Forum Napiszemy   Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Po zmroku

 
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Wasza twórczość literacka / Powieści Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Po zmroku
Autor Wiadomość
malankajunko
Pisarzyna
Pisarzyna



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Warszawy
Płeć: kobieta

Post Po zmroku
Na razie dodaję małą część tego co napisałam. Jest tego dużo więc będę dodawała po kolei. Jeden raz wystawiłam malutki kawałeczek, ale zmieniałam go wiele razy. A i jest jeszcze coś. Czasami imiona mogą się mieszać, zmieniałam kilkaset razy i mogłam przegapić to miejsce. Mam nadzieję że wam się spodoba, chociażby fabuła.


Po zmroku




Jak płatek śniegu niesiony podmuchami wiatru,
Delikatna, zwiewna, nadzwyczajnie subtelna,
Niesiona przez wiatr życia,
Znika między innymi płatkami,
Aby udać się w nikomu nieznaną podróż,
Zabierając ze sobą moje serce,
Przepełnioną jego idealnym blaskiem duszę,
Zostawiając mnie samą i pustkę we mnie.



1. Są rzeczy na świecie o których nie mamy pojęcia
Alice tańczyła z pięknym chłopcem w białym smokingu. Przypominał anioła,a jego blond włosy lśniły w blasku reflektorów. Nagle na białym materiale pojawiła się czerwona plama.
-Krew.-pomyślała
Alice gwałtownie otworzyła oczy. Wewnątrz pokoju panowała ciemność. Głucha cisza przeszywała całą przestrzeń domu. Słychać było jedynie szum wiatru na zewnątrz. Przez uchylone okno wlatywał lekki poranny wietrzyk rozwiewając nieco zasłony. Po okropnym śnie była strasznie zmęczona. Głowa bolała ją tak mocno , że nie mogła jej podnieść. I nagle coś przerwało ciszę. Serce Alice zaczęło bić coraz szybciej. Ostrożnie wstała z łóżka i rozejrzała się po pokoju, lecz nic nie zobaczyła. Spojrzała na zegarek.
- Świetnie, trzecia rano.-mruknęła.
Podeszła do drzwi i przyłożyła do nich ucho. Cisza. Położyła dłoń na klamkę i wtedy poczuła jak przechodzi ją dreszcz. Wyszła z pokoju i cichutko jak myszka poszła do kuchni. Na korytarzu panowały egipskie ciemności. Co chwilę potykała się o własne nogi. Strasznie się bała tego co zobaczy. I zobaczyła przed sobą kobiecą postać z czerwonymi oczami. Alice stanęła jak wryta. Kobieta stała przed nią i odsłoniła swoje śnieżno - białe zęby w pięknym uśmiechu,a po chwili zniknęła. Dziewczyna zaczęła tracić przytomność.

Obudził ją znajomy głos :
- Alice! Odezwij się proszę! Obudź się !
Powoli otworzyła oczy. Przez uchylone drzwi wpadał chłód i delikatne promienie jesiennego światła. Zobaczyła przed sobą Lucy – jej wierną przyjaciółkę.
- Co się z tobą do cholery działo ?! - spytała Lucy. -Dzwoniłam z dziesięć razy! A ty nie odbierałaś ! Pojechałam do ciebie zobaczyć co się stało , a potem zobaczyłam cię tutaj! Wiesz jak się przestraszyłam?!
- Drzwi były otwarte?-spytała z przerażeniem w głosie Alice. - Pamiętam że je zamykałam ! I jak się obudziłam o trzeciej rano, to usłyszałam straszny huk. Wyszłam z pokoju i zobaczyłam kobietę z czerwonymi oczami. A potem zniknęła. I zemdlałam. Właśnie w tym miejscu.
Lucy otworzyła szeroko oczy. Dobrze wiedziała co to było.
-Na pewno ci się śniło.
- Tak ? A jak wytłumaczysz to , że byłam tutaj nieprzytomna?
- Lunatykowałaś i przeszłaś tutaj.-Lucy starała się nie patrzeć Alice w oczy.
- Ty coś wiesz...-stwierdziła Alice mrużąc oczy.
- Co miałabym wiedzieć? A poza tym dzisiaj wychodzę wieczorem ze znajomymi do klubu „Wulkan”. To za Wawą. Jest nas trochę więc pojedziemy kilkoma samochodami. Jedziesz?-spytała Lucy.
- Tak...a na którą?
- Na dwudziestą. Przyjedziemy po ciebie o dziewiętnastej, bo muszę przed tym jeszcze coś załatwić...i jak przyjedziemy to bądź już gotowa.
- Dobra, to do zobaczenia!
- Pa!
Kiedy Lucy wyszła, Alice zaczęła sprzątać. Poszła do kuchni żeby się napić. Nie mogła zapomnieć o tym co zobaczyła w nocy. Ale w kuchni Alice nie zobaczyła nic niepokojącego. Wszystko było na swoim miejscu. Kubek po gorącej czekoladzie,gazeta na stole,miska po płatkach...nic nie mogło świadczyć o tym ,że ktoś tu coś w nocy przewrócił. Może ta gorąca czekolada zaszkodziła? I może to faktycznie był sen?

* * *
Kiedy Lucy wyszła z domu Alice, wsiadła do swojego Land Rovera i odjechała. Gdy wsiadała zadzwoniła do Samuela :
- Strzyga włamała się do domu Alice.
- Że co ?!-krzyknął.-Co jej zrobiła ?
- Na razie nic. Alice mówiła że słyszała huk dochodzący z kuchni i jak wyszła z pokoju to zobaczyła kobietę z czerwonymi oczami.
- Dzięki Boże, że nic jej nie zrobiła. Powiem pozostałym, a ty szybko wracaj.-rozkazał. Po tym dał się słyszeć okropny trzask.
- Samuel? Halo? Jesteś tam?-zaniepokojonym głosem spytała Lucy.
- Tak,przepraszam,wpadłem na drzewo...trzeba na nią uważać...w klubie mamy ciągle przy niej być...a tak w ogóle to mamy w planach przeprowadzkę...do Valencii.
- Dobra, ja kończę ,pa! Zaraz będę.-Lucy zignorowała to co powiedział Samuel o przeprowadzce do Valencii. Gwałtownie zahamowała na czerwonym świetle. Gdy pojawiło się zielone, Lucy z piskiem opon wystartowała. Po chwili stanęła pod ich domem.

- Już przyjechała.-powiedział Alec.-Andrew,Daniel,Dominic! Gdzie są dziewczyny?
- Na górze.-odezwał się Daniel.
- Co one tam robią?
- A co ja wróżka że wszystko wiem?
- Dziewczyny !-wykrzyknął Dominic gdy Lucy weszła do domu.
- Wszyscy są?-spytała wchodząc do salonu.
- Max poszedł do restauracji zamówić jedzenie.-odpowiedział Samuel.
-A my co,kuchni nie mamy? -spytała Lucy z sarkazmem w głosie.
Uśmiechnął się tylko.
- Musimy troszkę zaczekać...ale on dzisiaj nie idzie do klubu. Postanowił że zostanie w domu Alice ,żeby zobaczyć czego szukała Salma.-powiedział.-Głupi wampir...
- Dobra, jeżeli wszyscy już są to zaczynamy.-zaczęła Lucy.-Wiecie że Salma włamała się do domu Alice.
- Co ?! -wykrzyknął Sebastian.-Żyje?
- Tak...na razie...Teraz musimy się tylko dowiedzieć...kto ją przysłał.
- Spytaj ją dokładnie co widziała.-odezwał się Samuel
- Dobra.-Lucy zaczęła pisać SMS-a do Alice:

Co dokładnie widziałaś w tym śnie przed tą kobietą?

Po chwili dostała odpowiedź:

Śnił mi się chłopak z którym tańczyłam...miał piękne blond włosy...był w białym smokingu...miał błękitne oczy i potem na jego garniturze...pojawiła się czerwona plama...i się obudziłam...

A Lucy na to:

Aha, dzięki.

- Napisała że śnił jej się chłopak w białym smokingu...miał blond włosy...a potem na jego garniturze pojawiła się czerwona plama...- uśmiechnęła się.
Wszyscy spojrzeli na Aleca który siedział na podłodze i miał twarz ukrytą w rękach. Kiedy poczuł na sobie ich spojrzenia i podniósł wzrok.
- Co się tak na mnie patrzycie?- spytał.
- Kiedy ostatnio walczyłeś z Salmą?-spytała go Lucy.
- Kilka dni temu, a co?
- Co jej zrobiłeś?-spytał Samuel a po chwili dostał piłeczką pingpongową od Olivera.-Dzięki.
- Eeee...chyba zostawiłem jej na pamiątkę kilka blizn...-uśmiechnął się szyderczo.-A co to ma wspólnego z Alice?
- Śniłeś jej się.-odpowiedziała na to Lucy uśmiechając się.-Ale niestety strzyga wywołała ten sen bo na twoim białym smokingu pojawiła się czerwona plama i wtedy ona się obudziła i usłyszała ten huk.
- To już wiemy dlaczego Salma włamała się do domu Alice. Chciała się zemścić na nas wszystkich.
- Ale dzisiaj jedziemy do klubu,co nie?-spytał Lucy Oliver.
- Tak, ale musimy na nią uważać, bo też z nami jedzie.-odpowiedziała Lucy.
- Jedzie?-spytał ponownie Oliver
- No tak, jak usłyszałam jej historię to od razu zdecydowałam się na to żeby ją ze sobą zabrać. Bo inaczej by ją zabili - odpowiedziała Lucy przerywając Alecowi w zadaniu pytania jak: ''Po co ją mamy zabierać?''.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:09, 23 Sie 2010 Zobacz profil autora
yoko
Mentor
Mentor



Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z szarego papieru
Płeć: kobieta

Post
No to ,,lecim''.
Cytat:
-Krew.-pomyślała

Bez kropki po ,,krew''.

Cytat:
Przez uchylone okno wlatywał lekki poranny wietrzyk rozwiewając nieco zasłony.

Przecinek po ,,wietrzyk''.

Cytat:
Głowa bolała ją tak mocno , że nie mogła jej podnieść.

Tutaj wkradła się spacja Wink

Cytat:
- Świetnie, trzecia rano.-mruknęła.

Bez kropki po ,,rano''.


Cytat:
Wyszła z pokoju i cichutko jak myszka poszła do kuchni.

Chyba tak:
Wyszła z pokoju i cichutko jak myszka, poszła do kuchni.
Albo:
Wyszła z pokoju i, cichutko jak myszka, poszła do kuchni.
Tutaj proszę o konsultację, bo sama jestem ciekawa Very Happy

Cytat:
Kobieta stała przed nią i odsłoniła swoje śnieżno - białe zęby w pięknym uśmiechu,a po chwili zniknęła.

Śnieżno-białe. Bez spacji.

Cytat:
- Co się z tobą do cholery działo ?!

Znowu spacja się wkradła między słowem a znakiem.

Cytat:
Pojechałam do ciebie zobaczyć co się stało , a potem

Znowuż

Cytat:
Pamiętam że je zamykałam

Przecinek po ,,pamiętam''.

Cytat:
Dobrze wiedziała co to było.

Przecinek po ,,wiedziała''.

Cytat:
- Tak ? A jak wytłumaczysz to , że byłam tutaj nieprzytomna?

Chyba się nie wkradają, dużo jest tych przerw.

Cytat:
- Ty coś wiesz...-stwierdziła Alice mrużąc oczy.

Po ,,Alice''.

Cytat:
est nas trochę więc pojedziemy kilkoma samochodami.

Po ,,trochę''.
Cytat:
i jak przyjedziemy to bądź już gotowa.

Po ,,przyjedziemy''.

Cytat:
Poszła do kuchni żeby się napić.

Po ,kuchni''.

Cytat:
Nie mogła zapomnieć o tym co zobaczyła w nocy.

Po ,,tym''.
Nie mogła zapomnieć tego, co zobaczyła w nocy. Raczej.
Cytat:
Alice mówiła że słyszała huk dochodzący z kuchni i jak wyszła z pokoju to zobaczyła kobietę z czerwonymi oczami.

Po ,,mówiła''. I tutaj ten sam przykład, nad którym się zastanawiam z tym ,,jak''.

Cytat:
Powiem pozostałym, a ty szybko wracaj.-rozkazał.

Bez kropki po ,,wracaj''. Dalej tego błędu nie wymieniam, nie ma sensu.

Cytat:
Lucy zignorowała to co powiedział Samuel o przeprowadzce do Valencii.

Po ,,to''.

Cytat:
- A co ja wróżka że wszystko wiem?

Po ,,wróżka''.

Cytat:
- Wszyscy są?-spytała wchodząc do salonu.

Po ,,spytała''.

Cytat:
odpowiedziała na to Lucy uśmiechając się.

Po Lucy.

Cytat:
Ale niestety strzyga wywołała ten sen bo na twoim b

Po ,,sen''.

Cytat:
- To już wiemy dlaczego Salma włamała się do domu Alice.

Po ,,wiemy''.

I ostatnie
Cytat:
- No tak, jak usłyszałam jej historię to od razu zdecydowałam się na to żeby ją ze sobą zabrać. Bo inaczej by ją zabili - odpowiedziała Lucy przerywając Alecowi w zadaniu pytania jak: ''Po co ją mamy zabierać?''.

Po ,,na to'' po ,,Lucy''

Chyba już to zamieszczałaś, prawda? Pamiętam skądś ten sen. Na początku zalatywało Zmierzchem, jeszcze te czerwone oczy i imię Alice. Niestety czytałam całą sagę Zmierzchu, a potem Świat Nocy i po prostu krew mnie zalewała, jak czytałam tą drugą, bo po pierwsze została wydana prędzej, a po drugie w Zmierzchu pełno było podobnych sytuacji.
Nie wiem, jak ma się rozwinąć Twoja powieść, więc nie mogę ocenić pomysłu. Mało opisów, po przeczytaniu ,,przeskoku do czyjeś głowy'' nadal nie wiedziałam, jak wygląda główna bohaterka. Jedyny wygląd to tego w białym smokingu oraz pobieżnie wampirzycy.
Zamieszczaj kolejny fragment. Przeczytam, a co za tym idzie, powyłapuję błędy, które po prostu rzucają mi się w oczy, a wypisanie ich to nie problem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yoko dnia Pon 21:23, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 4 razy
Pon 18:05, 23 Sie 2010 Zobacz profil autora
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
No to lecimy. Zapowiada się ciekawie...

Cytat:
Co chwilę potykała się o własne nogi.

Jak dla mnie trochę nieklimatyczne. Ładnie zbudowany klimat, ale zepsuty tym zwrotem.

Cytat:
Strasznie się bała tego co zobaczy.

Jakoś bardziej estetycznie brzmi "Strasznie bała się tego co zobaczy".

Cytat:
I zobaczyła przed sobą kobiecą postać z czerwonymi oczami.

Od "i" nie zaczynamy zdania:) Chyba że to Biblia...

Cytat:
Odezwij się proszę!

Przecinek przed "proszę"

Cytat:
- Co się z tobą do cholery działo ?!

A może stało? Działo trochę nie pasuje.

Cytat:
A ty nie odbierałaś !

Znowu, nie zaczynamy zdania od "a". Chyba że jesteś Rejem:) ("A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.")

Cytat:
Pojechałam do ciebie zobaczyć co się stało , a potem zobaczyłam cię tutaj!

Powtórzenie

Cytat:
I jak się obudziłam o trzeciej rano, to usłyszałam straszny huk.

Biblia? Kolejny apostoł?

Cytat:
A potem zniknęła. I zemdlałam.

To są - jak dla mnie - przypadki kiedy można stosować, jeśli się mylę, proszę o wyprowadzenie mnie z błędu.

Cytat:
nie patrzeć Alice w oczy. (...) stwierdziła Alice mrużąc oczy.

To się chyba liczy jako powtórzenie, bo jest blisko siebie.

Cytat:
A poza tym dzisiaj wychodzę wieczorem ze znajomymi do klubu „Wulkan”.

I znów Rej...

Cytat:
Przyjedziemy po ciebie o dziewiętnastej, bo muszę przed tym jeszcze coś załatwić...i jak przyjedziemy to bądź już gotowa.

Powtórzenie.

Cytat:
Może ta gorąca czekolada zaszkodziła?

Komu zaszkodziła? Chyba jej, ale musisz niestety to napisać.

Cytat:
wsiadła do swojego Land Rovera i odjechała. Gdy wsiadała zadzwoniła do Samuela :

Powtórzenie.

Cytat:
Dzięki Boże, że nic jej nie zrobiła.

Przecinek przed Bogiem.

Cytat:
Po tym dał się słyszeć okropny trzask.

Jak trzask w tekście, to i zgrzyt w zdaniu:) Zupełnie źle napisane, nie pasuje.
Może po prostu... Gadała przez telefon, tak? Może w słuchawce usłyszała głośny trzask?

Cytat:
zaniepokojonym głosem spytała Lucy.

Szyk. Lucy spytała zaniepokojonym głosem.

Cytat:
Andrew,Daniel,Dominic!

Po przecinku powinna być spacja.

Cytat:
- A co ja wróżka że wszystko wiem?

Przed "że" przecinek.

Cytat:

- Dziewczyny !-wykrzyknął Dominic gdy Lucy weszła do domu.

Bez spacji przed wykrzyknikiem.

Cytat:
Dobra, jeżeli wszyscy już są to zaczynamy.

Przecinek przed "to".

Cytat:
kto ją przysłał.
- Spytaj ją dokładnie co widziała.-odezwał się Samuel

Powtórzenie "ją".

Cytat:
.miał piękne blond włosy(...)miał błękitne oczy

A kot to gdzie, że tak "miałujesz"?

Cytat:
i potem na jego garniturze...pojawiła się czerwona plama...i się obudziłam...

Dużo "i" i "się", ale to wypowiedź bohatera, więc może być.

Cytat:
A Lucy na to:

Uuuuu... Zabolało. Lucy odpisała tylko..., czy coś takiego.


Cytat:
i miał twarz ukrytą w rękach.

A może" skrywał twarz w dłoniach? Lepiej brzmi, nie?

Cytat:
sobie ich spojrzenia i podniósł wzrok.

bez "i".

Cytat:
i wtedy ona się obudziła i usłyszała ten huk.

No comment...

Cytat:
Bo inaczej by ją zabili - odpowiedziała Lucy przerywając Alecowi w zadaniu pytania jak: ''Po co ją mamy zabierać?''.

Bo inaczej by ją zabili - co???
I nie przerywając w zadaniu pytania, tylko może... Uprzedzając pytanie?



OK, koniec. Na początku było świetnie i miałem nadzieję na świetną lekturę. W międzyczasie coś się popsuło i było coraz gorzej. Najwięcej było błędów typowo językowych i interpunkcyjnych. Strasznie pokręcony były dialogi, ale pomysł wydaje się ciekawy, więc po poprawkach może być OK.

Powodzenia.


EDIT: HEJ! Chyba przestanę sprawdzać, yoko mnie zawsze ubiega:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Pon 18:39, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Pon 18:38, 23 Sie 2010 Zobacz profil autora
yoko
Mentor
Mentor



Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z szarego papieru
Płeć: kobieta

Post
Cytat:
Cytat:
Dzięki Boże, że nic jej nie zrobiła.

Przecinek przed Bogiem.

Dlaczego?

Cytat:
HEJ! Chyba przestanę sprawdzać, yoko mnie zawsze ubiega:)


Ale ja skupiłam się na samej interpunkcji Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pon 18:53, 23 Sie 2010 Zobacz profil autora
Graphoman
Minister wielki koronny



Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: mężczyzna

Post
Dzięki Boże, że nic jej nie zrobiła.

Przecinek przed Bogiem.

Dlaczego?


Tutaj chyba ja błąd popełniłem... Odwołuję to poprawienie.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:07, 23 Sie 2010 Zobacz profil autora
malankajunko
Pisarzyna
Pisarzyna



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Warszawy
Płeć: kobieta

Post
yoko, pisałam że ten sen już umieszczałam tutaj ale przechodził bardzo dużo zmian, a teraz zamieściłam więcej. A co do sagi Zmierzch to tego nie kopiuję oraz nie piszę swojej wersji. Moja bohaterka Alice w ogóle nie przypomina Alice kochającej ubrania ze Zmierzchu. A czerwone oczy...no cóż, w mojej książce oczy zmieniają kolor tylko chwilowo gdy zobaczą, wyczują, albo wypiją krew.
P.S.: Dzięki wam za poprawienie błędów. Widzę że większość moich błędów to niechciana spacja i przecinki. Jeszcze raz dziękuje. Niedługo zamieszczę następną część tego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez malankajunko dnia Wto 9:32, 24 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wto 9:30, 24 Sie 2010 Zobacz profil autora
Gość







Post
Wszystkie błędy zostały już chyba wychwycone, więc ... Początek był na prawdę fajny. Jednak potem... moim zdaniem było gorzej.(Nie martw się ja lepiej nie piszę Smile ) Nie podobały mi się wypowiedzi bohaterów, bardzo dużo powtórzeń. Czasem rzucał mi się w oczy potoczny język.
YYY... niedługo zamieścisz następną część. Jutro minie miesiąc xd
Czw 15:56, 23 Wrz 2010
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Napiszemy Strona Główna » Wasza twórczość literacka / Powieści Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin