Algorytm

Dobry!

Wrzucam coś... małego, krótkiego, dziwnego, słabego, dziś powstałego i zupełnie nowego.
Tak chyba jeszcze nie pisałem, ciekaw jestem, co sądzicie.

Jak zwykle - najważniejsza dla mnie jest ocena, korekta niekonieczna.

Z góry dzięki za przebrnięcie;)

CENZORED

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Graphoman dnia Śro 11:51, 08 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz

Witaj

Ponownie forma krótka i zwięzła. Ale, to nie jest minus, wręcz przeciwnie! Tekst krótki ale umiejętnie napisany potrafi być lepszy. Najlepsze według mnie w tym tekście jest to, że każdy może zrozumieć go inaczej, nic nie jest ustalone czy pewne. Krótkie, dynamiczne zdania nadają mu "mocy" i ... po prostu są fajne Wink

. Moim zdaniem tekst bardzo udany. Oby więcej takich.

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki, dzięki i czekam na inne głosy, choć i Twojego nijak nie umniejszam - przeciwnie. Pierwszy zawsze się w oczy rzuca;)

Ciekaw właśnie też jestem, jak każdy to rozumie. Co przez to rozumie.
Bo ja sam nie do końca wiem, co chciałem przekazać Wink

Więc dowiedzenie się tego mogłoby pomóc Wink

Graphoman

Post został pochwalony 0 razy

O, skąd ja znam tę formę ;D

	Cytat:
	czystego światłą

Pewnie miało być a.

	Cytat:
	Bladymi, lecz wciąż nie miałymi

Miałymi? A cóż to znaczy?

	Cytat:
	wzburzoną powierzchnię oceanu, spokojnie

Spokojne pewnie powinno być.

	Cytat:
	czy szramy szpeciły bardziej i bardziej jej twarz, oraz ciało

Przed oraz się stawia przecinek? Bo ja już choroba nie wiem.

	Cytat:
	Dwie, na zawsze rozdzielone połówki całości stawały się coraz bledsze

Nie wiem, czy nie powinno być przecinka przed stawały się. Nie dam głowy.

Cóż, forma mi bardzo dobrze znana, ale... tak właściwie o co tu chodzi? Nie wiem, może jestem dziś po prostu zmęczony i nie kojarzę za bardzo. Po prostu nie wiem. Nie widzę tu szczerze mówiąc ani żadnej konkretnej historii przedstawionej, ani pointy, czy jakiejś zawartej w tym myśli. Może po prostu coś nie tak odbieram, bo dzisiaj jak najbardziej jest to możliwe. Jeśli tak, to niech mnie ktoś oświeci, żebym negatywnie od razu nie ocenił ;D

Nadawałby się idealnie do interpretacji w szkołach pt."Co autor miał na myśli?" bo:

1. Nikt nie ma pojęcia o co w tym chodzi.

2. Nawet sam autor nie wie co chciał przekazać Wink

Cytat:

	Cytat:
	Bladymi, lecz wciąż nie miałymi

Miałymi? A cóż to znaczy?

Miał to chyba taki drobny pył, kurz czy coś w ten deseń, ale w tym kontekście rzeczywiście nie łapię porównania.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Miał to chyba taki drobny pył, kurz czy coś w ten deseń, ale w tym kontekście rzeczywiście nie łapię porównania.

Jeśli chodzi o miał, to się mówi (pisze) miałkimi, nie miałymi. Stąd właśnie moje pytanie.

	Cytat:
	Miałymi? A cóż to znaczy?

Białymi. Białymi ustami;) Literka w tę, czy w tę... Nie przestawiłem się jeszcze w 100% na netbooka...

	Cytat:
	Przed oraz się stawia przecinek? Bo ja już choroba nie wiem.

Zależy od zdania. I w tym wypadku chyba tak...

Cytat:

Cóż, forma mi bardzo dobrze znana, ale... tak właściwie o co tu chodzi? Nie wiem, może jestem dziś po prostu zmęczony i nie kojarzę za bardzo. Po prostu nie wiem. Nie widzę tu szczerze mówiąc ani żadnej konkretnej historii przedstawionej, ani pointy, czy jakiejś zawartej w tym myśli. Może po prostu coś nie tak odbieram, bo dzisiaj jak najbardziej jest to możliwe. Jeśli tak, to niech mnie ktoś oświeci, żebym negatywnie od razu nie ocenił ;D

a) Forma nie do końca taka, jak u Ciebie w tym horrorze, bo Ty to przeplatałeś jakby inną historią, komentarzem. Tutaj jest odkrywający się po kolei ciąg słów, tytułowy algorytm.
b) A że nie wiadomo o co chodzi... Wiem dlaczego to tak.
1) Zacząłem pisać z praktycznie jedną sceną w głowie - reszta sama powstała. Zacząłem od krwi upadającej na jakiś biały materiał mgłą spowity.
2) Pisałem zaraz po skończeniu jakiejś dennej charakterystyki na polskim. Romantyzm omawiamy, stąd bezsens;)

Jak pisałem - coś zupełnie innego, niż kiedykolwiek napisałem. I jeśli ktokolwiek kiedykolwiek użyje tego do katowania innych na zasadzie "zinterpretuj", to zatłukę osobiście.
Nie żebym się pchał do podręczników jako genialny pisarz;)

	Cytat:
	1. Nikt nie ma pojęcia o co w tym chodzi. 2. Nawet sam autor nie wie co chciał przekazać

Racja, racja.

Co do jedynki się nie mogę zgodzić, bo nie wiem, to nie mój punkt widzenia;)
Dwójka - w sumie jakieś mgliste pojęcie mam. Chodziło o przekazanie... alternatywnego końca świata? Zapętlenia rzeczywistości? Brak wielkiej katastrofy, a tylko jakieś zupełnie inne, spersonifikowane brednie.
Do tego doprawione garścią absurdu, jako afekt po okropnej pracy z polskiego.

Polonistce by się pewnie spodobało;D

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Dwójka - w sumie jakieś mgliste pojęcie mam. Chodziło o przekazanie... alternatywnego końca świata? Zapętlenia rzeczywistości? Brak wielkiej katastrofy, a tylko jakieś zupełnie inne, spersonifikowane brednie.

Aha, w ten sposób. Szczerze mówiąc z mojego punktu widzenia idea się nie powiodła. Ale z drugiej strony wystarczy zmienić zdanie, czy dwa albo też dodać nowe i już może być ok. Żeby jakoś wprost podpowiedzieć do czego wszystko zmierza. Bo szerze mówiąc (nie pamiętam, czy to już wynikało z tekstu, czy się domyśliłem) tak jakoś mniemałem, że ta ,,ona", to właśnie Ziemia. Stąd te kilka oczywistych zwrotów mogłoby wszystko naprawić.

To w sumie tyle. Ogólnie nie jest źle jeśli chodzi o styl, choć to w zasadzie nie o to chodzi w miniaturach. Bo jak kto stylu nie ma, to się nie ma co zabierać za takie teksty. Więc tutaj zakładamy, że oczywiste jest posiadanie jakiegoś poziomu. Brakuje tylko tego konkretnego wątku, ale to się da zmienić w trybie natychmiastowym wręcz ;D

Także nie ma co tekstu na straty spisywać, moim zdaniem.

I tyle. Sprawdzę maila ;D

Kocham. naprawdę kocham takie teksty.
Bo są krótkie. Bo są treściwe. Bo są INNE.
No i właśnie dlatego, że nie da się ich interpretować dosłownie (i dlatego są tak lubiane przez egzaminatorów na maturze i innych testach "życiowych")
Nie mniej zawsze należy wyjść od tytułu.
Algorytm to (wg Słownika B.Gazety Wyborczej) ściśle określony ciąg operacji.
Tu w miniaturce rzeczywiście zachowany, wielki plus.
Swoją drogą miniaturki bywają takie... niedokochane, prawda? Zwykle porzuca się jej dla wielkich trylogii tylko dlatego, ze nie każdy znajduje słowa aby wyrazić w kilku zdaniach to co naprawdę zajęłoby mu w opowiadaniu kilka stron.
Tobie się to udało. Moje gratulacje.

Samego "Algorytmu" nie będę interpretować jakoś nachalnie. Moje przemyślenia zawsze odbiegają od myśli autora (no cóż, pech za mną się ciągnie niczym szal utkany z drobnych niepowodzeń Wink

). Nie mniej widzę tu istotę doskonałą. Może duszę człowieka?
Najpierw czysta. Potem niszczona stopniowo przez wojny i klęski ludzkiego rodzaju, aż w końcu gotowa na ostateczny cios przepowiadany w Apokalipsie. Czarny anioł, biel i czerwień. To dość proste do odbioru symbole.
Ale to co się dzieje po "jej" rozcięciu. Staje się częścią Najwyższego. Wychodzę z założenia, że ludzie jako stworzeni na wzór Boga dążą do bycia jego pomocnikami w budowie Nowego Świata. Każdy w swoim Niebie będzie kreatorem.
Polecam tu książkę która doskonale oddaje moją filozofię (przyznaję, że mój stosunek do Boga uległ poważnemu przeobrażeniu (podobno na pozytyw) po przeczytaniu jej). Jest to "Rzecz o zbłąkanej duszy" Siergieja Sadowa.

"Skompresować, pokazać, zniszczyć, zapomnieć, odbudować."
Cykl. Nigdy niekończący się cykl życia mentalnego człowieka.

Post został pochwalony 0 razy

FrauProfessor, widzę, że mamy tutaj specjalistkę-interpretatora.
Super, zawsze to jakaś odmiana po wszystkich ignorantach(do których się zaliczam), którzy czytają tekst dosłownie i chcą, żeby był zrozumiały Wink

Muszę Cię zmartwić, ale tekst nie ma w moim mniemaniu żadnego sensu;) Tak powstał - luźne obrazy tworzące się w mózgu po umysło-piorącym sprawdzianie z Polskiego. Sam nijak nawet nie próbowałem tego interpretować, chociaż najbliżej byłbym do Twojego przedstawienia. Z tym że "to białe coś" niekonieczne traktowałbym jako duszę. Można i tak, ale równie dobrze mógłby być to i świat, jaki znamy.

Tyle ode mnie. Chciałbym jeno pogratulować poważnego podejścia do mojego bezsensownego tekstu;)

Graphoman

Post został pochwalony 0 razy

	YoungWriter napisał:
	FrauProfessor, widzę, że mamy tutaj specjalistkę-interpretatora.

Nie żartuj D;
Taki ze mnie specjalista jak z terpentyny idealna popitka na wieczór (głupie porównanie wiem, ale mnie urzekło)

Jako że osobiście obracam się w miniaturkach to próbuję zawsze do nich podejść od każdej strony.
Nie mniej dobrze napisałam, że się moja interpretacja ZAWSZE różni od tej autorskiej. Nie mniej w tym przypadku nie było tej "nadrzędnej" Young.
Polecam się na przyszłość.
A nuż dowiesz się czegoś nowego o swoich tekstach.

Post został pochwalony 0 razy