Co najczęściej jest pojawianiem się ucznia w gabinecie dyrka

Przepraszam za to że napisałam dyrka, ale system mi nie pozwalał na więcej znaków.
Otóż, jestem w sytuacji kryzysowej, gdyż nie mam pojęcia co może być przyczyną częstego pojawiania się ucznia w gabinecie dyrektora??? Potrzebne mi to jest do książki...
W szkole mojej bohaterki mają duże wymagania, co do ubrań, zachowania it.d. i.t.p. :p Więc, macie może jakieś pomysły? Nie chciałabym żeby to były jakies poważne wykroczenia, tylko po prostu małe...bzdety o których dyrektor domaga się przyjścia aż pod jego gabinet. Kto pomoże??? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Musiałabyś powiedzieć trochę więcej szczegółów, bo powodów jest mnóstwo Wink

. Z tego, co zrozumiałem, to do tego dyrektora ma pójść Twoja główna bohaterka, tak?
No, właśnie. Może niech ona pójdzie za to, że źle się ubrała. Ona myślała, że bardzo ładnie się ubrała i cieszyła się ze swoich nowych ubrań, a dyrektor się przyczepił.
Jeśli chodzi tu o chłopaka, to za przeklinanie albo za obcięcie włosów np. na irokeza.
Jak te pomysły są słabe, to podaj więcej szczegółów, a postaram się pomóc.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 11:02, 01 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz

Pyskowanie i niszczenie sprzętu, nieodpowiednie zachowanie na przerwach.

Może też zostać w coś wrobiony/a przez kolegę/koleżankę. Np, w palenie, w gwizdanie na lekcji, w.... tysiąc i jeden różnych rzeczy. Przykładów mam trochę, głównie z żywca wziętych.

Post został pochwalony 0 razy

Chm, przepraszam że w drugim poście ale to inna myśl.
Weź statut dowolnej szkoły i wyszukaj tylko te najdrobniejsze przewinienia (w granicach rozsądku) skoro to taka surowa szkoła to za takie duperele idzie się na dywanik.
W zwykłych szkołach lądują tam uczniowie na których szkoła najbardziej liczy.

Z życia wzięte:
Moja koleżanka trafiła na dywanik do wice za to, że była ubrana w zbyt jaskrawe kolory. Miała na sobie czarną koszulę i dżinsy. Inna notorycznie dostawała opieprz za farbowanie włosów. W liceum. Na kolor kasztanowy. Żeby ktoś nie pomyślał, że to był jakiś awangardowy.
Za niewielkie przewinienie? Niech się spóźni. Albo niech się notorycznie spóźnia. Albo niech coś zrobi nie chcący. Np. potknie się i coś rozwali. Albo może wpaść na dyrektora niosącego herbatę.

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki wam Very Happy

Sama bym na to nie wpadła... Razz

Post został pochwalony 0 razy