Ćwiczenie - Alchemik

Fabuła może niezbyt powalająca, ale nie o to tu chodziło. ; >> Na razie wstawię pierwszy fragment.

Promienie zachodzącego słońca wpadały do pokoju przez niedokładnie zaciągnięte, grube zasłony. W pomieszczeniu panował zaduch i pełne było ono różnych rupieci. Nad ciężkim, zakurzonym biurkiem pochylał się starzec, gryzmoląc tajemnicze znaki na zwojach pergaminu. Po chwili przerwał zamyślony; posiedział tak chwilę, po czym znów zabrał się do pisania.

*

-Dobra, idę.
-Nie, nie idziesz.
-Idę.
-Nie idziesz.
-Idę!
-Nie idziesz!
Bracia zmierzyli się wrogimi spojrzeniami. Na czoła opadały im w ten sam sposób wypłowiałe przez słońce kosmyki, a oczy ciskały iskry spojrzeniem identycznych, jasnozielonych oczu. Po chwili jeden z nich westchnął i skapitulował.
-Dobrze, ale pójdę z tobą.
Drugi młodzieniec myślał przez chwilę po czym przytaknął bez przekonania. Obaj szybko opuścili dziedziniec zamku i pobiegli w stronę miasteczka.

Po pierwsze - strasznie krótko. I w sumie nie wiem o czym... Ale dobra, napiszę po kolei co myślę...

	Cytat:
	i pełne było ono różnych rupieci.

Błąd językowy, a przynajmniej źle brzmiący wymysł Smile

Zakończ poprzednie zdanie, ew. postaw jakiś łącznik i napisz to inaczej, np. "Na potężnych, dębowych szafkach poustawiane były równo dziesiątki cennych i pięknie oprawionych woluminów, traktujących o magii, ziołach, oraz tajemniczych rytuałach." Dalej ciągnij ten opis, bo OPISY TO PODSTAWA TEKSTU!

	Cytat:
	Nad ciężkim, zakurzonym biurkiem

Biurko to raczej masywne, potężne, wielkie, a nie ciężkie. A jeśli to czasy średniowiecza/podobne fantastyczne, to biurko zupełnie nie pasuje...

	Cytat:
	gryzmoląc tajemnicze znaki na zwojach pergaminu.

A kreślić, to nie łaska? Klimat buduj, BUDUJ KLIMAT!

	Cytat:
	Po chwili przerwał zamyślony; posiedział tak chwilę, po czym znów zabrał się do pisania.

a) Bez tego średnika.
b) na cholerę on przerwał, posiedział i znów zaczął?! WPLEĆ COŚ!
"Starzec przerwał zamyślony i z frasunkiem podrapał się po głowie. Wiedział, że coś jest nie tak, coś trapi go przeraźliwie, jednak jego umysł nie potrafił odgadnąć, co też to było. Mężczyzna westchnął tylko i zamoczywszy pióro w kałamarzu, wrócił do pisania".

***************************************************

	Cytat:
	-Dobra, idę. -Nie, nie idziesz. -Idę. -Nie idziesz. -Idę! -Nie idziesz!

Opisy do dialogów. Działają cuda, bo w tym momencie, NIE WIEM CO SIĘ DZIEJE!!!

Zdałoby się też jakieś wprowadzenie, a nie rozpoczęcie dialogiem, który NIC mi nie mówi.[Dopóki pamiętam - wielkie litery wcale nie są - jak to jest powszechnie uznawane - krzykiem, a -przynajmniej w moim przypadku - podkreśleniem i zaakcentowaniem pewnej części zdania. Nie obrażaj się więc Smile

]

	Cytat:
	Na czoła opadały im w ten sam sposób wypłowiałe przez słońce kosmyki, a oczy ciskały iskry spojrzeniem identycznych, jasnozielonych oczu.

Bardzo niezrozumiałe. Musiałem ze cztery razy przeczytać, żeby dokładnie się zorientować o co chodzi.

Poza tym, nie jestem pewien, czy oczy mogą ciskać iskry...

	Cytat:
	-Dobrze, ale pójdę z tobą. Drugi młodzieniec myślał przez chwilę po czym przytaknął bez przekonania. Obaj szybko opuścili dziedziniec zamku i pobiegli w stronę miasteczka.

A ja cały czas nie wiem o co chodzi. W ogóle nie ma opisów. W ogóle nie ma wyjaśnienia. Piszesz jakieś luźne strzępki zdań, które rodzą się w Twojej głowie, przelewasz je na papier(w tym wypadku komputer), a całą scenerię... zostawiasz dla siebie.
Tak nie może być. Musisz pojąć, że Twoi czytelnicy są po prostu głupi. Głupi, bo nic nie wiedzą o świecie i o Twoim zamyśle. Musisz takie założenie przyjąć i tłumaczyć wszystko po kolei.

Plusy? No w sumie są. Nie jest to za długie, więc nie męczy:)
A tak na serio, to nie jest tak okropnie, jak mogłem się spodziewać. Z tym że to jest bardzo krótkie, więc nie ma co oceniać...

Daj więcej, popraw się. I ćwicz![/quote]

Post został pochwalony 0 razy