Rosemary

To samo chciałem napisać, ale zobaczyłem twojego posta Young Razz

. Zmierzch to już w ogóle śmiechu warty jest, ale to nie ten temat żeby o tym mówić. Nie dziwie się czemu mówisz o stu pięćdziesięciu książkach. TO co czytasz to strasznie nudne tasiemce. pewnie czytasz jeszcze Ullysesa Moora ( czy jak to się tam pisze) a tego to może być ze 100 części Very Happy

.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Don Self dnia Wto 15:12, 19 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Chociaż nie jestem sam na placu boju, bo CustomI pewnie zaraz się śmiertelnie obrazi, że tak wspaniałą sztukę opowieści o niczym krytykujemy.
Bo przecież to jest tak wysoka, tak wyrafinowana sztuka, że my, zwykli nudziarze, którzy czytają Tolkiena, Sapkowskiego, Pilipiuka, Piekarę, Kinga itp. nie są w stanie pojąć.
Także strzeż się i próbuj pojąć, jak do czegoś dojdziesz, to mi powiedz, z chęcią oddam Ci hołd Smile

Post został pochwalony 0 razy

Bez takich, ja przeczytałem Harrego Pottera kilka razy, ale to nie znaczy, że wielbię ten twór pod Niebiosa. Bez przesady po prostu.

No, może i trochę przesadziłem. Harry Potter jeszcze nie jest taki okropny, ale Zmierzch, to dla mnie tragedia.

Moje zdanie, po prostu nie lubię, ale innym swojego zdania nie narzucam.

Post został pochwalony 0 razy

HP przeczytałem, ale teraz się z tego śmieję, bo już nie wróciłbym do tej lektury. Zmierzch jest okropną bajką, miałem nieprzyjemność obejrzenia filmu i przeczytania pierwszej części ale nie do końca bo nie dałem rady.

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie przeczytałem żadnej części Zmierzchu więc się nie powinienem wypowiadać, ale też wydaje mi się to totalną pomyłką. Harry Potter to specyficzny rodzaj powieści i chyba tylko dlatego jest taki sławny. Takie moje zdanie, ale nie jest to żaden żart, bo przecież nic takiego by w ogóle nie wyszło.
Wiele książek na pogardę zasługuje, jak sądzę, ale dlaczego akurat ma się to odbywać w ten sposób, że krytykuje się jednocześnie tych, którzy je czytają? Po prostu bez przesady. Wiem, że i niektórzy ludzie na szacunek nie zasługują, ale na pewno nie jedynie z tego powodu, że czytają taki Zmierzch.

Także to tyle mojego zdania będzie. Dla jasności jeszcze raz powtórzę, że nie uważam wyżej wymienianych powieść za cokolwiek nadającego się do głębszego zgłębienia, ale mimo wszystko czytałem i zapewne jeszcze kiedyś przeczytam takiego Harrego Pottera, czy Eragona (tego w zasadzie nie czytałem). Za Zmierzch brać się nie zamierzam, więc i wypowiadać się na ten temat powinienem.

Inna też sprawa, że nie czytałem tekstu zamieszczonego przez Custom'a, więc nie wiem, jak to porównywać, bądź nie porównywać do lektur, które czyta. Ale mimo wszystko polecam przeczytanie czegoś nieco bardziej wartościowego, bo warto.

To tyle mam do powiedzenia.

Ostatnio zmieniony przez Lux dnia Wto 18:46, 19 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Mhm. Racja - książki są różne, jedne bardziej, drugie mniej udane. Jedne bardziej, drugie mniej ambitne, ale sam fakt, że zostały wydane, zasługuje na chociażby krztynę uznania.

Natomiast ludzie - wiadomo, różni. Niestety często to co robią odzwierciedla to kim są. Przecież nie mamy innego źródła poznania ich, jak obserwowanie zachowań, tak?
Dlatego myślę, że znaczna część - co nie znaczy, że wszyscy - fani(i mówię fani, nie czytelnicy, bo różnica jest i to spora) np. takiego Zmierzchu mogą być wpakowani do jednego worka. Przynajmniej pod względem upodobań do czytania ogólnie.

Ja osobiście próbowałem wszystkiego, co tutaj napisałem:
HP - parę części przeczytałem, ale mi się zwyczajnie znudziło.
Eragon - nie podoba mi się sposób pisania, nie wiem czemu. Historia też mi nie odpowiadała, więc tylko kilkanaście stron przeczytałem(może z 50?).
Zmierzch - tutaj dosłownie tylko kilka kartek przerzuciłem z początku, środka i końca, więc się wypowiadać za dużo nie mogę, ale z tego co wiem, to cała historia mnie nie pasuje.

Dlatego jako łagodziciel sporów proponuję rozejm - uznajmy taki kompromis:
Ludzi nie należy oceniać tylko i wyłącznie po JEDNEJ rzeczy, jaką robią, np. jakich książek czytają. Żeby wyrobić sobie zdanie na temat kogoś, trzeba go/ją trochę dłużej poznać.

Dlatego odwołuję - jeśli oczywiście mogę - swoje słowa, że Custrom jest, jak wyżej napisałem(to z pewnością zweryfikuję, jeśli zostanie z Nami dłużej), jednak nie zmieniam stosunku do książek, które wymieniłem, po prostu ich nie lubię.

Tyle ode mnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że książki które zostały wymienione w tym temacie przez CustomI były moim zdaniem komercyjne, bo zarobiły mnóstwo pieniędzy, zebrały wiele milionów fanów (głównie płci żeńskiej). Ponadto sądzę, że ludzie którzy dopiero zaczynają, naprawdę raczkują w dziedzinie pisarstwa, muszą się na kimś wzorować. Niestety robią źle bo ich wzorcami (jak chodzi o fantasy) nie są Tolkien i Sapkowski, a Taka s. Meyer czy J.K. Rowling. Niestety. CustomI jeśli chcesz mieć dobry wzorec w pisaniu wybierz kogoś innego niż te dwie "autorki".

Post został pochwalony 0 razy

Ale jednak, Don Self musisz przyznać - One coś wydały. Niech i to będzie największy kawał g..., ale wydały, a my nie.
Jeśli ja coś wydam i będzie to - powiedzmy - wyższej klasy(na co nie liczę, bo jak na razie bardzo słabo piszę) niż banalny HP(bo trzeba przyznać - fabuła jest dość prosta i monotonna), to będę mógł z czystym sumieniem powiedzieć - J.K. Rowling i jej książki są do... odłożenia na półkę, niech ładnie wyglądają.

Post został pochwalony 0 razy

No to trzeba jej przyznać, okładki HP są dość ładne graficznie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ale okładek nie robiła ona, ale wydawnictwo. Przynajmniej na początku, bo przecież co ma początkujący autor do powiedzenia przy okładce.

Poza tym na pewno pierwsze części takiego HP nie były czysto komercyjne, no bo i skąd autorka mogłaby wiedzieć, czy w ogóle się przyjmą. Następne to fakt, pisane pewnie dla kasy (w końcu fabuła nie tak bardzo różni się od poprzednich, tylko zakończenie inne), ale pierwsza... raczej nie.

A o Zmierzchu to nic nie mogę się wypowiedzieć, bo praktycznie nie wiem, co to jest.

Jeśli chcesz poznać Zmierzch wystarczy przeczytać. Mnie zachęciła do lektury opinia Stephena Kinga powieści i o autorce serii. Z tą różnicą, że King porównał w swojej ocenie J.K. Rowling właśnie i Stephanie Meyer. Przeczytajcie i powiedzcie co o tym sądzicie. Cytuję:

- Ludziom podobają się te historie, ich tempo, a w wypadku Stephanie Meyer jest jasne, że pisze dla całej generacji dziewczyn, otwierając w swoich książkach rodzaj bezpiecznego połączenia miłości i seksu. Zarówno Rowling jak i Meyer piszą zwracają się bezpośrednio do młodych ludzi. Różnica jest taka, że J.K.Rowling jest świetną pisarką, a Stephanie Meyer nie potrafi napisać nic wartościowego. Nie jest za dobra - zawyrokował King.

Post został pochwalony 0 razy

I bardzo mi się te słowa podobają. Krótko mówiąc - zgadzam się z nimi całkowicie.

Słowa trafne co do S.M, ale ja nie potępiam ludzi, którzy lubią jej książki.... Sama nie cierpię itd, ale nie mam zamiaru ingerować w to, co czytają inny, w końcu robią to dla siebie, dla frajdy, jaką potrafią dać książki... Tylko ja szukam w książkach czegoś innego...

Post został pochwalony 0 razy

przepraszam bardzo, ale z tego co wiem, to o gustach się nie dyskutuje... a tak poza tym czytam także inne książki. niedawno skończyła świetną pt. "Krucha jak lód" autorstwa Jodi Picoult, a niedługo biorę się za Zdolnego Ucznia Kinga. Czytałam także Skazanych na Shawshank (także Kinga), Wichrowe Wzgórze (nie przepadam za tego typu książkami, ale ta według mnie była bardzo dobra)... Aha, i chciałam wspomnieć, że Zmierzch czytała dawno, HP także (jakieś... 2 lata temu) lubię też Gone, Sztandar Chwały, Intruza i Atlantydę. Chłopcy z Placu Broni też The Best ;]. Przeczytałam bardzo dużo i mam zamiar czytać jeszcze więcej. To mój ostatni wpis w tym temacie. Żegnam, koniec.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 13:57, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz