WAŻNE!!!

Ja zaczęłam pisać... O matko... około 3 klasy podstawówki, (miałam ambicje, chciałam napisać własną książkę XD) ale na poważnie to od chyba dwóch miesięcy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drea dnia Sob 13:17, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz

A ja zacząłem pisać ,gdy ... Nie ... to "opowie" Wam historia.
Zaczynamy :
Ja zacząłem pisać od 4 klasy podstawówki.Na Polskim pani zaczęła zadawać wypracowania i po napisani jednego z nich zacząłem zdawać sobie sprawę,że to fajna zabawa.Zakochałem się w pisaniu i postanowiłem napisać opowieść.Oczywiście na początku to było to ... och lepiej nie mówić.Ale ja nie zdawałem sobie z tego sprawy ,ale jeśli już to nie przejmowałem się tym .Olewałem to oraz cały czas miałem nadzieję na napisanie książki ,która z każdym zdaniem się powiększała.Następnie zacząłem czytać książki na poważnie .Opowieści z Narnii,Harry Potter ,Eragon i wiele ,wiele innych.I tak minęła 4 klasa i to nie tylko dzięki pisaniu...
Na początku 5 klasy ,byłem zupełnie innym człowiekiem... Życie dało mi w kość ,ale dużo się dzięki temu nauczyłem.Tak samo z czytaniem i pisaniem.
Moim zdaniem wtedy zaczęła się moja prawdziwa przygoda z pisaniem.Zacząłem pisać opowiadania i powieści ,a pomysłów przybywało mi coraz więcej.No i tak minęła 5 klasa.Podczas początku wakacji znowu ,byłem zupełnie innym człowiekiem.A co dopiero teraz .Jestem szczęśliwy,ze mogę pisać ,jest to mój lek na nerwy i inne przykre rzeczy.

Hehe,rozpisałem się trochę. Nie wiem czy faktycznie wtedy zaczęła się moja przygoda z pisaniem ,lecz ja myślę że tak.Wręcz jestem tego pewien.

Ja w prawdzie na poważnie zacząłem 5 lat temu, ale swoje pierwsze "książeczki" pisywałem już 2 drugiej klasie podstawówki, czyli zaraz po tym jak nauczyłem się pisać i czytać. Pamiętam, że sam ilustrowałem moje małe krótkie książeczki Very Happy

. Moimi pierwszymi takimi nieśmiałymi pomysłami były dwie opowieści o małych duchach, które teraz przerodziły się w pomysły na opowieści psychologiczne i zabawy z horrorem oraz tematem wojny.

Post został pochwalony 0 razy

To i ja się dołączam do ogólnego off topu... chociaż nie, to chyba nie off, bo w końcu jesteśmy w dziale ,,WAŻNE!", a pisanie jest ważne, więc wszystko gra.

Ja zacząłem gdzieś jak miałem 10 lat. Oczywiście to było takie pisanie dla zabawy bez absolutnie żadnej myśli o wydaniu powieści. Takie marzenie pojawiło się dopiero gdzieś ze dwa lata temu. W każdym razie pomysł się zrodził, cel również i mam nadzieję szybko tego nie porzucę, bo sprawia zbyt wiele radości, by można było od tego ot tak odejść.