cześć

Cześć mam 13 lat. Od jakiegoś roku próbuje napiasać własną książkę. Przez jakieś pól roku ukrywałem to przed resztą świata bo w szkole miałem taką miłą klase że jak znajdą jakiś powód żeby się skogoś śmiać to go odrazu wykorzystują, a ja byłem przez jakiś czas tak zwanym kozłem ofiarnym. Dobiero jak w bujce z takim jednym co się uważa za leprzego od wszytkich bo ma ciuchy firmowe dałem mu równierz firmowe limo na twarzy które miał przez tydzień to sie odczepili odemnie Very Happy

. Miałem zamiar do dłużej ukrywać moje pisanie, ale mama jak spotkała moją nauczycielke od polaka w autobusie to powiedziała jej o tym, a potem na dyskotece pani się mnie oto spytała przy jednym z kolegów z klasy. A dalej to się jakoś tak już rozniosło najpierw po klasie, a potem po szkole Very Happy

. O dziwo jedyną reakcją klasy było całkowite zdziwienie, a ja się zdziwiłem jeszcze bardziej od nich Very Happy

. Lubie równierz znajdywać sobie pomocników do pisania ksiażki. Jak dotąd było ich trzech i żaden gługo nie wytrzymał. Jeden się obraził bo zgubiłem zapiski z książki, drugi jest uzależniony od kapitana bomby i jedyne pomysły jakie mu przychodziły do głowy to cytuje dosłownie zdanie mojego kolegi "Główny bohater wychodzi na środek bitwy i wyru... wsztkich wrogów". Uznałem że z takim człowiekiem nie da się pracować i sam go wywaliłem. Teraz mój kuzym mi pomaga i chyba on już zostanie bo ma chociaż sensowne pomysły. Czytam głownie ksiązki fantazy. Oprócz książek lubie grać na kompie w szelkiego rodzaju strategie (Rome Total War, Spellforce, Władca Pierścieni Bitwa o Śródziemie itd.), Oglądać fimy fantazy, komiedje i przygodowe. Na to forum trafiłem przez wpisanie w googlach "Jak napisać ksiażkę" kilka dni temu Very Happy

. No to chyba tyle.

Post został pochwalony 0 razy

Witamy, witamy.

Mam nadzieję, że zamieścisz jakiś swój tekst, bo chętnie ocenię. Nie rozpisuję się szerzej, oddam pola innym ;D

Po prostu życzę dużo weny i uporu w pisaniu.

Cześć.
Grunt to się odważyć. Ja na początku też nikomu nie mówiłam, że piszę. Dopiero niedawno zdobyłam się na wyznanie. Nie żałuję, bo teraz kilka osób czyta moje pracę i ocenia, co bardzo pomaga.
Czekam na jakąś Twoją pracę, mając nadzieję, że rychło w czas ją zamieścisz Wink

Post został pochwalony 0 razy

Postaram się, niestety mam w domu taki problem że jak akurat mam wene i siadam zaczynam pisać w wordzie, albo w zeszycie to odrazu jest tak że mama mnie woła daje serie zadań do zrobienia, a jak wreszcie usiąde z powrotem to nie pamiętam prawie nic z tego co chiałem napisać Sad

. O ile pamiętam to zanim zaczołem pisać książke to umówiłem się z mamą że będzie mi sprawdzać stylistyke (mama pracuje w biblotece i zna się na książkach), a nie ciagle przeszkadzać w napisaniu chociarz jednego zdania Sad

. Juz łatwiej mi się pisało w szkole podczas lekcji niż w wakacje w domu po południu Sad

. Na lekcji to ostatnia ławka zeszyt długopis i można spokojnie pisać, a potem dostać 6 ze sprawdzianu z przyrody mimo że całą lekcje się ksiązke pisało (to jest u mnie ciekawe, potrafie całą lekcje nic nie robić tylko gadać z kolegami i książke pisac, a do tego w domu się nic nie uczyć, a potem dostaje 6 ze sprawdzianów). Very Happy

.

Post został pochwalony 0 razy

Wow... Dziel zdania, tyle powiem, bo Twoje posty są męczące:)

Tyle ode mnie.

Witam, zamieszczaj swoje teksty, z chęcią coś przejrzę.
Jestem ciekaw - ileś napisał do tej pory? Bo wydaje się że sporo... I o czym piszesz?
Jaki gatunek?

Dodatkowo - zdarzają Ci się błędy ortograficzne, uważaj na nie.

Tyle... Czekam na jakiś tekst...

Post został pochwalony 0 razy

Jest to książka fantazy. Zapisałem już dość sporo, prawie cały zeszyt 90 kartkowy plus trochę w wordzie. Musze tylko to uporzątkować i na czysto napisać. Jest jeszcze sporo pomysłów których nie napisałem.

Post został pochwalony 0 razy

witamy na naszym forum. Miło cię poznać Sam Vimes.

Post został pochwalony 0 razy

Przez rok pisania zapisałeś 90 stron A5?
Cóż... nie będę się wypowiadał czy to dużo czy mało, zobaczymy czy się domyślisz...

Post został pochwalony 0 razy

Ja ci moge powiedzieć że mało. Było również nie wiem z 15 stron A4, ale zgubiłem Sad

. Za pisanie się tak ostrzej wziołem dopiero pod koniec tego roku szkolnego, wcześniej było tak że jeden miesiąc kilka stron, potem zapominałem o tym. Jak miałem wene to znowu kilka stron i tak to się ciągneło. Wkońcu pod koniec kwietnia po urodzinach zaczołem z zeszytem chodzić do szkoły i pisałem na lekcji Very Happy

. Tylko nie wiem jakim cudem, spedzając większość lekcji na pisaniu książki. Miałem na koniec roku średnią 4,80 Very Happy

. Do tego tak załatwiłem część nauczycieli że chyba bedą przez jakiś czas o mnie pamiętać Very Happy

. W ostatnim tygodniu przed wystawieniem ocen chodziłem do wszytkich nauczycieli po kolei i mówiłem że mi niewiele brakuje do paska na koniec. I czy mógłbym podnieść ocene. Co miedzy innymi spowodowało że z w-f podciągnołem się z 4 na 6 Very Happy

. Pan od w-f czuł się chyba mocno oszukany jak mu powiedziałem że teraz tylko mi pozostaje do poprawienia polski i będe miał pasek Very Happy

. Tylko że na wieczorku pożegnalmym Dyrektorka mi powiedziała że będzie mi sprawdzać jakie oceny mam w gimnazjum, na to ja że będe przychodził do niej i ją zadręczał pytanami z geografi, biologii itd. Very Happy

.

Post został pochwalony 0 razy

Witaj. Sam Vimes.
Tak się zastanawiam. A 80 stron A4 przez półtora miesiąca to dużo? W wordzie oczywiście.

Zależy jakiego rozmariu czcionki uzywasz Laughing

. Jak tego największego to mało, jak najmniejszego to według mnie bardzo dużo bo to wyjdzie 160 stron A5.

Post został pochwalony 0 razy

Tutaj mógłbym polemizować.
Zależy:
a) czy tekst jest dobry
b) czy tekst nie powstał w zbyt dużym pospiechu
c) jaka czcionka:)
d) predyspozycje osobiste.

Jeśli pisałeś tylko żeby skończyć, czy napisać jak najwięcej, to możliwe, że ten tekst jest bardzo słaby i jego wartość spada diametralnie przy wzroście objętości.
Natomiast jeśli pisałeś normalnym tempem i tekst jest dobry, to świetnie. Po przeliczeniu... w pół roku masz bardzo grubą książeczkę. To będzie... 1,5 x 2 x 2... 80 x 4... 360 x 2 = 640 stron A5.
Przyzwoity wynik. Do tego jeszcze trochę poprawek, więc w dość krótkim czasie masz wszystko skończone.

Ja osobiście nie liczę stron. Kiedyś, kiedy zaczynałem to non stop liczyłem ile mam, ile planuję, ile to wychodzi dziennie, miesięcznie itp. Ostatnio coraz rzadziej spoglądam w dół ekranu na liczbę stron. Po prostu piszę.

Ale wracając jeszcze czy to dużo czy mało - tutaj Lux pobił Cię na głowę, bo z tego co mi pisał napisał 80 stron Najemników w dość krótkim czasie(nie wiem dokładnie ile, nie pamiętam. Jak zajrzy, niech powie, bo mnie ta liczba zdumiała).
Ale mimo wszystko myślę, że to dobry wynik.

Post został pochwalony 0 razy

Powiem ci Sam, że strasznie nudzisz. Kogo interesuje, że latasz od nauczyciela do nauczyciela i prosisz o lepsze oceny? Nas interesuje jakim jesteś pisarzem, a nie czy umiesz ubłagać świadectwo z paskiem w szkole. A tak nawiasem mówiąc, witam, i czekam aż pokarzesz nam na co cię stać i dasz jakiś dobry tekścik do czytania.

Post został pochwalony 0 razy

Don Self powiedział dokładnie to, co ja chciałem, ale uznałem, że na dziś powrzucałem już na wystarczającą ilość osób.
Ale popieram - krótko treściwie i NA TEMAT!

Hehe... Właśnie zauważyłem, że zostałem LEGENDĄ PISARSTWA:) Nie czuję się, ale 900 postów robi swoje:)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Pon 22:17, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz

Tak 900 postów to już coś. Dzięki, że się ze mną zgadzasz. Smile

Ja jeszcze dzisiaj na nikogo nie nawrzucałem, w końcu mamy nowy dzień. Razz

Post został pochwalony 0 razy