Proza a`la Memento

Oglądał ktoś Memento? tam film rozpoczyna się od końcowej sceny i całość dąży do wyjaśnienia jak do tego doszło. Pisał ktoś z Was w takiej konwencji? Taka myśl mnie naszła w trakcie oglądania "Higurashi no Naku Koro ni". Jak ktoś ma doświadczenie w takim pisaniu to proszę o podzielenie się spostrzeżeniami:) Z góry dzięki:)

Post został pochwalony 0 razy

Słyszałem o filmie, widziałem kawałek, ale jakoś mi nie podszedł.
A co do samej konwencji... W sumie to nieraz się spotkałem, tylko w innej formie.
Chodzi np. o taką sytuację:

Prolog. Opis jakiegoś wydarzenia, które ogólnie nie ma większego sensu. Po prostu, coś się dzieje(dajmy na to, jakiś człek sobie umiera). Tutaj dwie drogi:
Urwanie i rozpoczęcie nowej historii, dążenie do tego framgnetu, jednak nie kończenie na nim. Po prostu wyjaśnienie i kontynuacja(oczywiście po sporym kawałki tekstu, nie od razu).

Druga alternatywa, jaką widzę, to "flashbacki", ew. zwykła retrospekcja bohatera.

Ale to, co zaproponowałeś... Zależy od gatunku, tak powiem. I od indywidualnego pomysłu. Więc nie mogę chyba jednoznacznie powiedzieć, czy wypali. Ale sam pomysł w miarę OK.

Post został pochwalony 0 razy