Szklanka Morgany Le Fay

,, Szklanka Morgany Le fay’’

Morgana Le fay była niezwykle dobrą i miłą osobą.Kochała swojego ojca tak bardzo,że oddałaby za niego swoje życie.W wieku piętnastu lat odkryła u siebie tajemnicze zdolnośći.Siedziała na krześle w jadalni czytając jedną z ksiąg bibliotecznych.Była spagniona a więc sięgnęła po szklankę wody nie odrywając wzroku od książki.W tym momencie szklanka sama z siebie przysunęła się do dłoni Morgany.Wystraszona dziewczyna odruchowo cofnęła rękę,szklanka znów przesunęła się.Stała na kancie stołu.Było to dziwne iż szklanka powinna spaść.Morgana wybiegła z domu.Szklanka nie ruszyła się.Wiele osób próbowało ją położyć na stół lub zrzucić z niego,jednak szklanka nawet nie drgała.Do dzisiaj stół ze szklanką stoją na swoim miejscu w muzeum w Surrey,a słuch po Morganie zaginął.

STARAM SIĘ PISAĆ TE OPOWIADANIE JAK MI RADZIŁ LUX ALE COS CHYBA NIE WYCHODZI Sad

Post został pochwalony 0 razy

Doceniam starania, ale nie ma sensu wstawianie takich urywków. Usiądź. Napisz całe opowiadanie a dopiero potem sprawdź i wstaw. Na takim fragmencie nie da się zobaczyć faktycznego poziomu i jest on niemiarodajny. Moim zdaniem lepiej wstawić tekst rzadziej, ale niech ma jakąś przyzwoitą długość lub logiczne zakończenie.
Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Popieram patrycjusza.
Niby coś tam jest w tym tekście, ale ocenianie po tak krótkim urywku nie jest miarodajne.
Bo gdyby wziąć jakieś opowiadanie Luxa, które ogólnie jest dobre i wyciąć z niego najgorszy, bo trudny i pisany np. w pośpiechu, to można by ocenić, że opowiadanie jest do kitu.

Faktycznie napisz najpierw całość, sprawdź i dopiero wstaw.

Post został pochwalony 0 razy

Coś już pocę dopiero napisałem 1 część opowiadania, ale Coś tam wychodzi.

Post został pochwalony 0 razy

Tak, od początku jedziemy. Po pierwszy, w takim wypadku, muszę się zgodzić z moimi przedmówcami. Za mało, żeby cokolwiek powiedzieć... a jednocześnie za dużo, by móc się skarżyć, że jest to nic nie warte. Także pierwsza zasadnicza sprawa: znajdź fabułę. Bez tego nic nie napiszesz. I tutaj moje pytanie: masz już coś? Bo ogólnie ten początek jest... ciekawy. Nie wazelinuję, nie pocieszam, ale piszę serio. Ile to już razy czytałem u nowicjuszy o herosie, czy wielkim magu, który rozwala całą armię umarłych, czy innych mutantów. A tutaj mamy... szklankę. Oryginalność. To się liczy.
Co jednocześnie mi mówi, że postawiłeś przed sobą trudne zadanie. Tym bardziej ostrogi sobie samemu w żebra wsadzić i galopować. Dociągnąć do końca.

Po drugie: PISZ ZE SPACJAMI. Koniecznie trzeba zachowywać polską gramatykę, jeśli chce się pisać po Polsku. Inaczej nie da rady. Także spacje - podstawowa rzecz. Po każdym znaku interpunkcyjnym.

Nie wiem, co tu więcej dodać. No właśnie przede wszystkim to pytanie się przewija przez głowę: czy masz konkretną fabułę? Bo szklanka na stole jeszcze nic nie mówi, acz jest ciekawym początkiem, ja Ci tego nie mogę ująć. Także pozostańmy na razie przy tym pytaniu.