Autor |
Wiadomość |
Gość
|
"Zlewka". Część 1 |
|
Część 1
Siedze sama. Patrze dookoła siebie i przypominają mi się moi rodzice. Tak mi ich brakuje. Pamiętam jak mama chciała mi pomóc, a ja jej odmawiałam . A Może zaczne od początku?
Pamiętam ten dzień jak by wydarzył się wczoraj, ten dzień w którym moje życie zaczęło się wlić, jak zamek z klocków. Najpierw powoli, a potem coraz szybciej i znalazłam się tutaj. To przez ciebie jestem w takiej sytuacji. Pamiętam szłam do szkoły, gdy spotkałam moją miłość. On mój król, piękny wysoki brunet o ciemnych oczach, a jego uśmiech wywoływał u mnie dreszcze. W życiu bym się nie spodziewała, że podejdziesz do mnie. Ale tak się stało. Przywitałeś się a ja ledwo mogłam wydusić z siebie jakiekolwiek słowo. Zapytałeś się czy na pewno musze isć do szkoły, nigdy nie chodziłam na wagary, ale dla ciebie zrobie wyjątek. Zgodziłam się, chodz teraz tego żąłuje. Myślałam, że to będzie wypat na miasto a ty zabrałeś mi tam. Na osiedle, poszliśmy do jednego z mieszkań. W przed pokoju było ciemno, prześlijmy dalej. Słyszałam rozmowy pewnych osób. Nagle poraziło mnie jasne światło, gdy znowu zaczełam widzieć. Siedziało tam kilka osób, naćpanych osób. Ściany były błękitno niebieskie. W pomieszczeniu zwanym „Zlewka”, nie wiem dlaczego, pytałam się Konrada tak miał na imie mój „król”. Powiedział że nie ma pojęcia. Spojrzał na mnie swoim zniewalającym spojrzenie, uśmiechnął się i odwrócił w strone szafki. Otworzył ją i wyjął z niej alkohol. Proponował mi, ale się bałam. Stałam na wznak jakąś godzine. Bałam się cokolwiek zrobić nie wiedziałam do czego byli ci ludzie z dolnia. Gdy już wróciłam do siebie. Siadłam na krzesełku, które stało pod ścianą. Gdy zauważyłam, że jest godzina trzynasta, spojrzałam na Konrada, był pijany a ja nie byłam w stanie nic zrobić. Wstałam i po prostu wyszłam..
|
|
Sob 10:56, 16 Paź 2010 |
|
|
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Na wstępie proponuję, byś się nam przedstawiła w dziale ,,Przywitaj się".
Poza tym tekst dość krótki i ciężko będzie cokolwiek stwierdzić. Także polecam dwie rzeczy: przedstawić się i wstawić dłuższy tekst. Ale ten z chęcią sprawdzę.
| | Pamiętam ten dzień jak by wydarzył się wczoraj |
Jakby razem.
| | w którym moje życie zaczęło się wlić |
walić
| | jak zamek z klocków |
Z piasku, znacznie lepszy porównanie.
| | To przez ciebie jestem w takiej sytuacji. |
Nie rozumiem, do kogo zwraca się główna bohaterka?
| | Pamiętam szłam do szkoły, gdy spotkałam moją miłość. |
Aha, to już wiem, ale tak być nie może. Jeśli już (do poprzedniego cytatu), to napisz ,,To przez niego jestem...". Zwracanie się w taki sposób, jak Ty to przedstawiłaś to tak, jakby mówić do czytelnika.
| | nigdy nie chodziłam na wagary, ale dla ciebie zrobie wyjątek. |
Zrobię? To w końcu kiedy to się dzieje: opowiada o przeszłości, czy to jest teraźniejszość? Mieszasz czasy.
| | Zgodziłam się, chodz teraz tego żąłuje. |
Choć, nie chodź. To drugie to odmiana słowa chodzić.
| | Myślałam, że to będzie wypat na miasto a ty zabrałeś mi tam. |
Znowu ,,ty". Tak nie może być. Poza tym ,,wypat" pisze się przez d.
| | Na osiedle, poszliśmy do jednego z mieszkań. |
Dziwnie zbudowane to zdanie. Powinno być tak (jeśli już):
,,Na osiedli poszliśmy do jednego z mieszkań"
Poza ty, oni poszli sobie ot tak do jakiegoś mieszkania? Bez sensu nieco...
| | W przed pokoju było ciemno, prześlijmy dalej. |
Przedpokój pisze się... no właśnie tak, jak ja to napisałem.
| | Nagle poraziło mnie jasne światło, gdy znowu zaczełam widzieć. Siedziało tam kilka osób, naćpanych osób. |
Słabo to wszystko przedstawione. To co ona nawet nie wiedziała, gdzie idzie? Poza tym ,,zaczęłam" przez ę, a nie e.
Dobra, tutaj już sobie daruję. Ogólnie nie za bardzo mi się to podoba. Masę błędów i źle zbudowane zdania: to dwie rzeczy, które najbardziej zniechęcają. Poza tym fabuła przedstawiona co najmniej dziwnie i... te zwroty na ,,ty", oraz gubienie czasów. Sporo tego jest w tak krótkim tekście, ale nie załamuj się! Tak jest zawsze, gdy się zaczyna pisać, nie ma innego wyboru. Musisz przede wszystkim więcej czytać i ZWRACAĆ UWAGĘ na to, co czytasz. Będziesz się powoli uczyła od zawodowców i jak się skupisz, nad tym, co piszesz, to pójdzie Ci znacznie lepiej.
Poza tym, jak piszesz nie możesz całkiem odpływać, musisz myśleć. Myślenie to podstawa. Temu może inni użytkownicy zaprzeczą, ale jeśli tak, to będziesz musiała sama dokonać wyboru.
Także polecam przede wszystkim czytać... i mimo wszystko napisać inną historię. Wiem, teraz narzucam Ci temat, ale dlatego właśnie możesz się nie zgodzić. Jednak sugeruję, byś napisała coś innego, a nie kolejną opowieść o nieszczęśliwej miłości. Wydaje mi się, że te nigdy nie mogą być dobre i na pewno nie rozwinął ani pisarza, ani czytelnika. Ale to już taka tylko propozycja.
To powodzenia w pisaniu i dużo weny na przyszłość.
|
|
Sob 11:34, 16 Paź 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Czasu nie mam, ale któciutkie, to przejrzę...
Błędów od groma, nawet mi się nie chce kopiować, szczerze.
Wybacz, ale sam tekst jest BARDZO słaby. Wydaje się taki... płaski, zero głębi, zero zaciekawienia, które tekst powinien wzbudzać, zero konkretnej fabuły, opisy ubogie, a ogólny język i użycie odpowiednich słów i zwrotów - bardzo kuleje.
Ale...
Ja zaczynałem pewnie podobnie. Może nieznacznie lepiej, albo gorzej, ale pewnie moje pierwsze teksty brzmiały podobnie. I jestem niemal na 100% pewny, że teksty Luxa, oraz wszystkich na tym forum, mało wszystkich PISARZY na świecie wyglądały podobnie.
Ale nie martw się, do roboty. Za jakiś czas, kiedy będziesz dużo lepsza(mam rację, co do płci? Wybacz, w internecie ciężko to rozróżnić), będziesz się śmiać ze swoich słabych tekstów.
A teraz moja standardowa rada:
Pisz, pisz, pisz, pisz, pisz, pisz, czytaj, czytaj, czytaj, czytaj, pisz, pisz, pisz, pisz, pisz i jeszcze trochę poczytaj.
Droga do sukcesu, ale do wszystkiego musisz dojść sama. My możemy Ci tylko powiedzieć czy jest dobrze, czy źle, ewentualnie dać Ci jakieś wskazówki.
Ale na początek...
Pisz, pisz, pisz, pisz, pisz, pisz, czytaj, czytaj, czytaj, czytaj, pisz, pisz, pisz, pisz, pisz i jeszcze trochę poczytaj:)
Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:46, 16 Paź 2010 |
|
|
Don Self
Geniusz
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Błędów tyle ile wyrazów w twoim tekście. Dużo pracy przed tobą Bardzo dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:01, 16 Paź 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
To prawda, ale nie zniechęcajmy.
|
|
Sob 15:27, 16 Paź 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|