Takie sobie coś

Od dawna już pisałem wiersze. W większości takie radosne, albo okolicznościowe, ale czasem też smutniejsze. Ostatnio napisałem dwa takie małe "cosie" i nie wiem co z nimi zrobić. Pokazałem kolegom, ale te niedojrzałe puste, napalone gnojki nie pojęły ich i wyśmiały. Sam uważam, że są na średnim poziomie jakościowo, bo od niedawna zajmuję się pisaniem wierszy na "poważniej" i takich głębszych, nie płytkich jak: Zdrowia, szczęścia i jeszcze kasy, kilo cukru, litr melasy.
TO mnie już nudzi. Tak więc proszę o surową ocenę, jak przy kontroli jakości, albo i surowszą. Z góry dziękuję za katorgę przez jaką przejdziecie czytając to co już napisałem i to co wkleję zaraz.

„Nadzieja...”

Znów dajesz mi swe serce,
Nie żądasz niczego więcej,
Prócz jej odwzajemnienia,
I wątpliwości ni cienia,
Wątpliwości w Twe słowa,
Lecz to tylko pusta mowa,
Najpierw szczere w całości,
Potem kłamstwo w nich zagości,
Niszcząc cały sens miłości,
I niszcząc nas do szpiku kości...

„Odrzucenie”

Gdy z Twych ust słowa padają,
Wszyscy wnet się uśmiechają,
Lecz nie ja, w Tobie zakochany,
Uśmiech mi nigdy nie jest dany,
Dopóki mnie nie zauważysz,
Lecz Ty już o innym marzysz,
O mnie dawno zapomniałaś,
Nigdy więcej nic nie chciałaś,
Teraz tylko ja z ukrycia,
Przyglądam się Tobie,
Gdy po trudach dnia zobaczę wnet Ciebie,
Wtedy jedno tylko wiem: „Umarłem... Jestem w niebie...”

W części jest nieodpowiednia ilość sylab i się do końca nie rymuje(poza tym zostawiłem parę linijek bez rymów) ale to, by nadać mu sens, a nie bezmózgą wyliczankę.

Post został pochwalony 0 razy

Prosiłeś o surową ocenę Smile

"I wątpliwości ni cienia,"

Co to ma być?! Zdanie bez sensu!

"Niszcząc cały sens miłości,
I niszcząc nas do szpiku kości... "

Kompletnie nie klimatyczne!

Drugi już lepszy...

Post został pochwalony 0 razy

O tak... Ostre słowa krytyki. Tego potrzebowałem:D
Ale tak na serio to dzięki za wytknięcie błędów. Jestem zielony w takich sprawach. Pisałem tylko smutne i miłosne na zamówienie. Działały, ale tylko na masy:D To był biznes... Polecam wszystkim.

I wątpliwości ni cienia, czyli bez wątpliwości

To do szpiku kości faktycznie nie wyszło... Nieklimatyczne

Dzięki jeszcze raz

Post został pochwalony 0 razy

Ja też dziękuję, miałem ochotę ostatnio się wyżyć Razz

Z tym cieniem to nie każdy zrozumie...

Nie napisałeś "Pozdrawiam Michał" Co z Tobą? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Już od dawna nie piszę pozdrawiam Michał. Odzwyczaiłem się. Zbyt wiele ludzi to wkurzało Smile

Ale specjalnie dla CIebie

Pozdrawiam Michał Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

W pierwszym rymy na siłę, troche jakby czytać wierszyk dziesięciolatka.

Drugi ma jakiś klimat, ale w sumie oba... banalne. (Jakbym ja pisała cokolwiek niebanalnego. :/)

Brakuje mi tego ukrytego "czegoś"

Wybacz.

To ma być takie puste i banalne. W założeniu. Nie umiem... No może umiem, ale mi się nie chce pisać czegoś głębszego i jeszcze rymowanego. Ale zdarza się. tylko jak coś takiego napiszę to zazwyczaj albo gubię, alby wyrzucam, albo jeszcze coś innego z tym robię, bo nie jestem od pisania wierszy. Czasem OK, ale wolę książki i opowiadania.

Post został pochwalony 0 razy

A piszesz fantastyczne?

Ogółem wolę białe wiersze od tych rymowanych.

W sumie nie są te twoje wiersze takie znowu złe...

To nie jest banał, każdy pisząc chce coś wyrazić, każdy wyraz ma jakieś ukryte znaczenie, które nie każdy potrafi odgadnąć. nie można nazwać tego banałem, każdy chce spróbować, nie każdemu się udaje. fakt, faktem drugi jest lepszy, bo nie lubię rymowanych wierszy, bo rymy są wymuszane... ale nie twierdze, że jest to banał. ja akurat potrafię znaleźć sens tego, co napisałeś...próbuj dalej.;]