja jestem ograniczony i monotematyczny. Tylko te opowiadania i powieści, nic poza tym...

Graphoman

Post został pochwalony 0 razy