Autor |
Wiadomość |
Rothen
Nowicjusz
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Polska Płeć: mężczyzna
|
|
Troll |
|
Opowiadanie pt.
,,Troll”
Jason był potężnym magiem Gildii. Swoje zdolności magiczne rozwijał z roku na rok. A pomagał mu w tym wielki mag Aleks.
Nad światem Radon panowały mroczne czasy. Każdy kto zapuszczał się choć trochę w mroczny bór niedaleko wioski Linderchool, już nigdy nie wracał. Działo się tak za sprawą olbrzymiego trolla który zwał się Rufus.
Zakon Magii uważał że tak dalej nie może się dziać. Zginęło już zbyt wiele ludzi. Magowie mogli znieść zaginięcie głupich tępych osiłków ,którzy chwalili się że zabiją trolla. Zaginięcie matki z dziećmi też uszło na sucho, ale śmierć burmistrza, była już przesadą.
Tak oczywiście, to wina przewodniczącego miasta, który nie uległ opowieściom o strasznym potworze. Mężczyzna ten, jak szaleniec, udał się do lasu na GRZYBY !!!
Jego ciało znaleziono następnego rana na obrzeżach, owego gaju.
Osobą wybraną do tego zadania był Jason. Przywódca Gildii odbył z nim rozmowę w tej sprawie.
- Tak ? – zapytał Jas.
- Mam do Ciebie sprawę – oświadczył Aleks. – Otóż troll z pobliskiej puszczy zagraża naszej Wiosce. Zapewne słyszałeś że burmistrz nie żyje, dlatego proszę Cię abyś to ty zabił trolla.
Jason kiwnął głową. Przyjął zadanie z dumą. Kilka dni po odbytej rozmowie Jas był wyposażony w odpowiednie narzędzia: Różdżkę , Kostur i kilka eliksirów leczniczych . Był gotowy. Zamierzał unicestwić Wielkiego ohydnego Rufusa z Gaju Lior.
***
Jason szedł ciemną ścieżką która uginała się pod ciężarem jego ciała. Im dalej wchodził w głąb lasu, tym szarość w lesie stawała się wyraźniejsza.
Dotarł do jaskini stwora. Owa siedziba była najobszerniejszym miejscem w borze. Tutaj nie było ani jednego słupa światła przedostającego się z zewnątrz. Panowała tu szarość. Ledwie Jas dostrzegł jaskinię. Mag wyciągnął z torby drewnianą różdżkę. Wymamrotał niezrozumiałe słowa. Z końca witki wystrzeliła świecąca kula. Jej blask był niemal oślepiający.
Mag wszedł do jaskini. Po dłuższej chwili Jason znalazł miejsce przebywania trolla.
Jego postura była odrażająca. Troll zaatakował Jasona. Jas celował różdżką w potwora. Monstrum nie było na tyle głupie aby zrobić chociaż kolejny krok.
Trzeba było wypełnić zadanie Gildii.
- Nexsus ! – wykrzyczał Mag.
Czerwone światło uderzyło w Rufusa. Jego bezwładne ciało uniosło się w powietrze po czym upadło z hukiem na ziemię. Teraz było słychać jęki trolla. Mimo wielkiego zaskoczenia, Rufus wstał z ziemi i ponownie zaatakował czarodzieja. Do głowy Jasona uderzyła jedna myśl ,,Zaklęcie uśmiercające”
- Preludium Infracto !
Białe światło wypełniło blaskiem każdy kąt jaskini. Po chwili troll upadł na ziemię nie żywy.
***
Jason wrócił do wioski. Stał się bohaterem . Został awansowany na Arcymaga. Pobrał się z piękną Lucindą-elfką. Jego życie było pełne chwały do końca jego dni.
KONIEC
Zrobiłem jak mi radził Lux. Banalne opowiadanko o Trollu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rothen dnia Nie 23:06, 13 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 23:05, 13 Lis 2011 |
|
|
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
a) Chyba czwarty raz już powtarzam - przecinek jest przyrośnięty do słowa poprzedniego i stawia się po nim spację.
O, tak: "wyraz, wyraz".
Słownie: "wyraz" "przecinek" "spacja" "wyraz".
Mógłbyś się do tego zastosować? To nie jest trudne...
b) Jak ścieżka może się uginać pod czyimkolwiek ciężarem?
c) Pierwszy fragment był znośny. Przynajmniej totalnie nie odrzucał, bo nie stosowałeś swoich mega-krótkich-oczywistych zdań. I choć temat banalny - znośnie przedstawiony. Bardzo heroic'owo, ale do przeżycia.
Rozumiem, dlaczego coś takiego napisałeś. Trzeba się ćwiczyć, więc za pomysł nie ganię. Nie zapomnij tylko, że w późniejszym etapie, jak już zaczniesz lepiej pisać, zdałoby się celować w coś nieco bardziej ambitnego.
Drugi fragment(przez fragment rozumiem tekst od gwiazdek do gwiazdek) był już znacznie gorszy. Znów wyskoczyłeś ze swoimi mega-krótkimi zdaniami.
Stosuj przecinki, łącz takie krótkie zdania w coś dłuższego. Tylko nie przesadzaj, jak ja czasem potrafię - cały akapit jest jednym zdaniem, co daje kolosa na dziesięć linijek w Wordzie i 30-sto-krotne złożenie;)
Ale próbuję się leczyć.
Ty masz problem w drugą stronę. Takie skupisko krótkich zdań może coś oddawać, jasne. Przyspiesza akcję, może nawet przekazać szaleństwo bohatera(czasem ja to tak stosuję, ale z enterami miast spacji. Np:
Podszedł do stolika i chwycił za długi nóż, wpatrując się w ostrze z niemałym zaciekawieniem.
Coś nagle w nim pękło.
Wszystko przestało mieć znaczenie.
Wszystko wyblakło.
Została tylko rządza mordu.
On.
Nóż.
Krew.
Śmierć.
Nie wyszło do końca, jak miało, ale... mniejsza.
Polecam wyeliminować tego typu zdania, łączyć je w dłuższe konstrukcje.
Trzeci fragment był totalnie niepotrzebny. Nie musisz streszczać całego życia głównego bohatera. Zostaw sobie otwartą furtkę na np. kontynuację. Bo może polubisz Jasona(dobrze pamiętam?) i zechcesz coś jeszcze o nim napisać?
To nie baśń, nie musi się kończyć "żyli długo i szczęśliwie". Może się urwać po jakimś wydarzeniu, choć zdałaby się i jakaś puenta.
To jednak niekonieczne.
Poczytaj jakieś zbiory opowiadań i popatrz, jak autorzy, którzy już coś wydali robią takie rzeczy. To może bardzo pomóc.
I powodzenia.
I do roboty;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 8:56, 14 Lis 2011 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
| | Jason był potężnym magiem Gildii. Swoje zdolności magiczne rozwijał z roku na rok. A pomagał mu w tym wielki mag Aleks.
Nad światem Radon panowały mroczne czasy. Każdy kto zapuszczał się choć trochę w mroczny bór niedaleko wioski Linderchool, już nigdy nie wracał. Działo się tak za sprawą olbrzymiego trolla który zwał się Rufus. |
Wszystko w miarę w porządku, ale jednak imię trolla jakbyś sobie darował chyba lepiej by było. Jakoś tak byłoby chyba lepiej. Zbyt jest... nie wiem jak to określić. Zbyt poufale to brzmi? Nieco banalnie?
Poza tym trzy linijki i już trzy imiona.
| | Jego ciało znaleziono następnego rana na obrzeżach, owego gaju. |
Zbędny tu przecinek.
| | - Tak ? – zapytał Jas. |
To jest bardziej pobieżny opis, nie opowiadanie. Przynajmniej w tym momencie tak wychodzi.
| | - Mam do Ciebie sprawę – oświadczył Aleks. |
Plus dla Ciebie, bo poprawnie zapisujesz dialogi.
| | Otóż troll z pobliskiej puszczy zagraża naszej Wiosce. |
Wioska z dużej litery? To nazwa własna?
| | Zapewne słyszałeś że burmistrz nie żyje, dlatego proszę Cię abyś to ty zabił trolla. |
Przecinek przed że. Podstawowa sprawa.
| | Różdżkę , Kostur i kilka eliksirów leczniczych . |
Ten fragment jest po dwukropku, czyli nie było końca zdania. Więc z małej litery różdżka. Kostur też, to nie jest nazwa własna. Poza tym, jak wspomniał Young, postaraj się z tymi przecinkami. Nie wiem, to przecież powinieneś mieć w szkole...
| | Zamierzał unicestwić Wielkiego ohydnego Rufusa z Gaju Lior. |
Wielki to też nazwa własna? Przeanalizuj trochę polską gramatykę. Szczególnie jeśli chodzi o te przecinki, duże litery itp.
| | Jason szedł ciemną ścieżką która uginała się pod ciężarem jego ciała. |
Co do uginania się, to Young już wspomniał. A poza tym przecinek przed która.
| | Dotarł do jaskini stwora. |
Może przedtem jakiś opis krajobrazu, co?
| | Panowała tu szarość. |
Mrok. Szarość już była. Więc mrok, półmrok, czy coś w ten deseń. Szukaj synonimów, nawet wówczas, gdy powtórzenia nie kłują w oczy.
| | Ledwie Jas dostrzegł jaskinię. |
Moim zdaniem niepotrzebnie zdrabniasz to imię. Wychodzi na to, jakbyś sam - będąc autorem - się znał z głównym bohaterem. Jakbyś mówił o dobrym znajomym, czyli niejako spoufalał się z ową postacią.
Oj, w ogóle do czego to zdanie. Ledwie dostrzegł jaskinię... i co? Co z tego wynika? Co za tym idzie?
| | Mag wszedł do jaskini. |
Opisujesz tylko kolejne czynności. Zero dynamizmu opisu. Ale to dopiero do wypracowania. Poza tym znów polecam jakiś synonim do słowa mag. Np. czarodziej, najbardziej pospolicie.
| | Jego postura była odrażająca. |
O w mordę. Straszliwe zdanie. Jaka postura? Jak może być odrażająca? Co on... wypróżniał się, czy co?! ;D Nie no, żartuję sobie teraz, ale naprawdę postura nie może być odrażająca. Sylwetka, czy coś już bardziej, ale jednak... skąd niby czytelnik może wiedzieć, że faktycznie tak było. Nie wyprowadzaj za niego wniosków. Opisz, jak wyglądał. Wspomnij coś o robakach, czy zapachu - tak jak przy którymś z Twoich wcześniejszych tekstów pisałem. W ogóle się do tamtego nie odniosłeś, zero szczegółów w opisie.
| | Teraz było słychać jęki trolla. |
Ajajaj. Straszne zdanie znowu. Jakbyś stał z boku i mówił co się dzieje. Pisz w czasie przeszłym.
| | Do głowy Jasona uderzyła jedna myśl ,,Zaklęcie uśmiercające” |
Mógł od razu przecież to zrobić. Przecież miał zabić tego trolla, nie? Moim zdaniem za dużo się naczytałeś Harrego Pottera, gdzie magia to jedynie słowa i machnięcie różdżką.
| | Po chwili troll upadł na ziemię nie żywy. |
Nieżywy razem.
| | Jason wrócił do wioski. Stał się bohaterem . Został awansowany na Arcymaga. Pobrał się z piękną Lucindą-elfką. Jego życie było pełne chwały do końca jego dni. |
Strasznie baśniowo...
Ok, to tyle.
Gratulacje! W końcu napisałeś cały tekst, od początku do końca, przekazałeś czytelnikowi już jakąś konkretną treść. Tyle w sumie odnośnie pochwał by było, bo jeszcze kupa roboty przed Tobą. Niestety. Ale dla mnie ćwiczenie pisania, to zawsze była sama przyjemność i oby tak było również w Twoim przypadku.
W każdym razie jeszcze do jednej rzeczy się nie zastosowałeś: szczegółowych opisów. Zero w zasadzie opisów, których sposób budowania Ci już wyjaśniałem. Nie chodzi o to, żeby przedstawić kolejne czynności bohatera. Strasznie szybko chcesz skończyć każdy tekst, przynajmniej tak to wygląda. Ograniczasz treść praktycznie do maksimum. Więcej opisów, bo o konstruktywnych dialogach... po prostu dialog to naprawdę ciężka sprawa, jeśli chcesz oddać np. ducha epoki, czy emocje bohaterów. To nie są tylko zdania oddzielone myślnikami. Także grunt to opisy.
Jak Ci to Young przedstawił: dłuższe zdania.
I również co napisał Young (telepatia tradycyjna, bo pomyślałem zanim przeczytałem ;D): czytaj zbiory opowiadań. Naucz się tworzyć opowiadania, bo Twój tekst przypomina bardziej streszczenie. Gdyby nie fragmencik starcia byłoby to ewidentne streszczenie. Także czytaj zbiory opowiadań.
Podsumowując (moim zdaniem):
1. Koniecznie zabierz się za jakiś zbiorek opowiadań. Nie koniecznie od razu trzeba kupować, są przecież biblioteki.
2. Przy następnym tekście dbaj o BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWE OPISY. Więcej szczegółów, więcej opisów. Jak będzie za dużo i nazbyt szczegółowo, to zawsze będzie można zniwelować, ale póki co ich nie ma.
3. Dłuższe zdania. Zniweluj praktycznie zupełnie te króciutki, lakoniczne wypowiedzi.
I chyba tyle. No, to za następne opowiadanko się trzeba brać i tyle. Nie ma rady. Znów proponuję coś banalnego, byleby do końca. Opisz może jakieś zdarzenie tylko.
Powodzenia.
|
|
Pon 14:03, 14 Lis 2011 |
|
|
Rothen
Nowicjusz
Dołączył: 07 Lis 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Polska Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Z ty uginaniem to chodziło mi o to że ziemia jest strasznie miękka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 16:12, 14 Lis 2011 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
W takim razie może się zapadać w grząski grunt.
I proszę Cię, wykaż się elokwencją i pokarz swoją inteligencję.
Jedno zdanie na dwa rozbudowane posty(Luxa znacznie bardziej, bo poza oceną sprawdził wszystko) to za mało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:54, 14 Lis 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|