Mogę nazwać to prologiem.

Podczas picia wybornej herbatki, nagle, jak chomik rażony piorunem z niebios, wstałam i popędziłam do komputera. Uruchomiłam pana Worda i napisałam to. Coś, co jak myślę, mogę nazwać prologiem... Przynajmniej mam taką nadzieję.
Nie odpowiadam za skutki uboczne po przeczytaniu tego tekstu. Nie wysyłajcie za mną listu gończego. W razie popełnienia przestępstwa poprzez wstawianie tu tego dziwnego prologu, sama zgłoszę sie na najbliższy 13 posterunek.
Łapcie i zmieszajcie mnie z... I don't care.

"Agnes nie miała już siły biegnąć dalej przez las, chociaż wiedziała, że to ją goni. Powoli traciła wiarę, że uda się jej uciec bestii, która ją śledzi. Nagle upadła. Potknęła się o konar drzewa, wystający ledwo ponad ściółkę. Zbladła. Zrozumiała, że teraz nie ma żadnych szans . Podkurczyła nogi pod brodę jak małe dziecko . Nie chciała już biec dalej. Podniosła powoli głowę i obserwowała bestię, która zwolniła swój szaleńczy pościg za nią, wiedząc, że zaraz zdobędzie swój łup. Widząc jej zarys na ścieżce, dziewczyna nerwowo zaczęła łapać powietrze, jakby jej płuca nagle potrzebowały więcej tlenu niż zazwyczaj . Zacisnęła dłonie, a do oczu napłynęły przeźroczyste łzy. Szybko wytarła je jednych ruchem ręki i z lękiem popatrzyła do przodu. Bestia zatrzymała się parę metrów od niej, jakby dawała jej jeszcze jedną szansę ucieczki.
- Bawisz się mną, jakbym była jedzeniem. Odejdź ! - wykrzyknęła Agnes
Odpowiedział jej dziwny pomruk, który jak woda wylewał się z niewidzialnych ust stworzenia. Dziewczyna nie wiedziała co o tym myśleć. Może tego wcale nie ma. Może zwariowała. Uszczypnęła się w policzek. Drgnęła z pieczącego bólu i z rozpaczy, że jednak to się dzieję naprawdę. Była przekonana, że na pewno zaraz umrze. Spróbowała się podnieść, ale nie czuła nóg. Opadła na ziemię, krzywiąc się z bólu. Niefortunnie trafiła na twardy kamień pod nią. Odrętwiała z bólu zaczęła wzywać pomocy.
- I tak Cię nikt nie usłyszy – z ust potwora wydobył się lodowaty, cichy głos - I tak Cię tutaj nikt nie usłyszy – powtórzył jeszcze raz, a jego oczy zabłysły w oddali w świetle księżyca.
- Nie ! Nie prawda ! Nie istniejesz ! To tylko sen.. Ratunku !
- Niestety mylisz się, Agnes. Ja istnieję, a Ty mnie dobrze znasz. Nie wzywaj pomocy. Jesteś bezradna. Nikt Cię nie uratuje dzisiejszej nocy…
Dziewczyna zadrżała. On znał jej imię. Zamknęła oczy i spróbowała sobie przypomnieć ten głos. Nagle poczuła chłód na całym ciele. Otworzyła oczy i zobaczyła przed sobą czarną, śmierdzącą postać. Krzyknęła… To była ostatnia rzecz, którą pamiętała".

	Cytat:
	Coś, co jak myślę, mogę nazwać prologiem... Przynajmniej mam taką nadzieję.

Już na wstępie muszę Cię zmartwić - prolog to to nie jest. Za krótkie, tak sądzę...
Ale przeczytam powiem na pewno co sądzę...

Dobra, wybacz, że nie ma sprawdzenia... W sumie to zauważyłem może... ze 3-4 takie trochę poważniejsze błędy.

Ale teraz co do całego tekstu:

Na pewno za szybko się to dzieje, tak sądzę. Znaczy... Miejscami za szybko, miejscami za wolno. Ucieczkę mogłabyś rozpisać znacznie dłużej i nie byłoby zapewne nudno. Natomiast sam dialog... Znudził, szczerze mówiąc. Przynajmniej mnie.
Ogólnie, co bardzo razi w oczy, jest mnóstwo krótkich zdań pojedynczych, czego nie trawię. Ostrożnie dozowane, na przyspieszenie akcji, OK, ale nie przesadzaj. Gdzieś w środku zaczęły Ci wychodzić nieco dłuższe, lepsze, jak sądzę, ale pod koniec znowu zaczęłaś "drobić".
Ogólnie nie jest tak źle, jak mógłbym się spodziewać.
Można by to trochę przedłużyć, dodać wzrost napięcia... Emocje, bo tych - jak dla mnie - było trochę za mało...
Ale baza jest OK. Nie jesteś kompletną nowicjuszką, tak sądzę. Ale i tak sporo pracy przed Tobą.

Za sam tekst daję...
4/10

A teraz czekaj na innych, bo zdanie jednego, jeśli chodzi o tekst równa się praktycznie zeru, bo jest bardzo subiektywne.

Nudzi mi się trochę, przepiszę te błędy:

	Cytat:
	że to ją goni.

Nie jestem pewien, ale "TO", powinno być napisane z wielkiej litery, czyli : "To". Ale głowy nie dam... W sumie... Nie, nie jetem pewien, ale jak na sam początek za mało wyeksponowane. Rozumiem, ze chciałaś zaczekać z ujawnieniem co to jest na później, ale... Dobra, nieważne.

	Cytat:
	- Nie ! Nie prawda ! Nie istniejesz ! To tylko sen.. Ratunku !

Wykrzykników nie stawiamy po spacji...

	Cytat:
	a Ty mnie dobrze znasz.

Ty z małej litery.

	Cytat:
	obaczyła przed sobą czarną, śmierdzącą postać.

Jak się widzi smród?
To raczej poczuła... chyba.

Cholera, nie mogę znaleźć tego, czego szukałem... To przez moją nieuwagę i te krótkie zdania, nie mogę się skupić na czytaniu, wybacz...

Post został pochwalony 0 razy

Ufff.. Chyba nie jest tak tragicznie jak się spodziewałam.. Będę pisać i czytać jeszcze więcej. Dobra. Dzięki, YoungWiter!

To teraz moja kolej.

	Cytat:
	Agnes nie miała już siły biegnąć dalej przez las, chociaż wiedziała, że to ją goni.

Biec zamiast biegnąć i... właśnie, jak napisał Young - to. Nie wiem również jak wyeksponować to ,,to". ;D Może właśnie w cudzysłowie? Nie wiem sam... dlatego ja bym raczej zmienił zdanie nieco. ,,...chociaż wiedziała, że coś ją goni." Całkiem w sumie zmienia się forma, ale nie wiem jak to inaczej zrobić.

	Cytat:
	Powoli traciła wiarę, że uda się jej uciec bestii, która ją śledzi.

jej się, a nie ,, się jej"

	Cytat:
	Nagle upadła.

Nie wiem, czy bez nagle, nie byłoby ładniej. Taki dynamizm by podkreśliło. Ale mimo wszystko... brakuje opisów.

	Cytat:
	Bestia zatrzymała się parę metrów od niej, jakby dawała jej jeszcze jedną szansę ucieczki.

Ach, tu można ładny opis owej bestii wyłaniającej się z mroku/gąszczu stworzyć. Brakuje tego, oj brakuje.

	Cytat:
	Odpowiedział jej dziwny pomruk, który jak woda wylewał się z niewidzialnych ust stworzenia.

Niewidzialne usta... nie jest to źle, ale brakuje opisu. Potwora wyobrażałem sobie, jako coś w kształcie wilkołaka, a teraz już w ogóle nie wiem, jak wygląda. Opisy, opisy i jeszcze raz opisy. Nie chodzi jednak o to, żeby było ich mnóóóóstwo, ale zwyczajnie żeby były.

	Cytat:
	Może tego wcale nie ma.

Może to się wcale nie dzieje? - Tak będzie nieco lepiej. Poza tym znak zapytania na końcu, nie kropka.

	Cytat:
	Może zwariowała.

Znów ?

	Cytat:
	Drgnęła z pieczącego bólu i z rozpaczy, że jednak to się dzieję naprawdę.

Nie no. Stoi przed nią przerażająca bestia, a ona się szczypie w policzek i jeszcze zwraca uwagę na ten delikatny ból. Przy takim napływie adrenaliny, to wręcz niemożliwe. Przerażenie i (wspomniana przez Ciebie) rozpacz powinny być wyeksponowane. Jest tu tylko wspomniane o rozpaczy, ale... znów brakuje opisów.

	Cytat:
	- I tak Cię nikt nie usłyszy – z ust potwora wydobył się lodowaty, cichy głos

http://www.napiszemy.fora.pl/dzial-pomocy,117/dialogi,1135.html

Tutaj jest coś o budowaniu dialogów, także polecam.

No to skończyłem. Ogólnie rzeczywiście nie jest najgorzej, ale razi okropny brak opisów. Są tylko te podstawowe - mające przybliżyć przebieg wydarzeń, ale żadnych szczegółów. Najbardziej chyba brakuje tych emocji. Bo już tam wygląd bestii, to sobie każdy może wyobrazić (ale mimo wszystko opis również jest potrzebny), ale emocje... one wciągają w akcję, a bez nich każdy tekst to jedynie puste słowa. Dlatego polecam zwrócić na to uwagę.
I w sumie tyle mam do dodania. Cieszę się, że się nie zniechęcasz, to mi się bardzo podoba ;D Więc życzę powodzenia i dużo weny na przyszłość... i mam nadzieję, że jeszcze pochwalisz się jakimś swoim tekstem.
Pozdrawiam

Nie jestem typem człowieka, który się zraża. Życie to jeden wielki rock n rollowy koncert. Trzeba cały czas nad sobą pracować.
Tak, tak... Wiem. Z gimnazjum zostało mi "pisanie krótkimi zdaniami, bez nadmiernych opisów", które miały pomóc klasie w nie robieniu błędów. Jak się okazało - stało się jeszcze większym problemem. Dzięki wielkie, Lux!
Będę dużo pisać i zamieszczać tutaj. Strzeżcie się, ślicznotki ! *Muhahahaha*

No to teraz moja opinia Smile

	Cytat:
	że to ją goni.

Young wspominał, ale szczerze nie wiem, czy należałoby napisać ,,to'' z dużej litery. W niektórych książkach można się z czymś takim spotkać, ale to, że jest z małej litery, nie jest błędem. Można by nawet tak to napisać: ,,TO''

	Cytat:
	Powoli traciła wiarę, że uda się jej uciec bestii, która ją śledzi. Nagle upadła

No i właśnie w tym momencie nie czuć tego dynamizmu tylko taki zgrzyt, jaki pociąg ,,przeskoczył'' na inny tor. Gdyby właśnie początek rozpisać bardziej dogłębnie, czułoby się to inaczej Smile

	Cytat:
	Nie ! Nie prawda ! Nie istniejesz ! To tylko sen.. Ratunku !

Oprócz tego, co wspomniał Young: Nieprawda razem Smile

	Cytat:
	a Ty mnie dobrze znasz. (...) . Nikt Cię nie uratuje

Cię i Ty z małej litery.

	Cytat:
	Otworzyła oczy i zobaczyła przed sobą czarną, śmierdzącą postać.

Fajnie byłoby, gdyby pojawił się obszerniejszy opis. Zapach, dźwięk i tym podobnym, żeby wzbudzić w czytelniku zaciekawienie.

Najbardziej podobało mi się zdanie:

	Cytat:
	Odpowiedział jej dziwny pomruk, który jak woda wylewał się z niewidzialnych ust stworzenia.

Ciekawe połączenie Smile

Myślę, że prolog mógłby być jeszcze bardziej emocjonujący i wciągający. Czekam więc, na kolejny tekst Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yoko dnia Nie 13:59, 12 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	Tak, tak... Wiem. Z gimnazjum zostało mi "pisanie krótkimi zdaniami, bez nadmiernych opisów", które miały pomóc klasie w nie robieniu błędów.

No, wspaniale! Kolejny przykład na idiotyzm systemu edukacji... niestety padłeś jego ofiarą, ale jak będziesz pracował nad sobą, to dasz radę się wyrwać.

Wolę/preferuję odmianę żeńską ! I am a woman, man ! Hahahaha. Smile

Avatar jest mylący, musisz mu wybaczyć Smile

Post został pochwalony 0 razy

"Wybaczam". Przynajmniej się pośmiałam. Wink