Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Takie coś |
|
Czuję, jak moje serce zamiera na zawsze...
Czuję, jak moje serce rozpada się w pył...
A zdrada i zniszczenie w mej duszy panują...
Nie zapomnę Ci tego, okrutny Losie...
Bezosobowa maska pojawia się w snach...
Dręczy mnie koszmar a w nim...
Korowód bezwolnych istnień...
Nie zapomnę Ci tego, okrutny Losie....
I choć wiem, że jak zwykle się obudzę.
Tym razem oplecie mnie pajęczyna utkana z obłędu...
A ostatni żar ukrytej miłości...
Pozostanie we mnie do końca...
Nie zapomnę Ci tego, okrutny Losie....
|
|
Pią 20:01, 28 Maj 2010 |
|
|
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Nie znam się na tym, ale mimo wszystko wtrącę swoje trzy grosze.
Otóż całość wydaje się niemelodyczna, raz jest za dużo sylab, raz za mało, co sprawia, że bardzo ciężko się to czyta.
Wiersz, nawet biały powinien być melodyczny, płynny, przypominający gładką taflę jeziora, a ten tutaj to wszechobecne w Polsce wyboje na drogach.
Musisz popracować nad tą płynnością.
Do tego wiersz jako taki jest... nijaki. Niby piszesz o czymś, niby czuć ten smutek przemawiający przez te słowa, ale jakoś... żadnej pointy, żadnego celu do jakiego zmierzasz w wierszu, żadnego przekazu.
Dobrze jest wiedzieć o czym się pisze.
Do tego polecam spróbować trochę porymować, ale to tylko do weselszych wierszy. Ja osobiście wolę tą formę.
Ale podkreślam: NIE MUSISZ BRAĆ SOBIE DO SERCA MOICH PORAD. Sam niewiele na ten temat wiem, mówię co myślę o wierszu.
Mimo wszystko jak na początkującą poetkę jest nieźle. Nie jest to może Konstanty Ildefons Gałczyński, ale nie martw się - wyrobisz się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:20, 28 Maj 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Popieram, Young. Jednak głównie brakuje mi rymów i równej ilości sylab w wersach. Za wierszami białymi nie przepadam, szczerze mówiąc, bo dość dużo osób je pisze. Te rymowane są bardziej oryginalne moim zdaniem.
Oczywiście w tej sytuacji najlepszym krytykiem dla Ciebie będzie... no, będziesz ty sama, bo i ja i Young nie za bardzo się znamy. Ale nawet nad błędnymi radami, czy błahymi problemami trzeba się zastanowić, bo wtedy mogę się pojawić nowe, lepsze rozwiązania.
Powodzenia zatem.
PS Czekamy na więcej ;D
|
|
Pią 20:55, 28 Maj 2010 |
|
|
Gość
|
Brak tytułu |
|
Wiem, bez sensu, nie jestem z niego zadowolona. Ale wam go przedstawię.
__________
śledzą mnie szkarłatne oczy
spadam w otchłań nicości
powracają popioły przeszłości
co mam ze sobą zrobić?
krwawiąca blizna samotności rozdziera serce
poszukuję sensu w labiryncie
schwytany i spętany sen nie ucieknie
co mam ze sobą zrobić?
coś na mnie czyha
i wyciąga w kierunku moim ręce
a słabnące echo zapomnienia
wierci dziurę w moich myślach
|
|
Pią 20:59, 28 Maj 2010 PRZENIESIONY Pią 21:25, 28 Maj 2010 |
|
|
ralph23
Geniusz
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 689
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Pierwszy wiersz podoba mi się ... Really!
Jest w nim coś niespokojnego i podoba mi się ta pretensja do okrutnego losu ...
Drugi: bardziej niespokojny, wręcz buntowniczy, ale mam wrażenie, że to krzyk dla samego krzyku - bez wyraźnego przesłania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:11, 13 Sie 2010 |
|
|
Don Self
Geniusz
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Ja zupełnie jak Young i Lux nie kompletnie się na tym nie znam i to nie jest mój gatunek, ale nie zgodzę się z kolegami, bo ten wiersz nawet do mnie przemówił. Jeśli o mnie chodzi to duże osiągnięcie jak jakiś wiersz mnie przekona. Nie jestem fanatykiem ani nawet autorem tego typu sztuki, ale czytanie tego wiersza było pozytywnie dołujące. Uświadomiło mi ile zła jest we współczesnym świecie za sprawą ślepego losu. To pewnie było twoje przesłanie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 17:35, 13 Sie 2010 |
|
|
Gość
|
|
|
No co... Dawno mnie nie było Napisałam niedawno nowy wiersz, ale takie trochę... bez sensu
Taka smutna, taka samotna
Jest dusza moja.
Poraniona, na wpół żywa
Ach, śmierć mi blisko...
Czuję każde uderzenie serca
Słyszę każdy oddech.
Zbliża się zima mego życia.
Ach, śmierć mi blisko...
Wiosna przeminęła
Zawilce gajowe przekwitły
Pąki przeistaczają się w liście
Zaczyna się lato...
Lato przeminęło
Żar słońca zniknął
Liście z drzew spadają
Zaczyna się jesień...
I jesień w końcu przeminęła
Zamiast niej przyszła zima.
Zawiało chłodem i mrozem - bólem i cierpieniem.
Ach, śmierć mi blisko...
______________
Wymyślony na potrzeby mojego opowiadania ;D
|
|
Sob 14:02, 02 Paź 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|