Mój prolog

Udało mi się coś wymyślić...a jednak chcę żebyście to ocenili. Co trzeba poprawić co jest ok.

Connie tańczyła z pięknym chłopakiem ,w białym smokingu. Przypominał anioła. Jego czarne włosy lśniły w blasku reflektorów. I nagle na białym płótnie pojawiła się czerwona plama.
-Krew.-pomyślała.
Szybko otworzyła oczy. Po koszmarze była strasznie zmęczona. Głowa ją bolała tak mocno, że nie mogła jej podnieść. I nagle coś huknęło. Serce Connie zaczęło bić coraz szybciej. Ostrożnie wyszła spod kołdry. Rozejrzała się po pokoju lecz nic nie zobaczyła. Spojrzała na zegarek.
-Świetnie, trzecia rano…-mruknęła.
Podeszła do drzwi i przyłożyła do nich ucho. Cisza. Położyła rękę na klamkę i poczuła przeszywający ją dreszcz. Wyszła z pokoju i cichutko, jak myszka, poszła do kuchni. Gdy weszła na korytarz zobaczyła przed nią postać z czerwonymi oczami. Miała zarys kobiety. Connie stanęła jak wryta. Nie mogła się ruszyć. Nie wiedziała co się dzieje.. Nigdy jeszcze się tak nie bała. Kobieta stała tak przed nią a po chwili rozpłynęła się w powietrzu. Connie powoli zaczęła tracić przytomność.
Obudził ją znajomy głos:
-Connie! Odezwij się proszę! Obudź się!
Powoli otworzyła oczy i zobaczyła Lucy. Jej wierną przyjaciółkę.
-Co się z tobą do cholery stało!? –spytała Lucy. –Dzwoniłam z dziesięć razy! A ty nie odbierałaś. Poszłam do ciebie sprawdzić co się stało ,że nie odbierasz. Drzwi były otwarte! Co ty sobie myślisz, dlaczego ich nie zamknęłaś!? A potem zobaczyłam cię tutaj. Wiesz jak się przestraszyłam!?
-Drzwi były otwarte? – spytała z przerażeniem w głosie Connie. -Pamiętam że je zamykałam! I jak się dzisiaj obudziłam o trzeciej nad ranem , to usłyszałam straszny huk. Wyszłam z pokoju na korytarz i tam zobaczyłam kobietę z czerwonymi oczami. Potem się rozpłynęła w powietrzu. I zemdlałam. Tutaj.
Lucy otworzyła szeroko oczy.
-Na pewno ci się śniło.
-Tak? A jak wytłumaczysz to że byłam tutaj nie przytomna?
-Lunatykowałaś i przeszłaś tutaj.
-Ty coś wiesz…-powiedziała mrużąc oczy Connie.
-Co miałabym wiedzieć??? Mieszkamy w malutkim miasteczku. W którym się za dużo nie dzieje. A tak w ogóle to wychodzę dzisiaj wieczorem ze znajomymi. Idziesz?- spytała Lucy.
-Tak…
Connie wstała. Głowa nadal ją bolała. Może to faktycznie był sen?

Mam nadzieje że wam sie spodoba.
Laughing

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Connie tańczyła z pięknym chłopakiem ,w białym smokingu.

Nie trzeba przecinka.

	Cytat:
	I nagle na białym płótnie pojawiła się czerwona plama.

Tutaj bez i byłoby chyba lepiej.

	Cytat:
	Szybko otworzyła oczy. Po koszmarze była strasznie zmęczona.

Gdyby nie to zdanie, to pierwsze byłoby bez sensu, a tak jest tylko... dziwne. Lepiej napisać, że się po prostu obudził, jakoś gwałtowniej.

	Cytat:
	Ostrożnie wyszła spod kołdry. Rozejrzała się po pokoju lecz nic nie zobaczyła.

Ostrożnie wstała z łóżka, jeśli już. I po tym zdaniu lepiej bez kropki, tylko z przecinkiem. Poza tym przecinek również przed lecz.

	Cytat:
	Gdy weszła na korytarz zobaczyła przed nią postać z czerwonymi oczami.

Lepiej oczyma do powieści bardziej pasuje. Poza tym wyszła na korytarz, nie weszła.

	Cytat:
	Miała zarys kobiety.

Lepiej w poprzednim zdaniu napisać, że była to,,kobieca postać z czerwonymi oczyma."

	Cytat:
	Nie mogła się ruszyć. Nie wiedziała co się dzieje.

Za dużo krótkich zdań ogólnie w całym tekście. Lepiej połącz je na coś dłuższego, ale bez przesady. Nie koniecznie w tym, wskazanym przeze mnie miejscu, ale ogólnie.

	Cytat:
	Kobieta stała tak przed nią a po chwili rozpłynęła się w powietrzu.

Bez tak, przecinek przed a. I może lepiej napisać zniknęła, jakby rozpłynęła się w powietrzu. Tak byłoby lepiej chyba.

	Cytat:
	Powoli otworzyła oczy i zobaczyła Lucy. Jej wierną przyjaciółkę.

Zamiast kropki przecinek.

	Cytat:
	-Co się z tobą do cholery stało!? –spytała Lucy. –Dzwoniłam z dziesięć razy! A ty nie odbierałaś. Poszłam do ciebie sprawdzić co się stało ,że nie odbierasz.

Stało i stało. Za dużo tego jednego słowa. I to ,,że nie odbierasz", jakoś słabo brzmi. Całkiem usunąć, albo zamienić jakoś lepiej.

	Cytat:
	A jak wytłumaczysz to że byłam tutaj nie przytomna?

Przecinek przed że.

	Cytat:
	Co miałabym wiedzieć???

Za dużo tych znaków zapytania. W powieściach, czy opowiadaniach nie używa się ich nadmiernej ilości.

	Cytat:
	Mieszkamy w malutkim miasteczku. W którym się za dużo nie dzieje.

Zamiast kropki przed w którym przecinek.

Ogólnie wszystko wydaje się banalne. Nie sama fabuła, ale sposób pisania. To twoje początki, więc musi tak być, innego wyjścia nie ma. Masz braki w interpunkcji, to widać. Wszystko się jednak z czasem naprawi. Nie chodzi o to, żeby od początku pisać genialnie, bo jest to raczej (na pewno!) nie możliwe. Trzeba po prostu pisać i tyle. Poza tym jeszcze czytać, bo i to jest bardzo ważne. Może zwróć uwagę, jak w powieściach autorzy opisują emocje, bo w twoim tekście ich trochę brakuje.

Poza tym, czekam na dalszy ciąg. I powodzenia ;D

Lux wszystko powiedział.

Jak dla mnie to była taka "klepanka", nudna recytacja, mówiona jednym tonem.
Zero emocji, opisy słabe, a fabuła jako taka nie przypadła mi do gustu. Styl też nie za dobry, ale nie martw się, każdy kiedyś zaczynał. Moi "Powstańcy" byli o niebo gorsi:)

Pisz, pisz, pisz, czytaj, czytaj i jeszcze trochę pisz, a będzie dobrze.

Post został pochwalony 0 razy

Jednak chyba z tego zrobie opowiadania...xD

Post został pochwalony 0 razy