Autor |
Wiadomość |
Drea
Geniusz
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: kobieta
|
|
Kary dla przestępców o ciężkich zawinieniach |
|
Wiem, że miało być więcej o pisaniu i mniej 'luźnych rozmów', ale chciałam się was o to zapytać głównie z ciekawości.
Wszyscy wiemy, jacy zwyrodnialcy chodzą po tej ziemi, chociażby wspomniana niedawno sprawa Junko Furuty. Zastanawiam się jak najlepiej byłoby ukarać takich przestępców? Dużo ludzi mówi o karze śmierci, jednak moim zdaniem śmierć jest zbyt lekką karą, tak po prawdzie. Tortury niekoniecznie mnie satysfakcjonują - poboli, poboli i przestanie, a ofiary przestępców będą poszkodowane już zawsze... Dożywocie w więzieniu? Może i to jest jakieś wyjście, ale też nie jestem przekonana.
Osobiście uważam, że powinno się zaczynać od uniemożliwienia posiadania dzieci przez takich ludzi. Po pierwsze, takim dzieciom może dziać się krzywda i nikt może się o tym nie dowiedzieć, a po drugie - dzieci mogą wyrosnąć na takie osoby jakimi są ich rodzice. To bardziej środek zapobiegawczy niż kara (może po trochu też) ale uważam to za równie ważne.
I zastanawia mnie jeszcze jedno. Gdzie jest granica tak zwanego "błędu"? Mówi się, że ktoś popełnił błąd, przecież wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy z nas ma prawo się zmienić... Tylko czy naprawdę tacy ludzie też popełniają "błąd"? Przecież robią to z pełną świadomością, krzywdzą drugą osobę, jakby to była lalka bez uczuć... Czy to nie świadczy o jakimś wybrakowaniu, o nie posiadaniu sumienia? Czy nadal można nazwać to "błędem"?
A co Wy o tym sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Drea dnia Sob 20:10, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 20:08, 07 Lip 2012 |
|
|
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Hmm... Zależy jakie przewinienie, zależy jakie okoliczności, podłoże itp.
Jak ktoś ma jakieś zaburzenia psychiczne, to można zatłuc od razu - nic go już raczej nie odratuje, a i cierpienie może jakoś opacznie przyjmować.
Jak kto z innych, ale również nienormalnych przyczyn zabija, torturuje itp., zastosowałbym jakieś konieczne minimum - dożywocie/kara śmierci, albo chociaż ścisły nadzór, co by NIC nie mógł więcej zrobić i dałbym wolną rękę rodzinie ofiary, przyjaciołom, bliskim itp. Oni chyba najlepiej wiedzą co się takiej osobie należy.
W rzadkich przypadkach nieposiadania bliskich - zgładzić i uwolnić świat od czegoś takiego.
Traktowałbym jednak znacznie łagodniej uzasadnioną obronę własną, afekt i nieumyślne spowodowanie śmierci, jak to się ładnie nazywa.
Lżejsze przestępstwa? Głównie chodziłoby wtedy o czynnik odstraszający. Jak dzieciak ukradnie batonik ze sklepu, to tęgie lanie od ojca winno wystarczyć.
Jak stary i głupi coś ukradnie, to lania od ojca nie dostanie, ale też dałbym najpierw możliwość poszkodowanemu zdecydować - oczywiście w ramach zdrowego rozsądku, śmierć za kradzież paczki gumy nie jest adekwatną karą.
Przestępcy są na świecie, nic z tym nie zrobimy. Sprawmy, by państwo przestało ich chronić, a kroczenie ścieżką zła było nieopłacalne - czy to finansowo, czy ilością posiadanych członków.
A psychopatów i chorych psychicznie - i powiem jak chory hitlerowiec, eugenik - wytłuc najwcześniej jak się da.
Kropka. Nie, nie kropka - zapraszam do dyskusji
Graphoman
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:32, 07 Lip 2012 |
|
|
lubie_pisać
Grafoman
Dołączył: 01 Cze 2012
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Ostra terapia psychologiczna. Pokój bez okien, klamek, tylko łóżko, kibelek i umywalka.
Dużo czasu na przemyślenia. Ale mnie, najbardziej satysfakcjonuje gruszka doodbytowa dla takich psychopatów :333
Granica błędu jest wtedy, gdy go naprawdę żałujemy, naprawiamy albo chociaż za wszelką cenę próbujemy go naprawić:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:35, 07 Lip 2012 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
| | Dożywocie w więzieniu? Może i to jest jakieś wyjście, ale też nie jestem przekonana. |
Wyjście moim zdaniem słuszne. Ale nie dzisiaj. Dzisiejsze więzienia to po prostu hotele dla zbrodniarzy, z których nie można wychodzić. Nie widzę w tym kary. Jednak jeżeli taki koleś dostałby dożywocie z ciężkimi robotami... podziałałoby. Nie trzeba tortur, nie trzeba bólu (co jest ze swej natury złem), a wystarczą ciężkie prace. Albo nie wytrzyma i palnie sobie w łeb, albo coś zadziała. Jeśli pierwsze to sprawa z głowy - kara za życia była, a po śmierci będzie z pewnością. W drugim przypadku też wyjście chyba ok.
Jednakże ten plan chyba możemy włożyć do sfery bajek i ewentualnie pisać na ten temat opowiadanka. Dzisiaj jest wygoda dla zbrodniarzy. Jak to jest z tymi poprawczakami i resocjalizacją nieletnich? Opowiadał nam socjolog. Badania wskazują, że ani jednej osobie taka resocjalizacja nie pomogła, a wali się na nią więcej kasy niż na domy dziecka.
| | Osobiście uważam, że powinno się zaczynać od uniemożliwienia posiadania dzieci przez takich ludzi. |
Ja myślę, że to w ogóle rzecz zasadnicza...
| | I zastanawia mnie jeszcze jedno. Gdzie jest granica tak zwanego "błędu"? |
Nooo, to bardzo trudny temat. Błąd? Może użyć zwrotu ,,ktoś zbłądził", będzie trochę łatwiej się przyjrzeć. Jeżeli dana osoba zbłądzi, pobłądzi, itp. to zwyczajnie czasowo odbiega od ,,normalnego" stanu (w cudzysłowie, bo to też jest wieloznaczne, ale mam nadzieję, że mniej więcej wiadomo o co chodzi) życia w społeczeństwie. Po prostu coś mu się pochrzaniło - z różnych powodów - i zaczął czynić moralne zło (o samej moralności się nie ma co rozwodzić, bo to temat-rzeka; przyjmujemy tak mniej więcej). I tu są dwie możliwości: sam się jakoś kiedyś zreflektuje albo ktoś mu w tym pomoże.
Jeżeli jednakże człowiek dany nie reaguje na drugą metodę, a pierwsza jakoś nie przychodzi, to jak można mówić o pobłądzeniu? Nie widzi w tym niczego złego, nie pojmuje, że społeczność uznaje to za zło i czegoś czynić nie można, to się raczej nie zmieni. W przypadku zaistnienia jakiś zmian można coś myśleć, ale jeśli nic dobrego się nie przejawia?
| |
W rzadkich przypadkach nieposiadania bliskich - zgładzić i uwolnić świat od czegoś takiego. |
Ha! Łatwo powiedzieć. Czy to odpowiedni wymiar kary? Wątpię, bo w przypadku zwyrodnialców śmierć może nie mieć większego znaczenia. Wynika zatem z tego, że zbrodniarz ów kary zwyczajnie nie zazna. Społeczeństwo zostanie w pewien sposób ,,oczyszczone", ale sam winowajca żadnej ofiary nie poniesie.
Tutaj też możemy rozpatrywać sprawę sądy pośmiertnego, ale nam ludziom to raczej trudno...
| | Jak dzieciak ukradnie batonik ze sklepu, to tęgie lanie od ojca winno wystarczyć. |
Tu zahaczamy już o temat wychowania rodzinnego. Temat niezwykle ważny, bo trzeba przyznać, że często dziecko żadnego lania nie dostanie.
| | Przestępcy są na świecie, nic z tym nie zrobimy. Sprawmy, by państwo przestało ich chronić, a kroczenie ścieżką zła było nieopłacalne - czy to finansowo, czy ilością posiadanych członków. |
O to właśnie chodzi, moim zdaniem.
| | A psychopatów i chorych psychicznie - i powiem jak chory hitlerowiec, eugenik - wytłuc najwcześniej jak się da. |
Choroba psychiczna to też choroba. Za nią się może kryć ten sam człowiek, jakim jesteś Ty czy ja.
| | Ostra terapia psychologiczna. Pokój bez okien, klamek, tylko łóżko, kibelek i umywalka. |
Moim zdaniem właśnie nie. Siedzi taki całymi dniami, nic nie robi, dostaje do tego jeszcze żarcie, a i płacić my z podatków musimy na jego resocjalizację.
|
|
Sob 22:12, 07 Lip 2012 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
| | Choroba psychiczna to też choroba. Za nią się może kryć ten sam człowiek, jakim jesteś Ty czy ja. |
Jeśli jednak to niebezpieczne dla społeczeństwa, a leczyć się da, to można próbować.
Jeśli przypadek beznadziejny, ja by ostawił i zatłukł.
Takie dysputy, od strony Luxa mądre słowa, ale sprowadza się w sumie do tego, by przestępstwo się nie opłacało. Żeby po dokonaniu zbrodni nie szło się na wakacje, do pięknego hotelu, tylko zapieprzało i to ciężko. Fizycznie.
Jest też taka idea, co by dawać więźniom totalne minimum potrzebne do przeżycia. Kromka chleba i woda.
A jak chce coś więcej, to niech zapracuje - np. za godzinę zbierania śmieci w parku dostanie 10 kuponów, za które może wziąć jakieś jedzenie ze stołówki, albo książkę jakąś kupić.
Żebyśmy nie musieli ich utrzymywać, to po pierwsze.
Sprawa kary i jej wagi jest na dalszym miejscu. Ale sam brak "hotelowania" odstraszyłby może część ludzi.
Jak już finansowo będziemy bezpieczni, to można się wziąć za faktycznie karanie. Czy to fizyczne, czy to psychiczne, czy jakieś inne, o którym nie mam pojęcia. Ludzie uczeni się pewnie na tym znają, coś by wymyślili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:23, 07 Lip 2012 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
| | Jest też taka idea, co by dawać więźniom totalne minimum potrzebne do przeżycia. Kromka chleba i woda. |
No! I to jest więzienie, a nie hotel dla zbrodniarzy.
| | Jak już finansowo będziemy bezpieczni, to można się wziąć za faktycznie karanie. Czy to fizyczne, czy to psychiczne, czy jakieś inne, o którym nie mam pojęcia. Ludzie uczeni się pewnie na tym znają, coś by wymyślili Wink |
Zgadza się.
Choroba, nie ma co napisać ;D
|
|
Sob 22:48, 07 Lip 2012 |
|
|
patrycjusz
Pisarz
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: kobieta
|
|
|
|
Hmm kiedyś sam się nad tym zastanawiałem, a i na etyce w szkole ten temat był poruszany.
Na pewno nie powinno być tak jak jest. Czemu człowiek który posiekał kogoś na kawałki dostaje dwadzieścia lat, czy nawet dożywocie w "hotelu"? Bo inaczej więzień nazwać nie można. Mają dach nad głową, czystą pościel, ciepłe jedzenie codziennie, a nawet telewizor, czy w co bogatszych zakładach komputer. Nie tak powinno być.
Zagonić ich do robót. Ciężkich. Fizycznych. Ale i pożytecznych społecznie. Potrzebne były autostrady na euro? Były. Po co płacić chińczykom duże pieniądze, skoro mamy tysiące robotników?
Taka moja opinia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:46, 07 Lip 2012 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Z autostradami dobrze ująłeś. Tak powinno być i tyle. A jeśli ktoś będzie mi tu mówił o prawach człowieka... bez urazy, ale jeżeli ktoś zabija, bo po prostu lubi, to ja tam go człowiekiem nie nazywam. To w zasadzie jakiś twór zupełnie odrębny od istniejących, bo nawet zwierzęta tak nie robią.
|
|
Nie 10:38, 08 Lip 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|