Autor |
Wiadomość |
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Hahaha! Jak byś trąbnął, to byś ogłuszył całą armię!
Ja co do poduszek to się nie zastanawiałem, ale quarterstaff brzmi rozsądnie, jak go dobrze wypchać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:29, 08 Maj 2010 |
|
|
|
|
Lux
Gość
|
|
|
No, pewnie tak. I mam nawet pomysł na taran, jeśliby ktoś sobie bramę zrobił. Wezmę po prostu kontrabas i sprawa z głowy. To bydle mury by kruszyło ;D
A poza tym ciekawe kiedy coś organizatorzy odpowiedzą. I mam nadzieję, że to nie będzie odpowiedź typu: ,,niedługo podamy szczegóły dotyczące broni".
|
|
Sob 18:37, 08 Maj 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Już raz była taka odpowiedź, ale ją de facto zignorowałem, tylko coś powiedziałem, żeby sprecyzowali. Oby na tym się nie zakończyło...
Ciekawe, czemu Eleneya narzekała tak na łuk sportowy. Jest całkiem znośny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:39, 08 Maj 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Nie wiem, może chodziło tylko o jego wygląd, chociaż i z tym nie jest tak źle.
Na Ardzie wywiązała się niezła dyskusja. Mają ludzie trochę racji, a ja o tym nie pomyślałem. Qarterstaff to faktycznie broń obuchowa i musiałaby się różnić jakoś od tych ostrych. Chociaż zasadniczo obrażenia też zadaje bez względu na jej typ. Sam już nie wiem, jak na to spojrzeć.
Ostatnio zmieniony przez Lux dnia Sob 21:58, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 18:55, 08 Maj 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Ja wymyśliłem coś wieczorem i chyba zostanę przy tym. Chodzi o coś na kształt włóczni, tylko na dolnym końcu jak w zwykłej jest metalowe okucie(taśma:), a zamiast grotu chciałbym skombinować takie dwa ostrza, które są przyczepione do kija.
Wygląda to tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Całość robiłem w notatniku, bo nie mam zdolności plastycznych:) a chodziło tylko o ogólny zarys.
Ostrza będą równoległe pomiędzy sobą, a zakrzywione nieco na zewnątrz(jak topór, w kształt półkola, tylko znacznie delikatniej, tylko kawałkiem). Taka bron umożliwi cięcie, kłucie, nawet uderzenie jak obuchem drugim końcem, lub ostrzem na płask. W dodatku będzie wyglądało dość "orkowo", bo ostrze nie będzie zapewne czystosrebrne, tylko trochę splugawione. Takie coś będzie świetnie wyglądać np. na patrolu, albo na straży, bo to niemal halabarda, ale jednak trochę krótsza(mniej więcej mojego wzrostu, ciut dłuższa może).
Co o tym sądzisz, Lux, bo przecież jak miałbym znawcy broni nie zapytać? Jak dla mnie jest OK. Obrona trochę może kuleć, ale bronić się można jak zwykłym kijem. Młyńce też nie odpadają zupełnie, bo to nie będzie halabarda, która jest niemal dwa razy większa od człowieka. Taka technika walki jak pół kij, pół włócznia mi pasuje, ale może wprowadzisz jakieś poprawki?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Nie 8:57, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Nie 8:56, 09 Maj 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Jak dla mnie bardzo dobry pomysł i obrazek też zabójczy ;D
Połapałem się o co chodzi i jestem za. Problemu z tym (jeśli chodzi o dopuszczenie) na pewno nie będzie, bo... no bo jak można by tego nie dopuścić. Pomysł jak najbardziej udany. Ale jaką długość tego chcesz zrobić?
|
|
Nie 13:11, 09 Maj 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Właśnie myślałem nad 180cm, może ciut więcej, na pręcie 160cm, reszta sama gąbka, ale to chyba nie wypali, więc pomyślałem, że może by zrobić to jako dwuręczną broń? Coś w stylu berdysza, tylko znacznie skrócone, bo berdysz był dość długi, a raczej nie dopuszczą.
Jednak marzy mi się takie coś dł 180 - 190cm, jak niemal halabarda. Byłoby na prawdę klimatycznie, bo przecież jak mam stać na warcie, to pasuje, a i do walki całkiem niezłe.
Jednak jeśli im się nie spodoba i będę mógł uderzać tylko poprzez pchnięcie, to zrobię zwyczajny quarterstaff/bo i zabezpieczę końcówki. Byle nie za daleko, żebym mógł złapać za ćwiartkę i połowę(postawa quarterstaff), ale również za centrum.
Swoją drogą - muszę "okuwać" cały kij? To znaczy oblekać pianką? Czy wystarczą końcówki. A może całość w piankę tylko wyciąć wygodne kawałki na złapanie? Owinąć to rzemieniem i i tak ładnie będzie wyglądać. Nie będę przecież uderzał nikogo całym kijem jak mieczem, więc połowa powinna nigdy nie zetknąć się z przeciwnikiem.
Znalazłem bardzo fajny kurs, czy może objaśnienie technik walki kijem(chyba nawet bo), bardzo podstawowe figury i parowania, ale może się przydać. Zawsze to jakiś start.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Nie 15:10, 09 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 13:28, 09 Maj 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
A gdzie znalazłeś ten kurs? Też bym sobie popatrzył.
Myślę, że wystarczy końcówki owinąć, ale kto wie, co powie komisja. Oni mogą się przyczepić, chociaż myślę, że nie powinni.
|
|
Nie 15:52, 09 Maj 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
Pon 14:57, 10 Maj 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Dobra sprawa, to jest już dłuższe bo, ale nie maksymalnie długie. Przejrzę to sobie trochę, coś powinno się przydać. Ja na youtube znalazłem też jakieś inne techniki, ale muszę je najpierw odszukać. Potem wstawię.
A co do broni to nie wiem. Zaraz zajrzę.
|
|
Pon 15:10, 10 Maj 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Nic jeszcze nie dodali, przynajmniej nie widziałem.
A ja zbieram rzeszę ludzi, którzy by chcieli pojechać też na ARDĘ.
Fakt, że proponuję tylko tym "normalnym", ale już mam na pewno 3 osoby, dzisiaj wieczorem może jeszcze 4 i jeszcze dwie niezdecydowane. Jak tak, to z Łodzi byłaby prawdziwa delegacja:) Swoją drogą to musi dziwnie wyglądać - kilka osób z wielkimi plecakami, do których przyczepione są różne piankowe bronie, w dodatku pewnie część już "umalowana"(myślę, żeby sobie twarz zrobić jeszcze w domu, bo później to nie idzie się zobaczyć, ale nie za bardzo odpowiada mi paradowanie po pociągach i mieście z twarzą Uruk-haia:)
Może jak do mojego plemienia pójdzie więcej osób, to sobie nawzajem zrobimy, ale... zobaczy się... jeszcze mnóstwo czasu zostało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:12, 10 Maj 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Malowanie to raczej wszyscy sobie robią na miejscu. W dodatku trzeba się myć, więc pewnie się dekoracja trochę naruszy w trakcie zlotu. Ja niestety chyba jadę sam, bo u mnie nie ma nikogo... ardowego, a nawet po prostu tolkienowego. Szkoda, bo jakby się skład zebrał, to od razu byłoby ciekawiej. Ale jeszcze się zobaczy i może ktoś się znajdzie. Ja osobiście jeszcze nie wiem, jakie plemię wybrać. Ogólnie z LotRa najbardziej lubię krasnludy, ale 1,80 metra wzrostu to niezły krasnolud ;D Nie nadaje się. Pozostają chyba elfy, bo na ludźmi też nie przepadam.
|
|
Pon 17:52, 10 Maj 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Krasnoludzie i tacy byli na ARDzie:) Zapewne.
Co do ras - pozostają jeszcze SC. Korsarze i Orkowie. Chociaż po jednej stronie barykady byśmy bili. Głupio by było Cię napaść
Poza tym co do malowania, to znalazłem sposób - w Militaria.pl(wspominałem, że jest taki sklep w okolicy) sprzedają specjalne farbki maskujące, w tym też samą czarną.
Pot i woda w niewielkiej ilości im nie straszna, żeby zetrzeć trzeba trochę poszorować, albo postać kilka godzin na deszczu. Niestety opcja nie jest tania, ale wystarcza na ponad 15 malowań(tak czytałem) całej twarzy i rąk. Torsu odkrywać nie zamierzam:)
Problem tylko z białą ręką. Można by odcisnąć, ale to tylko farbą, więc będzie trzeba wymalować, a z tym już mały kłopot...
W każdym bądź razie zapraszam Cię do ORKÓW!!!!
Ash nazg durbatulûk, ash nazg gimbatul,
ash nazg thrakatulûk agh burzum-ishi krimpatul
Brzmi nieźle w Mordorskim, nie? To sentencja, którą każdy LotR-owicz powinien znać.
Jeden pierścień, by...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:52, 10 Maj 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Znam Czarną Mowę ;D A w zasadzie kiedyś znałem. Język nie jest trudny, bo w zasadzie nie ma tam gramatyki. Jeślibym sobie trochę przypomniał to by można już coś się drzeć po orczemu ;D
Izg throqat lat- czyli J,,a cię pożrę", a dokładniej ,,Ja pożrę ty".
Prosta sprawa, byle kilka słówek znać.
|
|
Pon 20:24, 10 Maj 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Znalazłem ciekawą stronę, a Ty gdzie się uczyłeś? Z czego znaczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:30, 10 Maj 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|