Autor |
Wiadomość |
Treneiro
Nowicjusz
Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: mężczyzna
|
|
inspirowane snami cz.2 |
|
Po ostatnim zrywie sił; przejściu niewielkiej odległości para nastolatków padła z wycieńczenia na ziemie tracąc zmysły.
***
W odgłosach szumu wiatru i szelestu liści przez las szło dwoje istot, człekopodobnych aczkolwiek z wieloma różnicami, jedna z nich o kobiecych kształtach była niewielkiego wzrostu, miała czarne jak mrok oczy i jasne jak zboże włosy, które z każdym podmuchem wiatru falowały na jej plecach co chwile zahaczając o kły wyrastające jej na plecach od ramion w dół przez całe plecy. Stąpała pewnym krokiem była ubrana w dość mozolnie krojone spodnie i lekką skórzaną kamizelkę. W ręku trzymała dzidę, a na plecach zawieszony był łuk wraz z kołczanem.
Parę kroków przed nią szła druga istota o muskularnych męskich kształtach, ubrana i wyposażona podobnie jak pierwsza, na głowie zamiast włosów wyrastały niewielkie kły, które wyglądały na śmiertelną broń i znakomitą ochronę.
Maszerowali w równych odstępach,co chwile się rozglądając jakby czegoś się obawiali. Po chwili po lesie rozniósł się głos:
-Irin! Irin! Chodź tu szybko i zobacz co znalazłem!
- Już idę bracie, poczekaj.
-Zobacz. Jak myślisz co to?- spytała większa istota.
- Nie wiem ale nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam.
-Zabierzmy to do wioski, niech wódz zdecyduje co z tym zrobić- postanowił stwór.
-Dobrze Jarah- odpowiedziała Irin.
***
Na wielkim zdobionym czaszkami i klejnotami tronie siedział stwór. Z wyglądu podobny był do tych z lasu, aczkolwiek jego rysy były bardziej szlachetne, a ubiór świadczył o wysokiej pozycji. Dom,w którym przebywał był obszerny i dobrze wyposażony, na ścianach wisiały różne rodzaje broni: halabardy, włócznie, miecze, tarcze, maczugi i wiele innych, w kominku płonął ogień, a stół zawalony był mapami i wszelakimi zapiskami. Stwór siedział przy stole i pogrążony w głębokiej zadumie spoglądał na palenisko. Nagle do izby wbiegła inna istota krzykiem:
- Panie! O panie! Przybył Jarah wraz siostrą, proszą o audiencję.
- Powiedz im, że nie mam czasu. Niech przyjdą rankiem- odpowiedział władczo stwór.
- Ale panie! Oni coś ze sobą przynieśli. Nigdy czegoś takiego nie widziałem.
- Dobrze zatem. Wprowadź ich.
-Witaj wodzu.
-Witaj Jarah. Usiądź. Co cie do mnie sprowadza?- spytał lekko poirytowanym głosem.
–Znaleźliśmy wraz z mą siostrą dziwne istoty w lesie. Nie wyglądają na Meljarów, ale nic o nich nie wiemy od czasu gdy tu są ani razu jeszcze nie odzyskali przytomności.
–Dziwne istoty powiadasz? Chętnie je zobaczę. Gdzie są?- spytał zaciekawiony stwór.
–W mojej chacie.
–Dobrze, zatem chodźmy.-powiedział wódz ruszając w kierunku drzwi.
Wyszli w pośpiechu z chaty, przed którą zobaczyli Irin, pilnującą konie.
-Chodź z nami.- powiedział Jarah.
Ruszyli między chatami, im bardziej oddalali się od chaty, z której wyszli tym domy były mniejsze i obskurniejsze. Między nimi stało więcej stworów, zajmujących się pracą. W końcu dotarli na miejsce.
Chata była niewielka, ale emanowała od niej pozytywna energia.
Weszli do środka, dom był złożony z trzech izb, pierwszą był mały salonik, drugą kuchnia, a trzecią sypialnie.
W maleńkim kominku przy ścianie tlił się lekko ogień, stare meble wyglądały jakby za chwilę miały się zawalić pod własnym ciężarem. Na ścianach zawieszona była prosta broń myśliwska: dwa łuki, kilka dzid, sztylety i dwa miecze, na których były jeszcze ślady niedawno zeschniętej krwi.
-Gdzie oni są?- spytał wódz.
-Śpią w izbie obok. Wejdź proszę.
Stwór wkroczył powoli do mniejszej izdebki z ciekawością spoglądając na łoża. Patrzył długo, aż w końcu spytał:
-Gdzie ich dokładnie znaleźliście?
-Na ścieżce do obozu Meljarów.
-Może to ich szpiedzy?- wtrąciła lrin
- Raczej nie. Nawet nie wyglądają jak oni. Sami spójrzcie wątła budowa ciała, niewielkie rozmiary i ten jasny kolor skóry jedno jest pewne to na pewno nie członkowie ich klanu, a czy są szpiegami to okaże się po ich przebudzeniu.
- Co mamy z nimi zrobić?
- Na razie niech zostaną tutaj.
- Jak sobie życzysz wodzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 0:30, 28 Lip 2012 |
|
|
|
|
Lux
Gość
|
|
|
| | W odgłosach szumu wiatru i szelestu liści przez las szło dwoje istot, człekopodobnych aczkolwiek z wieloma różnicami, jedna z nich o kobiecych kształtach była niewielkiego wzrostu, miała czarne jak mrok oczy i jasne jak zboże włosy, które z każdym podmuchem wiatru falowały na jej plecach co chwile zahaczając o kły wyrastające jej na plecach od ramion w dół przez całe plecy. |
To muszą być co najmniej dwa zdania! Inaczej mamy potok słów, który praktycznie by trzeba jednym tchem wypowiedzieć, bo mimo przecinków nie ma żadnych odstępów.
| | Stąpała pewnym krokiem była ubrana w dość mozolnie krojone spodnie i lekką skórzaną kamizelkę |
Też na dwa zdania podzielić albo przecinek przed była.
| | W ręku trzymała dzidę, a na plecach zawieszony był łuk wraz z kołczanem. |
Był już było, więc warto napisać ,,miała łuk".
| | Parę kroków przed nią szła druga istota o muskularnych męskich kształtach, ubrana i wyposażona podobnie jak pierwsza, na głowie zamiast włosów wyrastały niewielkie kły, które wyglądały na śmiertelną broń i znakomitą ochronę |
Masz widzę kłopoty z podziałem zdań. Jako takiego lekarstwa na to nie ma. Musisz po prostu przy czytaniu jakiś książek przyjrzeć się, jak robią to zawodowcy. U Ciebie jest chaos. Pisane ciurkiem informacje, a często jedno zdania zawiera zupełnie jakieś odrębne wątki. Trzeba nad tym popracować.
| | Maszerowali w równych odstępach,co chwile się rozglądając jakby czegoś się obawiali. |
Przecinek przed jakby.
| | Już idę bracie, poczekaj. |
Przecinek przed bracie. Z reguły się wyodrębnia przecinkami takie zwroty.
| | Nie wiem ale nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. |
, przed ale.
| | na ścianach wisiały różne rodzaje broni: halabardy, włócznie, miecze, tarcze, maczugi i wiele innych, w kominku płonął ogień |
Właśnie tego typu zdania. Zakończyłeś o broni, a ciągle ciśniesz to samo zdanie, wlepiając w nie jeszcze jakieś inne wątki.
| | a stół zawalony był mapami i wszelakimi zapiskami. Stwór siedział przy stole |
Powtórzenie.
| | Nagle do izby wbiegła inna istota krzykiem |
Pewnie miało być z krzykiem, ale jeśli już, to powinno być tak: Nagle do izby z krzykiem wbiegła inna istota.
| | - Dobrze zatem. Wprowadź ich.
-Witaj wodzu. |
Miał ich wprowadzić, nie? A niczego takiego nie zrobił, bo od razu zaczęła się rozmowa.
| | powiedział wódz ruszając w kierunku drzwi. |
Przecinek przed ruszając.
| | Ruszyli między chatami, im bardziej oddalali się od chaty, z której wyszli tym domy były mniejsze i obskurniejsze. |
Znowu tego typu zdanie. Poza tym chaty się powtarza.
| | Weszli do środka, dom był złożony z trzech izb, pierwszą był mały salonik, drugą kuchnia, a trzecią sypialnie. |
I znowu chaos w zdaniu...
| | Sami spójrzcie wątła budowa ciała, niewielkie rozmiary |
Dwukropek przed wymienianiem.
To wszystko.
Strasznie ciężko przebrnąć głównie ze względu na te koślawe zdania. Nad tym musisz koniecznie popracować.
Jeśli chodzi o jakieś inne kwestie... z pewnością język też jest do dopracowania, ale tego ot tak nie zrobisz - potrzeba całych lat ćwiczeń, żeby nasze pisanie dojrzało w tym kontekście do przyzwoitego poziomu. Także o to się nie martw, po prostu trzeba się stopniowo doskonalić. Jak? Uważać na to, co się czyta. Czytając uczyć się, jak pisać. A pisać również z głową i zwracać uwagę na to, co pod naszymi palcami powstaje.
Przecinki też w wielu miejscach źle stoją, jednak na to nie zwracałem większej uwagi, bo dopiero zaczynasz i takie potknięcia są dozwolone. Z przecinkami zawsze jest problem, tutaj nie ma co ukrywać.
Fabuła zdaje się zwyczajna. Ot fantasy. Ale nie ma co się zrażać. Na początku ważne jest, żeby to Ciebie interesowała, Ciebie wciągała i Tobie dawała chęci do pisania.
Tyle ode mnie. Trzymaj się i oczekuję kolejnych tekstów, bo widzę, że wychodzą dość systematycznie. Bylebyś tego nie zatracił.
Powodzenia!
|
|
Sob 10:47, 28 Lip 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|