Autor |
Wiadomość |
Princeska
Grafoman
Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom Płeć: kobieta
|
|
Zdążyć z wyznaniem |
|
Opowiadanie napisane przeze mnie i mojego przyjaciela Przemka
Wyszedłem z autobusu i udałem się wąską przez las. Była późna jesień, drzewa mieniły się złoto-brązowymi liśćmi. Pod stopami czułem miękki mech. Cieszyłem się, że będe mógł uciec do mojego ulubionego miejsca. Tam czekała na mnie jak zwykle Ania. Znałem ją od dzieciństwa. Byliśmy sąsiadami, chodziliśmy razem do naszej kryjówki. Była to nora wykopana przez nas w najciemniejszym miejscu w lesie. Tam ciepłe promienie słońca docierały w najjaśniejsze dni w roku.
Skręciłem między drzewa w ścieżkę wydeptaną pomiędzy liśćmi. Przeszłem kawałek a moim oczom ukazał się piękny widok. Po niewielkich skałach spływał wartki potok, tworząc kaskady.Na jednych z gałęzi chuśtała się lina.
Na dwóch przeciwległych kamieniach położyłem wąską deskę ponieważ nie chciałem by Ania spadła Kochałem ją lecz bałem się jej o tym powiedzieć bo mogło by to zniszczyć nasza przyjaźń. Nikt tam niemógł się dostać. Kilka osób, którzy dowiedzieli się o naszym "ogrodzie marzeń" Próbowało się tam dostać lecz im się nie udawało. Zgrabnym ruchem chwyciłem się liny i przeleciałem nad rzeką, miękko lądując na trawie. Szybkim krokiem wspiełem się po skałach i popatrzyłem na małą brzozę.Tam stała opierając się o nią Ania i przyjaźnie się uśmiechnęła do mnie. Lubiłem ten uśmiech.
- Cześć Przemek - przywitała się .- Jak tam dzisiaj w szkole?
- Fajnie. Nie byłaś dzisiaj?
- Byliśmy z klasą na wycieczce do muzeum.
- My dziś musimy napisać wypracowanie na temat nadchodzącej zimy, a ja jestem kiepski z polskiego. Pomożesz mi?
- Oczywiście jak mi napiszesz pracę domową z historii.
I tak siedzieliśmy w kryjówce odrabiając prace domowe, rozmawiając i biegając po okolicy, lecz najbardziej lubiliśmy siedzieć godzinami w milczeniu patrząc sie na otaczająca nas przyrode lub na siebie. Wracaliśmy do domów późnym popołudniem. I tak było codziennie.
Pewnego dnia na lekcji historii postanowiłem, że zdobędę się na odwagę i powiem jej co do niej czuję. W tym dniu nie była w szkole, wczoraj kąpaliśmy się w potoku i Ania zachorowała. Wiedziałem, że nie jest na tyle chora by nie pójść ze mną do lasu. Wpadłem biegiem do domu, zostawiając plecak i nawet nie oznajmiając mamie, że wróciłem. Popędziłem w stronę domu Ani i zadzwoniłem do drzwi.Tam otworzyła mi jej zapłakana mama.
- Dzień dobry. Co się stało?-zapytałem.
- Witaj Przemek. Ania.... Ona...- nie mogła wykrztusić słowa spośród szlochu.
- Co się stało z Ania?
- Lina sie zerwała.... Ona nie żyje.
Nie mogłem uwierzyć. Moja Ania nie żyje? Jak to się stało? Przecież to nie może być prawda. Pobiegłem nad potok. Droga, która powinna zająć mi parę chwil, ciągnęła się niezmiernie długo. Wkońcu dobiegłem. A jednak to prawda. Najdroższa mi osoba nie żyje. Mojej ukochanej Ani nie ma.
Znalazłem gruby konar i ustawiłem obok deski. Pzreszedłem na drugo stronę i udałem się do nory. Tam odworzyłem skrzynkę Ani i popatrzyłem na skarby kryjące się tam. Wśród nich było moje zdjęcie z napisem "kocham cię". Ona mnie też kochała! Zabrałem tą skrzynkę nad potok i długo płakałem, nie mogąc się uspokoić. Chciałem, żeby wróciła. Dlaczego jej nie powiedziałem co czuje? Ale ja byłem głupi czekając na odpowiednia chwilę. Nie nadeszła. Pzrez głowe przemknęła myśl wiem jak się z nia połaczyć!Chwyciłem zdjęcie i wrzuciłem do wody, by porwał je prąd rzeki. Później sam do niej skoczyłem. Woda była lodowata, szumiało mi w uszach, a w plecy wbijały sie ostre kamienie. Lecz potem wszystko to ustało. Czułem tylko wypełniającą mnie miłość. I odchodząc z tego świata widziałem przychodzącą w białym blasku Anię.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Princeska dnia Wto 16:27, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 16:01, 26 Paź 2010 |
|
|
|
|
Gość
|
|
|
No princeska wyszło naprawdę piękne:)
(To ja Przemek)
|
|
Wto 16:25, 26 Paź 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
Do roboty.
| | Wyszedłem z autobusu i udałem się wąską przez las. |
Wąskim czym?
| | Przeszłem kawałek a moim oczom ukazał się piękny widok. |
Nie wierzę... Przeszłem?!
Do tego przecinek przed "a".
| | Na jednych z gałęzi chuśtała się lina. |
Na JEDNEJ z gałęzi Huśtała się lina.
Z tym że lina to raczej kołysała się. Huśtać się może jakaś osoba.
| | by Ania spadła Kochałem |
Kropka przed "Kochałem".
| | nasza przyjaźń |
naszĄ.
Dalej mi się nie chcę sprawdzać, tylko z grubsza przeczytałem.
Cóż, | | No princeska wyszło naprawdę piękne:) |
Nie zgodzę się. Jest słabo. Banalnie. Zbyt dużo zdań pojedynczych, w dodatku słownictwo dość ubogie.
Sama "fabuła", celowo w cudzysłów wzięta... no cóż, co tu dużo gadać - słabo!
Nie podoba mi się. Dlatego, że jest to po prostu zbyt banalne i źle napisane. Podkreślam po raz n-ty, nie jestem świetnym pisarzem, a to zdanie jest tylko zdaniem amatora, ale jednak - zdecydowanie mi się nie podoba.
Może ma to jakąś szczególną wartość sentymentalną, nie wiem, ale pod względem czysto literackim - 1/10. Jeden punkt macie za próby wplecenia czegoś "ładnego".
Sporo ćwiczeń przed... Wami? Pisaliście to razem tak? Można wiedzieć na jakich zasadach?
Ale powodzenia.
Bardzo załamani? Wybaczcie, ale... ja nie mam w zwyczaju kłamać. Na pewno nie oceniając jakiś tekst.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:22, 26 Paź 2010 |
|
|
yoko
Mentor
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z szarego papieru Płeć: kobieta
|
|
|
|
Witaj, Przemku na naszym forum. Może przedstawisz się w odpowiednim dziale?
Teraz tekst i moje spostrzeżenia
| | Wyszedłem z autobusu i udałem się wąską przez las. Była późna jesień, drzewa mieniły się złoto-brązowymi liśćmi. Pod stopami czułem miękki mech. Cieszyłem się, że będe mógł uciec do mojego ulubionego miejsca. Tam czekała na mnie jak zwykle Ania. Znałem ją od dzieciństwa. Byliśmy sąsiadami, chodziliśmy razem do naszej kryjówki. Była to nora wykopana przez nas w najciemniejszym miejscu w lesie. Tam ciepłe promienie słońca docierały w najjaśniejsze dni w roku. |
1. Wąską co? Ścieżką, tak?
2. Powtórzenia wytłuszczone. Może z początku nie widać tego tak bardzo, ale potem słowo ,,być'' jest powtarzane.
| | Przeszłem kawałek a moim oczom ukazał się piękny widok. |
Przecinek po ,,kawałek'' i....... PRZESZŁEM?!
| | Na dwóch przeciwległych kamieniach położyłem wąską deskę ponieważ nie chciałem by Ania spadła Kochałem ją lecz bałem się jej o tym powiedzieć bo mogło by to zniszczyć nasza przyjaźń. |
1. Przecinek po ,,deskę'', ,,chciałem'', ,,ją'', ,,powiedzieć'', i mogłoby''.
2. Wytrąciłeś mnie zupełnie z rytmu, nagle rozprawiając o tej miłości. Po protu.
3. Kropka po ,,spadła''.
| | Nikt tam niemógł się dostać. |
Wrrr, osobno czasownik i nie...
I znowu. Wpierw miłość, teraz kryjówka.
| | Nikt tam niemógł się dostać. Kilka osób, którzy dowiedzieli się o naszym "ogrodzie marzeń" Próbowało się tam dostać lecz im się nie udawało |
1. Powt.
2. Próbowało z małej litery.
3. Przecinki po:
,,marzeń'', i ,,dostać''.
4. Nie którzy, tylko które...
| | Tam stała opierając się o nią Ania i przyjaźnie się uśmiechnęła do mnie. |
Składnia, to zdanie jest źle, kompletnie źle napisane.
| | - Oczywiście jak mi napiszesz pracę domową z historii.
|
Przecinek po ,,oczywiście''.
| | I tak siedzieliśmy w kryjówce odrabiając prace domowe, rozmawiając i biegając po okolicy, lecz najbardziej lubiliśmy siedzieć godzinami w milczeniu patrząc sie na otaczająca nas przyrode lub na siebie |
1. Zdania nie powinniśmy zaczynać od ,,i''. Jak mówił kiedyś Young, ,,przywilej'' biblii.
Dobra dalej nie mogę. Mogłam dużo błędów pominąć, bo jest ich po prostu zbyt wiele.Dużo inter i tym podobne. Jak na początek, jest źle, ale to jednak nie to Wybaczcie krytykę, ale piszę, co myślę. Jestem amatorką w pisaniu, więc mogę się mylić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yoko dnia Wto 17:28, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Wto 17:22, 26 Paź 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Po pierwsze:
| | 1. Zdania nie powinniśmy zaczynać od ,,i''. Jak mówił kiedyś Young, ,,przywilej'' biblii.
|
AAAAA!!!! Ja Ci dam Biblii z małej! ;D Szanujcie książki, które już ktoś wydał ;D
A teraz do tekstu:
| | Była późna jesień, drzewa mieniły się złoto-brązowymi liśćmi. |
Mienić się mogą barwami tych liści, a nie samymi liśćmi.
| | Cieszyłem się, że będe mógł uciec do mojego ulubionego miejsca. |
Uciec tutaj nie za bardzo... może zaszyć się w tym miejscu, albo zwyczajnie je odwiedzić?
| | Skręciłem między drzewa w ścieżkę wydeptaną pomiędzy liśćmi. |
Tu też dziwnie. Pomiędzy liśćmi? Niezbyt mi to brzmi.
Dobra, teraz przejdę od razu dalej, bo tam nikt chyba nie doszedł.
| | - Dzień dobry. Co się stało?-zapytałem.
- Witaj Przemek. Ania.... Ona...- nie mogła wykrztusić słowa spośród szlochu.
- Co się stało z Ania?
- Lina sie zerwała.... Ona nie żyje.
Nie mogłem uwierzyć. Moja Ania nie żyje? |
Sytuacja ciekawa, ale przedstawiona tak... bezpłciowo. Ten tekst jest nastawiony właśnie bardziej chyba na taki psychologiczny jakby przekaz niźli konkretną fabułę, więc te emocje powinny być przedstawione perfekcyjnie. Źle stworzona akcja - ok da się przeżyć. Ale źle przedstawione emocje podwójnie rażą w oczy... poza tym jeżeli tekst na nich bazuje. Oczywiście nie można tego wymagać od razu od początkującego, ale po prostu zwracam na to uwagę.
| | Pobiegłem nad potok. Droga, która powinna zająć mi parę chwil, ciągnęła się niezmiernie długo. Wkońcu dobiegłem. |
Tragedia, a zamiast odczuwać emocje on biegnie... nawet nie ma podkreślone, że czuł w sobie pustkę, czy coś w ten deseń. Ale o emocjach już mówiłem to tylko przykład.
Dobra, kończę. Ogólnie można by powiedzieć, że nie jest źle, gdyby tutaj była konkretna fabuła... albo te emocje. A tak, to na prawdę nie da się tego ot tak pochwalić. A czy mógłbym coś doradzić? No nie wiem, po prostu przy czytaniu jakiś tekstów zwracajcie uwagę na opisy emocji. To trudne, bo zazwyczaj w takich chwilach czytelnik za bardzo wczuwa się w bohatera i się nie widzie tego, co się czyta. Ale polecam jednak to zauważyć.
Także powodzenia w pisaniu i dużo weny.
|
|
Wto 18:18, 26 Paź 2010 |
|
|
yoko
Mentor
Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z szarego papieru Płeć: kobieta
|
|
|
|
| | AAAAA!!!! Ja Ci dam Biblii z małej! ;D Szanujcie książki, które już ktoś wydał ;D |
Wybacz
A co do opowiadania, żeby offtopu nie było, powiem, że przede wszystkim musicie pisać. Początki są trudne, ale pisanie takich ,,tekstów'' na pewno coś daje, jeśli słucha się krytyki
EDIT
No i czytanie!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yoko dnia Wto 18:38, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 18:38, 26 Paź 2010 |
|
|
Drea
Geniusz
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: kobieta
|
|
|
|
No cóż, mam na imię Ania... *wybucha śmiechem* XD
Czy tylko mi się wydaje, czy bazowaliście na "Most do Terabithii"? Jeśli nie, to wiedzcie że jest niemal kropka w kropkę jak tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:29, 26 Paź 2010 |
|
|
Graphoman
Minister wielki koronny
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 1888
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: mężczyzna
|
|
|
|
| |
1. Zdania nie powinniśmy zaczynać od ,,i''. Jak mówił kiedyś Young, ,,przywilej'' biblii. |
Ja tak nie mówiłem. To prędzej Lux... Na prawdę nie kojarzę.
Do tekstu już się wypowiadałem, więc się nie powtarzam. Podpisuję się jeno pod słowami Luxa, obserwacja mistrzów sporo daje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 22:12, 26 Paź 2010 |
|
|
Lux
Gość
|
|
|
Tak, tak Young z tą Biblią, to Twoje słowa. Nawet ja pamiętam.
|
|
Wto 22:13, 26 Paź 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|